[krakowianka]

Gabi30 - a takie badanie enterokliza wykonuje się tylko w szpitalu czy prywatnie też? Kiedy miałaś wykonanego PETa? Może powinno się dać inny znacznik? Przykro mi że to u Ciebie tyle trwa :(

[DumSpiro-Spero]

krakowianko,
uważa się, że istotnie zwiększone stężenie CA125 obserwuje się u chorych z rakiem jajnika (choć nie u wszystkich) oraz u chorych z torbielami endometrioidalnymi.
Ponadto podwyższone CA125 może mieć miejsce w przypadku stanów zapalnych miednicy mniejszej, miesiączki (nawet do ok. 300 U/ml), ciąży, mięśniaków macicy, chorób autoimmunologicznych oraz innych nowotworów złośliwych pochodzenia nabłonkowego: wątroby, trzustki, płuca, chłoniaków.
Jest to więc marker wysoce nieswoisty na etapie początkowej diagnostyki (w raku jajnika przydatność CA125 udowodniono dopiero na etapie monitorowania odpowiedzi na leczenie, choć również jest ona ograniczona).

O ile niczego nie przegapiłam to brakuje mi w Twoim wątku:

1. informacji dot. kompleksowej i dokładnej diagnostyki pod kątem endometriozy (w tym schorzeniu wartość CA125 może przekraczać nawet 800 U/ml) - czy została przeprowadzona? Jakie badania wykonano? Czy wykluczono endometriozę i na jakiej podstawie?;
2. wyjaśnienia co dalej dzieje się z torbielą w jajniku - czy jest monitorowana za pomocą USG ginekologicznego? Czy masz do dyspozycji jakiś opis USG pokazujący co to za torbiel i jakiej jest wielkości?
3. opisu MR jamy brzusznej - nie widzę byś go przytoczyła (całości, a nie tylko wniosków);
4. opisu tomografii klatki piersiowej - rozumiem, że tego badania dotąd nie wykonano?

Moje uwagi:
- nie ma u Ciebie wskazań do wykonania badania PET. Żadnych.
- jest wskazanie do objęcia Cię opieką poradni ginekologicznej i pełnej diagnostyki w kierunku endometriozy
- jest wskazanie do wykonania TK klatki piersiowej.

Wynik scyntygrafii sam w sobie o niczym nie świadczy. Każde podejrzenie należy potwierdzić badaniem radiologicznym (tomografia, rtg, rezonans). Odnośnie zmian kostnych w klatce piersiowej najczulszym badaniem jest tomografia, rezonans gorzej obrazuje kościec a lepiej tkanki miękkie. Wyjątkiem w diagnostyce potencjalnych zmian przerzutowych w kośćcu jest kręgosłup - tu czulszy jest rezonans.

Zaczęłabym u Ciebie od diagnostyki ginekologicznej (pod kątem endometriozy) oraz TK klatki piersiowej. To ostatnie ze względu na dolegliwości, które się pojawiły, rosnący marker CA125 i nie do końca jasny wynik scyntygrafii. TK pokaże co się dzieje w płucach, śródpiersiu i kośćcu.
Rozważyłabym też wykonanie badań pod kątem chorób układowych autoimmunologicznych.
pozdrawiam ciepło.

[krakowianka]

DumSpiro Spero - dziękuję serdecznie za odpowiedź. W trakcie ub. roku miałam wielokrotnie wykonywane usg u różnych lekarzy - nigdy nie pokazały nic niepokojącego poza torbielami które same się wchłaniały.
Torbiel ze stycznia również się wchłonęła już w marcu więc nie powtarzałam markera Ca 125 bo uznałam że przyczyną była właśnie torbiel.
Lekarz z przychodni zalecił powtórzyć z lipcu przy okazji badań hormonalnych i wynik wyszedł 205.
Mam stwierdzono 1 lub 2 niewielkie mięśniaki. Nie jestem w ciąży, badań nie wykonywałam również podczas miesiączki. Z chorób immunologicznych w 2006 r. miałam stwierdzone zaplenie tarczycy i wysokie miana p. ciał Anty-TPO, nie byłam leczona. Obecnie Anty-TPO wynosi ok. 150-170 więc jest kilkukrotnie pow. normy. Może to jest jakiś trop?
Nie jestem na początkowym etapie diagnostyki bo ona trwa już u mnie rok.
Miałam w tym czasie wykonane badania krwi, markery, usg jamy brzusznej, MR jamy brzusznej, ok. 7 razy usg TV, RTG klatki piersiowej, kolonoskopię, gastroskopię, scyntygrafię, laparoskopię zwiadowczą pod kątem endometriozy właśnie.

