Kasia3341,
Nie ma, niestety, takiego prawidła, które nakazywałoby zmianom nowotworowym zmniejszać się ( ani w ogóle, ani w określonym czasie).
Ile cykli taxol+cbdca zaplanowano? Pewnie gdzieś po trzecim będzie tk kontrolne.
Brak bólu może być wypadkową działania chemii, denosumabu, sterydów podawanych przed chemią. A jakieś leki przeciwbólowe Mama stosowała?
Missy dziękuję. O ile świat byłby szczęśliwszy gdyby takie prawidła były ...... Mama ma zaplanowane 6 cykli, po trzecim będzie kontrolna tk. Jeżeli nic się nie przesunie to tk jest zaplanowana na 6 kwietnia. Mama nie przyjmowała żadnych leków przeciwbólowych, to nie był ból który powodował dyskomfort w funkcjonowaniu, ale był odczuwalny. Po dzisiejszym kursie narazie jest dobrze, choć wzrosło Mamie ciśnienie do poziomu 147/95, musi zacząć mierzyć ciśnienie w domu bo do tej pory tego nie robiła. Nigdy nie miała problemów z nadciśnieniem.
Od dwóch dni, czyli 3 dni po ostatniej chemii, Mamę strasznie bolą kości. Po poprzednich też ból się pojawił, ale paracetamol pomógł, teraz nie pomaga. Niestety Mama nie dostała recepty na inne leki przeciwbólowe. Co robić? Jak długo ten ból może się utrzymywać?
Missy dziękuję bardzo. Spróbujemy opanować ten ból.
[ Dodano: 2016-03-02, 11:52 ]
Ból opanowany. Trochę jeszcze boli, ale jak Mama moja mówi " da się wytrzymać". Strasznie ciężko patrzeć jak najbliższa osoba cierpi :(. Dziękuję
Dzień Dobry. U nas niestety zaplanowana na dziś chemia Mamy została odroczona o tydzień, ze względu na obniżone wyniki krwi - nie miałam w ręku wyników badań. Lekarz stwierdził, że nie jest to duży spadek, raczej minimalny, ale dla bezpieczeństwa lepiej dać się organizmowi odbudować. Mama strasznie się zmartwiła, popłakała się :(. Czuje się dobrze i wogóle się tego nie spodziewała. Pytałam lekarza czy jest konieczność podawania czynników wzrostu, ale stwierdził, że przy takim spadku jak u Mamy, takiej potrzeby nie ma. Mam nadzieję, że w przyszły czwartek będzie już można Mamie podać chemię.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie. Sercem jestem ze Wszystkimi, którzy tutaj są, walczą z chorobą swoją, bliskich, ze swoimi emocjami i słabościami. Oby nadchodzący wiosenny czas natchnął nas Wszystkich nadzieją. Kasia
Parametry krwi się poprawiły i Mama dzisiaj dostaje trzeci kurs chemii. 6 kwietnia TK. Mama czuje się dobrze, choć widać, że szybciej się męczy. Ma apetyt, nie chudnie, jak zwykle dba o siebie - błyszczyk na usta i do przodu, choć w głowie tysiące myśli. Lekarz na dolegliwości kostne wypisał ketonal. Mam nadzieję, że pomoże - ten ból pojawia się 3 dnia po chemii i trwa też około 3 dni - mam nadzieję, że Wielkanoc spędzimy spokojnie. Nie wiem tylko czy ten ketonal Mama powinna wziąść kiedy ból się zacznie pojawiać, czy profilaktycznie już wcześniej. Jak zwykle proszę o pomoc. Pozdrawiam.
Kochani, Mama po 3 wlewie CHTH czuje się dobrze. Jedyne dolegliwości to ból nóg, na który pomaga ketonal i pojawiły się też pękniecia na skórze na stopach. Poza tym Mama je normalnie, nie chudnie, jest samodzielna wpełni, jeździ samochodem, gotuje, cieszy się nowym mieszkaniem i przyjmuje gości . jest oczywiście słabsza, szybciej się męczy, ale odpoczywa kiedy potrzebuje. W środę ma kontrolną TK - proszę Was wszystkich o dobrą energię, o myśli, modlitwę, aby nasz świat się nie zawalił już teraz.
