Myślę, że tylko osoba, która tkwi w takim toksycznym związku jest w stanie mnie zrozumieć . Ja po prostu kocham i nienawidzę . Ta ciągła burza mnie ubezwłasnowolniła . Nijak nie potrafię tego wytłumaczyć . To się ciągle dzieje, a ja ciągle w tym tkwię .
soja, ja doskonale to rozumiem i wiem co czujesz niestety. Pod słowami powyżej mogę się podpisać. To samo czuję i ciężko to wytłumaczyć i jest tak jak piszesz, raczej nie zrozumie tego osoba, która w takiej sytuacji nie była. My same nie zawsze to pojmujemy ...
Męczymy się ale pomimo to ciężko odejść. Kochamy a jednocześnie nienawidzimy ...
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Jesteście w takich samych a jednocześnie odmiennych sytuacjach.
Soja myśl o dziecku .Jaka przyszłość Go czeka?
Anelia masz porównanie. Masz szybsze wyjście.
Soja mężatka z dzieckiem,tkwi w toksycznym związku w imię idei?
Proszę soja pomyśl już nie o sobie a o swoim dziecku.
Jakie będzie? Jak ten zespół zostanie nazwany DDP (P-przemoc ).
Przepraszam,że się "wcinam"
Agamaz mój mąż dla dziecka to poprostu tatuś idealny . Nasza córka to jego oczko w głowie . On jest taki cwany, że stara się przy dziecku mnie nie wyzywać . Na pozór wszystko super . Normalnie sielanka . On tylko mnie tak traktuje . Zresztą nie tylko on, bo z ojcem też mam problem .
_________________ Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
soja
Pamiętaj,że dziecko jest bacznym obserwatorem .Nawet nie wiesz w tej chwili co Ona widziała i słyszała.
Dziecko nawet najmniejsze wszystko koduje.Smutne to ale prawdziwe.
Chciałabym Ci bardzo pomóc.
Pamiętaj o tym,że Twoja córka kiedyś będzie powielała Twoje błędy.
Jeżeli w porę nie zareagujesz.
Pamiętaj o tym ,że mężów możesz mieć wielu.
Dziecko jest tylko Twoje !!!!!!!
Pamiętaj o tym,że Twoja córka kiedyś będzie powielała Twoje błędy.
Tzn. może powielać Twoje błędy (i to często się zdarza). Aby nie powielała Twoich błędów w dorosłym życiu będzie to wymagało od niej wiele trudu.
Soju, ja każdemu zdrowemu czy choremu życzę przede wszystkim mnóstwa siły, odwagi i mądrości (te trzy rzeczy są niezwykle potrzebne w życiu, aby w życiu być szczęśliwym).
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Dziękuję wam za wszystkie rady i miłe słowa . To dla mnie bardzo ważne . Jedyne wsparcie jakie mam . Odchodząc od tych wszystkich przygnębiających tematów, przygniata mnie jeszcze jeden wielki problem - mianowicie brak mamy . Czy już do końca życia będę miała przed oczami non stop jej agonię ??? Nie mogę tego wyrzucić z głowy chociaż na chwilę . Tak strasznie mi jej brakuje, że aż mnie serce boli jak o tym myślę . Czemu mnie zostawiła ??? Miałam tylko ją . Gdybym wiedziała, że życie jest takie do doopy to bym się wolała nie urodzić . A tak wogóle to przepraszam za moje wynaturzenia i postaram się więcej nie robić takiej smutnej atmosfery . Poprostu czasem mam tak dość, że samo płynie . Na dobranoc : http://fishki.pl/fishka,Mam-handr,34721.html
_________________ Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
soju
Co ja mam powiedzieć?
Kiedy to paskudne choróbsko zabrało mi jedyne moje dziecko?
Jak żyć dalej,co robić ze sobą?.
Jestem chora tak samo i staram się w tej chwili żyć dla osoby (mojego kochanego męża ,który jest ze mn na dobre i na złe).
Zrób wszystko by Twoja córka kiedyś była dumna ze swojego rodzinnego domu.
soju... dziecko jest szczęśliwe, kiedy mama jest szczęśliwa.... Zadbaj o swoje szczęście...wiem - łatwo mówić... ale jesteś zbyt cudowną osobą, żeby żyć tak jak teraz....
Co do Mamy.... nie pocieszę Cię... Mojej nie ma 8 lat.... i to nadal boli...choć może już inaczej... W Mamie pewnie miałaś wsparcie, dlatego teraz czujesz podwójny brak...
pozdrawiam Cię gorąco....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum