1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak wpustu z przerzutami do kręgosłupa
Autor Wiadomość
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #46  Wysłany: 2013-06-28, 14:37  


Dziś drugi dzień naświetlań, mąż czuje się dobrze.
Nie ma żadnych śladów na skórze i samo naświetlanie nic nie boli.
Boi się nadal bardzo...ale sobie radzimy.

Teraz dwa dni wolne i następne trzy od poniedziałku.

Pozdrawiam :)
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #47  Wysłany: 2013-06-30, 09:05  


Może za dużo myślę i za dużo czytam ale ponieważ nie można pobrać wycinka tego przerzutu do kręgosłupa to może to nie przerzut? Wszystkie badania a było ich sporo nie dawały jasnego obrazu... A może nie wszyscy mieli odwagę postawić diagnozę? Czy na podstawie badań obrazowych tak trudno jest stwierdzić czy to nowotwór złośliwy?

Wiem....szukam dziury w całym :?ale?:

A z drugiej strony przecież profesor i całe konsylium lekarskie złożone z onkologów i radioterapeutów nie zdecydowałoby na radioterapię paliatywną gdyby nie byli pewni.

Tyle pytań mnie męczy ::mur::
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #48  Wysłany: 2013-07-01, 16:23  


Lidia Bieńkowska napisał/a:
A z drugiej strony przecież profesor i całe konsylium lekarskie złożone z onkologów i radioterapeutów nie zdecydowałoby na radioterapię paliatywną gdyby nie byli pewni.


Lidio każdy szuka cienia szansy dla Swojego bliskiego, wcale mnie nie dziwi ze sama to robisz bo to naturalne że do końca mamy nadzieję i to tą nadzieją żyjemy,
,
na Twoje pytania odpowiedziała juz DSS tutaj
Cytat:
Zmiany zwyrodnieniowe "rosną" o wiele dłużej, natomiast zapalne szybciej i mniej proporcjonalnie w stosunku do okresu, który upłynął. Tu mamy sukcesywny wzrost zmiany o niecały 1 cm miesięcznie. Bardzo typowe dla nowotworu.
Zwapnienia w guzie towarzyszą częściej guzom łagodnym, jednak zdarzają się również w części zmian złośliwych. Brak cech naciekania tkanek sąsiadujących również nie wyklucza nowotworu złośliwego (tu głównie rozważamy opcję przerzutu raka żołądka) - przerzut może bowiem rosnąć również rozprężająco (nie naciekając a uciskając struktury sąsiadujące).

Podejrzewam zatem, że jest to przerzut.


tak samo zdecydowali lekarze włączając radioterapię . ktore ma służyć głownie temu żeby nie bolało, jesli uda się osiągnac więcej będziecie na pewno szcześliwi
jak sama wiesz leczenie nie prowadzi do wyleczenia , ale jest ono niezbędne, oszczędzi Wam obojgu bólu a być może wydłuży życie
czego wam bardzo życzę
pozdrawiam serdecznie
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #49  Wysłany: 2013-07-02, 09:25  


Patkow, po czterech dniach oprócz troszkę opalonej skóry nie ma żadnych różnic.
Ból się nie zmniejsza ale to chyba za wcześnie, wyczytałam, że potrzeba na to czasu minimum dwa tygodnie.
Jeżeli pytasz o następną sesję naświetlań to chyba jej nie będzie, onkolog-radioterapeuta jasno powiedział - leczenie paliatywne.

Jutro ostatni dzień naświetlań i konsultacja onkologa.
Wydaje mi się, że już nic więcej nie będzie ale po wizycie zaraz napiszę.

Pozdrawiam
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #50  Wysłany: 2013-07-02, 12:00  


Patkow , po radioterapii czuje się jak przed radioterapią. Nie odczuwa żadnych minusów ani plusów.
Ja nie odpuszczam bo wiem, że pomoże to właśnie na ból a jeżeli chodzi o chemię to nic na razie nie wiem. Jutro mamy wizytę u onkologa- radioterapeuty i wszystkiego się dowiem.

Pozdrawiam :)
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #51  Wysłany: 2013-07-03, 13:04  


Cykl radioterapii zamknięty.

