Pisałam w swoim wątku Soja ,ze psiaki są bardziej wytrzymałe od ludzi.
Zobaczysz wszystko dobrze się skończy.
Przykro tylko jak się patrzy na te oczka ,które z litością proszą o pomoc.
Ale jak piszesz,ze już siusia tzn.,ze nerki zaczęły funkcjonować,zresztą jakby było źle to weterynarz by zostawił ją w lecznicy.Przynajmniej u nas tak robi.
A gdzież to się psina tak załatwiła,ze nerki ma chore?
Mniemam ,ze to mały piesek ,czy duży? Piszesz,ze przytulana.A to pojecie względne
.
Ja mam mała przytulankę,mój kochany ratownik wiele razy już mi pomógł choć ma tylko 1,5 roku.
Dlatego doskonale Ciebie rozumiem i martwię się z Tobą.
Trzymam
za zdrowie Twojej suni.