Witam niedzielnie
Zawsze gdy czytam i widzę dobrze zagospodarowany ogród dopada mnie zwyczajne przeświadczenie, że zmarnowałem swój czas, bo mój ogród jest zaniedbany do bólu...
praktycznie dopiero teraz mam czas, aby posiedzieć trochę w ogrodzie, do tej pory była to robota tylko z doskoku, teraz dopiero mam czas...
Soju pisałaś o oczku wodnym... cieszyłem się dwa razy, raz gdy zbudowałem i drugi kiedy zlikwidowałem, na pamiątkę pozostało mi ujęcie wody z wodomierzem nie powiązane ze ściekami...
Wychodzi na to, że na optymizm i powód do radości nigdy nie jest zbyt późno....
Poczynając od koszmaru oczka wodnego a na naszej codzienności kończąc.
Pamiętaj, że po szarych wrednych dniach, wychodzi wreszcie słońce, trzeba tylko niekiedy trochę poczekać... czekaj więc