Karta informacyjna - leczenie ambulatoryjne

Rozpoznanie
[ICD10] C 16.0 Rak żołądka po gastrectomii. Przerzut do okolicy przykręgosłupowej Th1- Th2.

Wyniki badania histopatologicznego
Adenoccarcinoma G2

Leczenie
Z51.0 Seanse radioterapii
92.223 Radioterapia paliatywna
Modalność 06 / 15 MeV ; Dawka - 20 Gy ; liczba frakcji - 5.

Epikryza
Pacjent konsultowany w MCO w Otwocku z uwagi na utrzymujące się dolegliwości bólowe szczególnie przy rotacji tułowia i szyi chory został zakwalifikowany do paliatywnej radioterapii na obszar uwidocznionych zmian.
Leczenie przeprowadzono o czasie z dobrą tolerancją.

Zalecenia
1. Przyjmowanie leków przeciwbólowych / Ketonal 50 mg
2. Proszę o zgłoszenie się na badanie kontrolne w dniu 14-08-2013r. na godzinę 9:45.

Zapytałam o chemię lekarz odpowiedział, że ten rodzaj raka jest oporny na chemię więc NIE.
A kontrolne badania obrazowe też na razie nie ma takiej potrzeby.

Cieszę się bardzo, że ten doktór wziął męża do siebie i dalej będzie Go prowadził.
Tego z Banacha nie chcę widzieć bo musiałabym być niegrzeczna.

[ Dodano: 2013-07-03, 14:21 ]
A co najważniejsze, że moje wątpliwości i ciche nadzieje zostały wyjaśnione...

[ICD10] C 16.0 Rak żołądka po gastrectomii
Przerzut do okolicy przykręgosłupowej Th1- Th2.[/b]
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #52  Wysłany: 2013-07-13, 17:38  


Teraz znowu czekanie do 14 sierpnia bo tak wyznaczona jest wizyta u onkologa radioterapeuty. Nawet nie wiem jakie będą dalsze zalecenia....to czekanie mnie wykańcza :mur:


___________________________
Przypominam o istnieniu wątku niemerytorycznego - w dziale Tu trzymamy kciuki.
Część postów przeniesiona. / absenteeism
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #53  Wysłany: 2013-07-20, 19:00  


No tak....nowy problem, naświetlania spowodowały znaczne zmniejszenie bólu to mąż uważa, że jest wszystko ok.
Stwierdził, że wszystko może i wziął się za gruntowny remont piwnicy.
Dźwiga, przenosi, przestawia, gipsuje i maluje...załamałam się :uuu:

Przecież jest zagrożenie złamań patologicznych..przecież są to zmiany osteolityczne a to do niego NIE dociera.

A może to ja nie mam racji i nic się nie stanie :?ale?:

Proszę o poradę czy może to robić :?ale?:
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #54  Wysłany: 2013-07-20, 19:58  


"Robić coś" może, a nawet powinien. Ma jedno życie - i niech je ma takie jakiego pragnie, do samego końca.
Dźwigać lub w jakiś szczególny sposób gimnastykować się - nie może. A to dlatego, że może tym sobie swoje życie skrócić (dowiedziono, że złamania patologiczne skracają czas przeżycia) i spędzić je do końca na wózku inwalidzkim lub w łóżku, będąc zależnym od innych.

Kość w miejscu, w którym jest przerzut jest niezwykle delikatna. To tak jak by niewielką część metalowego pręta stanowił drewniany, uschnięty patyk.

Lidia Bieńkowska napisał/a:
teraz nadszedł czas cieszenia się każdą chwilą dniem

Tak.

Lidia Bieńkowska napisał/a:
Teraz znowu czekanie do 14 sierpnia (...)
....to czekanie mnie wykańcza

Nie warto na to czekać. Ten okres i czas, który jest teraz - jest WASZ.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #55  Wysłany: 2013-08-02, 16:46  


Zaintrygował mnie bardzo nowy temat..... Proszę o odpowiedź :roll:

Co to są struktury krytyczne dla funkcjonowania organizmu w przypadku mojego męża? Co musiałby rak zaatakować? Czy istnieje takie niebezpieczeństwo?
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #56  Wysłany: 2013-08-02, 21:03  


Cytat:
Znaczny postęp w rozumieniu istoty choroby wniosły rozważania bioinformatyków, którzy zdefiniowali niedawno systemy organizmu człowieka, zgodnie z rygorami tzw.: ontologii medycznej .