Już odpowiadam na Twoje pytania.
ad1. Nie miałam badań pod kątem endometriozy - ginekolog onkolog widząc mój wynik markera przeprowadził laparoskopię w 10/2013 ale nie wykazała endometriozy. To podobno najdokładniejsze badanie w tym celu - czy są jakieś inne?
ad. 2 Torbieli na jajniku już nie mam - wchłonęła się w marcu, potem miałam jeszcze dwa razy, ale same się wchłaniały
ad. 3 Przytoczę rezonans jamy brzusznej : "Wątroba w normie wielkości, o gładkich obrysach i jednorodnym sygnale miąższu. W segmencie 8 podprzeponowo widoczna drobna torbiel do 5 mm. Drogi żółciowe nieposzerzone. Pęcherzyk żółciowo gładko - i cienkościennych, bez ubytków sygnałów wewnątrz. Nadnercza obustronnie prawidłowe. Ukm-y obustronnie nieposzerzone. Powiększonych węzłów chłonnych w nadbrzuszu i przestrzeni zaotrzewnowej okołoaortalnie nie ujawniono. Duże naczynia jamy brzusznej w normie". - Czy ta torbiel na wątrobie może być czymś niepokojącym?
ad. 4 - nie miałam wykonywanego TK klatki piersiowej, tylko RTG płuc

Skierowanie na PET otrzymałam od ordynatora kliniki (mogę podać w emailu nazwisko) ze wskazaniem > podejrzenie przerzutu do kości - szukanie ogniska pierwotnego. Niestety w moim mieście nie zakwalifikowano mnie i będę mieć wykonany w innym mieście, gdzie uznano moje wskazanie.

3.01.14 miałam gastroskopię która wykazała stan zapalny błony śluzowej żołądka (linijne nadżerki rzekome w części przedodźwiernikowej żołądka) - czy to zapalnie może dawać podwyższone wartości markera Ca 19.9 ? Wynik to 55 i większy w listopadzie 69.

Jaką diagnostyką można jeszcze przeprowadzić poza laparoskopią w endometriozie?
Jakie badania pod kątem układowych immunologicznych?
Czy jeśli RTG celowany mostka i MR mostka wykluczyło zmiany nowotworowe to już jest to wystarczające czy mimo to należy dalej drążyć temat?

DumSpiro Spero - bardzo liczę na Twoją odpowiedź.

[paulag24]

krakowianko, czy w ostatnim czasie powtarzałaś markery?

[krakowianka]

Postanowiłam napisać po długim czasie co u mnie bo może to da nadzieję komuś innemu lub pokaże jak różne mogą być przyczyny markerów Ca 125 i Ca 19.9. Otóż w styczniu br. okazało się że zakwalifikowano mnie do badania PET w Warszawie i to w dwóch miejscach. Jak się okazało tam miałam wskazania. dziwne to wszystko, że tak różnie podchodzą do tematu w zależności od miejsca. Nie będę się jednak rozpisywać.
W badaniu PET stwierdzono zapalenie dwunastnicy, a w gastroskopii zapalenie błony śluzowej żołądka. Od stycznia markery zaczęly samoistnie spadać i teraz w lipcu już po raz 4-y okazały się niższe. Marker Ca 125 spadł z 446 na 112, a Ca 19.9 z 69 na 54. W każdym badaniu spadały o kilkadziesiąt i kilka jednostek.
Czuje się dobrze, poza dolegliwościami ze str. układu pokarmowego i kostnego nic mi nie dolega. Zostały tylko zszargane nerwy po Prof. który w listopadzie ub. roku oznajmił że możliwe, że mam już przerzuty. Nie powiem co bym mu teraz wygarnęła po tym jaką krzywdę mi wyrządził. To niewybaczalne że Profesor, Ordynator Kliniki porafi mówić takie koszmarne informacje, nie będąc pewny diagnozy. Ostrzegam to Profesor Krzemieniecki z Krakowa ze Szpitala na Kopernika. Mam nadzieję, że sytuacja, u mnie już się nie zmieni i nigdy więcej nie usłyszę o podejrzeniu nowotworu. Serdecznie dziękuję za otrzymaną tu pomoc i wsparcie

[malaperelka]

Cieszę się, że Twoja historia tak się potoczyła

[olaaa]

Jakoś ostatnio intensywnie o Tobie myślałam... Nie zrozum mnie źle, ale tak się cieszę, że Cię tu nie będzie

Pozdrawiam serdecznie

[krakowianka]

