Kochani.
Mam dostęp do netu tylko przez telefon, czyli raczej kiepski
Ale lepsze to niż nic
Jestem już po budowie maski i przeglądzie moich guzów, jutro czeka mnie reszta badań laboratoryjnych konsultacja neurologiczna i debiut pod akceleratorem
Czyli dzień pełen wrażeń.
Dzięki Wam nastrój rewelacyjny, ale zgodnie z obietnicą nie dziękuję
Najbardziej dokucza mi utrata możliwości wokalnych, bo towarzystwo trzech towarzyszy dosyć rozgadanych, obok dziewczyny.... i wspólna lodówka dla wszystkich pacjentów
tak że w razie głodu....
myślę że wytrzymam tu do końca pobytu, co prawda dopiero w przyszłym tygodniu ale gdy pomyślę o 33 dniach roboczych jakie spędziłem tu jeżdżąc na naświetlanie płuc.... to twierdzę że mam szczęście
Wybaczcie, że nie odwiedzam wszystkich gości, ale warunki mam tutaj spartańskie tak że będę odrabiał zaległości po wyjściu na wolność
Pozdrawiam Wszystkich
Może odezwę się później... mam mieć gości
Dziękuję za wszystkie wiadomości i smsy jesteście naprawdę Wspaniali