Zdołali oni ustanowić kryterium wyróżniania oddzielnego systemu ciała człowieka. Systemem jest układ narządów realizujący pewne funkcje które, jeśliby nawet tylko chwilowo 'wyłączyć' powodowało by to śmierć człowieka. Czynności takie nazwali oni funkcjami krytycznymi organizmu człowieka.

źródło: http://www.szkolnictwo.pl/szukaj,Choroba
Zapewne chodzi tu o mózg, serce, nerki, płuca. Tak mi się wydaje.

[ Dodano: 2013-08-02, 22:07 ]
:omondieu: trzeci raz ten sam błąd popełniłam |idiota| , pomocy

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2013-08-03, 15:38 ]
Poprawione, ale podaj na PW link do cytatu.
I może skorzystaj z FAQ odnośnie cytowania: http://www.forum-onkologi...orum/faq.php#13
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #57  Wysłany: 2013-08-13, 08:27  


Jutro wizyta kontrolna u onkologa radioterapeuty.....nie wiem co dalej?

Ale wydaje mi się, że na tym leczenie paliatywne będzie zakończone.
Bóle po naświetlaniu ustąpiły a o to przecież chodziło.
M. zaczął ostatnio pokasływać i schudł....z 64 kg jest 62,200. Postękuje sobie a jak pytam dlaczego to mówi, że "lubi".
Więc nie wiem czy to z postępującej choroby czy rzeczywiście polubił.

Zobaczymy może lekarz zaordynuje TK.....jutro będę wiedziała!
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #58  Wysłany: 2013-08-14, 12:12  


Wróciliśmy z wizyty kontrolnej u onkologa radioterapeuty. Zadawał mnóstwo pytań o samopoczucie, był bardzo zadowolony, że bóle ustąpiły tzn. że radioterapia była skuteczna.

Pytał o wagę więc powiedziałam, że zgubił M. prawie dwa kilogramy. Nie skomentował tego tylko zalecił zrobienie PET i z wynikiem mamy do niego przyjechać.

Teraz musimy się zapisać do onkologa z Banacha i wymusić na nim skierowanie. Pewnie nie będzie zachwycony bo dowie się jaki popełnił kardynalny błąd twierdząc, że nie ma przerzutów.
Muszę się przygotować do tej trudnej rozmowy bo na pewno niełatwo mu będzie przełknąć tę gorzką pigułkę swojej niekompetencji.

Ogólnie była to wizyta tylko kontrolna po radioterapii ale powiedział, że PET jest konieczny aby wykluczyć lub potwierdzić dalsze przerzuty.
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #59  Wysłany: 2013-08-14, 13:23  


A ten lekarz radioterapeuta nie mógł wystawić skierowania na PET ? Czy chory jest skazany latać od Ajfasza do Kajfasza o każde skierowanie? Ta nasza biurokracja... Oczywiście były to pytania retoryczne bo wiem niestety jaka jest nasza polska rzeczywistość i to co zafundował NFZ choremu.
Ściskam Cię mocno i oby tych bezbolesnych dni było jak najwięcej. :)
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #60  Wysłany: 2013-08-14, 13:41  


Myślę, że mógł ale w Otwocku nie mają aparatury PET.
A wiedział, że M. był operowany i dalej (źle) prowadzony na Banacha. Gdy wystawi skierowanie lekarz z placówki w której jest ta aparatura to terminy są krótsze (chyba).

Zastanawiam się tylko co tego lekarza zaniepokoiło?

Pytałam czy TK nie wystarczy to powiedział, że jego interesuje cały i pełny obraz tego co się dzieje w środku.
Bo tam gdzie się rak przerzucił to On wszystko wie a nie wie gdzie jeszcze mógł się rozsiać.
Nadmienił, że przerzuty są z reguły bardzo szybkie.
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group