Trzymam mocno ksiuki za Wszystkich. Kasia
Odebrałam dziś wynik TK i wygląda na to, że jest stabilizacja choroby. Prawie wszystkie zmiany (oprócz jednej) zmniejszyły się o ok 30 procent. W tej zmianie, która się nie zmniejszyła widać obecnie mniejsze wzmocnienie. Jutro moja Mama ma 65 urodziny, mam nadzieję, że to dobra wiadomość. Walczymy dalej o jak najwięcej....
W czwartek, jeżeli wyniki badania krwi będą dobre, kolejna chemia.
Bardzo dziękuję za dobre myśli i energię i cały czas proszę o to samo. Niezmiennie ślę moje dobre myśli do Wszystkich. Kasia
Mama jest po 6 ( a właściwie po 7 włączając pierwszy w CO) wlewie CHTH. Jest to najprawdopodobniej ostatni z zaplanowanych kursów.
Samopoczucie fizyczne i psychiczne teraz gorzej, jest bardzo zmęczona, w ciągu dnia zasypia.
Ok. 2 tygodnie temu Mama strasznie mnie wystraszyła, dostała potwornych bóli żołądka przy których omdlewała, wymiotowała. Trafiłyśmy na SOR - podali leki przeciwbólowe, rozkurczowe, zrobili usg jamy brzusznej. USG nic nie wykazało. Mama pokazała wynik ostatniej tomografii, żeby lekarz wiedział z czym ma doczynienia, ale lekarz w opisie wpisał, że zmian meta w wątrobie, które widoczne były w TK, w usg nie są widać.
Wiem, że badanie usg jest badaniem subiektywnym, ale mimo wszystko mam nadzieję, że w jamie brzusznej nie dzieje się nic o czym do tej pory nie wiemy, a gdyby coś bardzo się pogorszyło to usg by to uwidoczniło.
Lekarz prowadzący Mamę powiedział, że mógł to być rota wirus. Dolegliwości minęły po ok 2-3 dniach.
16 czerwca Mama ma kontrolne TK i po nim 24 czerwca wizytę u lekarza.
Mam pytanie co dalej? Przy założeniu, że utrzyma się stabilizacja w co staram się bardzo wierzyć, czy jest jakać chemoterapia/ terapia podtrzymująca efekty leczenia.
O co pytać lekarza, o co walczyć. Bardzo proszę o radę.
Rzeczywiście usg jest badaniem nie tak dokładnym jak TK. Na usg zmian chorobowych może nie widać, zwłaszcza jak są malutkie, natomiast na TK obraz jest bardziej dokładny.
Mogła zadziałać chemia i zmiany na wątrobie się wycofały ale to dopiero zobaczymy po kolejnych badaniach kontrolnych, które macie niebawem.
Co do dalszego leczenia pewnie wszystko będzie zależało czy jest regresja/progresja/stabilizacja.
Tu nie będę się wymądrzała, na pewno ktoś bardziej mądrzejszy doradzi.
mam już wynik ostatniego TK: w stosunku do TK, które było robione przed podaniem chemii w lutym, wszystkie zmiany zmniejszyły się, niektóre z nich ok 50%, dwie ok 30%. Jutro Mama ma wizytę u lekarza prowadzącego. Proszę o radę o co pytać, o jakie dalsze leczenie, o co walczyć dalej. Mama generalnie w formie dobrej, psychicznie dobrze nastawiona, choć denerwuje się bardzo jutrzejszę wizytą. Bardzo proszę o jakiekolwiek sugestie.
Pozdrawiam serdecznie. Kasia
Kasia3341,
Częściowa regresja to niezły wynik - nie umiem Ci powiedzieć co postanowi lekarz. Nie wiemy jakie ogólne wyniki ma Mama ( krew, nerki, wątroba). Nie słyszałam w przypadku raka trzonu macicy o chemii podtrzymującej. Sądzę, że teraz będzie przerwa i kontrole a w przypadku progresji kolejna linia chemii.
Trzymajcie się.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
. jest oczywiście słabsza, szybciej się męczy, ale odpoczywa kiedy potrzebuje. W środę ma kontrolną TK - proszę Was wszystkich o dobrą energię, o myśli, modlitwę, aby nasz świat się nie zawalił już teraz.