Witajcie, prawie się pożegnałam z forumI myślałam, że temat jest zamknięty.ale niestety ... końca nie widać.
Markery dalej są powyżej normy i Ca 125 wynosi 89, a Ca-19.9 prawie 40 (norma do 39). Wybrałam się na kontrolne badanie usg j. brzusznej. Badanie wykazało dużą torbiel na jajniku 44x40 mm. Zalecenie usg TV i wizyta u ginekologa. Dziś byłam.
Z lekarzami to jakiś koszmar, odbijam się jak piłeczka ping-pongowa przez te 2 lata szukania przyczyny markerów. Nie mam lekarza żadnego prowadzącego, ginekologa, kogoś kto mnie poprowadzi. Nie potrafię znaleźć lekarza, który odpowie spokojnie na moje pytania, coś wyjaśni, na NFZ to nie ma o czym mówić, a prywatnie wizyta trwa chwilę dłużej, ale nikt do tej pory nie wyjaśnił skąd u mnie te markery. Gastrolog do której chodzę, mówi, że przyczyną nie są zaplenia żołądka i XII cy, ale nie kieruje mnie gdzie indziej. Ginekolodzy wysłuchują mojej historii badań przez te 2 lata i również mówią, że przyczyną nie są zapalenia i też nic więcej. Do czego zmierzam? Proszę, błagam niech ktoś mi poleci jakiegoś lekarza ginekologa w Krakowie, najlepiej również onkologa.

Druga sprawa - miałam dziś dwa USG TV, jedno z pomiarem przepływów Dopplera.
Opis USG: Endometrium o gr. 3,9 mm, jednorodne echogenicznie z echem środkowym w jamie macicy o regularnych kształtach. Szyjka macicy - torbiel Nabotha o średnicy 17,5 mm. Jajnik prawy o wymiarach 16x11 mm. W rzucie jajnika lewego niejednorodna echogenicznie torbiel o wymiarach 34x19 bez patologicznego unaczynienia w collor doppler. Wnioski: pilna kontrola u lekarza prowadzącego. (tylko, ze ja nie mam lekarza prowadzącego - dziś to był zupełnie przypadkowy lekarz).

Lekarz ten, który robił Dopplera powiedział, że mu to nie wygląda na torbiel prostą, bo jest niejednorodna echogenicznie, ma jaśniejsze miejsca na zdjęciu usg. Powiedział, że wg niego powinnam powtórzyć laparoskopię, tak żeby zbadać tą cystę.

Byłam u 3 lekarzy w ciągu kilku dni i:
29.01. br. 1 lekarz powiedział, że to torbiel prosta i ma wymiary 44x40 mm. Miała kształt owalny.
2.02. br. 2 lekarz dziś , że jest prosta i ma wymiary 30x30 mm, zalecił Dopplera w drugiej przychodni i dal skierowanie na Cito, zebym się nie niepokoiła.
2.02. br. 3 lekarz też dziś na USG, ze ma wymiary 34x19 mm i to co napisałam powyżej.

Moje pytania:
1. Jeśli nie ma wzmożonego unaczynienia to wyklucza proces złośliwy?
2. Jeśli od listopada 2013 markery Ca 125 i 19.9 spadają w każdym badaniu, to co o tym sądzić? Na logikę jeśli spadają to czy wykluczają toczący się proces nowotworowy?
3. O czym mówi niejednorodność torbieli, co to oznacza? 3 lekarz wspominał coś o torbieli jajnika śluzowej - co to znaczy?

Dodam, że to wszystko co przeżyłam od 2 lat, to, że usłyszałam że mogę mieć przerzut, nie pozostało bez wpływu na mój stan psychiczny. Cierpię na lęki, bezsenność, stany depresyjne. Do kontroli poszłam z myślą, że po prostu dbam o siebie, trzymam rękę na pulsie, a tu historia zatoczyła koło w ciągu 2 lat, znowu torbiel, dalej markery. Już naprawdę nie wiem co dalej robić

[Richelieu]

1. Nie: wykluczyć obecność procesu nowotworowego można tylko na podstawie badania histopatologicznego,
i co więcej - dotyczy to tylko tego obszaru, który został usunięty i poddany badaniu laboratoryjnemu.

2. Świadczy to o normalizowaniu się procesu (patologicznego, ale niekoniecznie złośliwego),
który był przyczyną podwyższonej wartości markera.
Co do wykluczenia obecności procesu złośliwego - patrz pkt 1.

3. Tyle, że torbiel ma strukturę niejednorodną. Dalej idące wnioski mogą być bardzo różne,
i wątpię, czy warto je stawiać nie będąc na miejscu lekarza mającego wgląd w całą Twoją historię.

[Gdańszczanka]

Co u Ciebie Krakowianko? Mam podobne przypadłości, tj od 3 lat skacze mi
Marker Ca 125 od 47 po 57, 75, 59 teraz dwa tygodnie temu 95 dzis 133 w tym dodatkowo Ca 19-9 który do tej pory był zawsze w normie. Leczę sie na refluks, ginekologicznie bez zarzutów, usg, RM ok. Brałam teraz unidox 2 tygodnie inzastanawiam sie czy mógł on spowodować poniesienie sie wartości markerów? Jakie badania wykonać bo planuje koloniskopie, może PET sama juz nie wiem.