Jak na tydzień po chemii, to nie są najgorsze. Co prawda wartości (białych, płytek krwi, hemoglobina) poniżej normy, ale w tej sytuacji nie najgorsze.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Obraz kliniczny (tu mammae dex. = guz piersi prawej) oznacza rozpoznanie postawione na podstawie badań wstępnych
i mogące ulec zmianie lub zostać potwierdzone po otrzymaniu wyników badań rozstrzygających,
najczęściej histopatologicznych, niekiedy biopsji.
Wynik wykonanej biopsji wskazuje na zmianę łagodną: fibroadenoma (gruczolakowłókniak).
Ponieważ w biopsji nie stwierdzono obecności komórek złośliwych, można przypuszczać, że zmiana nie jest złośliwa,
nie można jednak tego wykluczyć z całkowitą pewnością, gdyż każda biopsja cienkoigłowa
jest obarczona potencjalnym ryzykiem nie wykazania toczącego się procesu złośliwego.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
<rozumiem, że przy jednostka podana przy hemoglobinie to g/dL?>
Tak bardzo pobieżnie, te 'zacytowane' <wg mnie jedne z ważniejszych przy ocenianiu czy podawać chemię, czy nie> są 'skromne'. Tzn. jeśli te wyniki nie pójdą w górę, to podanie chemii w <ten> piątek stoi pod znakiem zapytania
Napiszę banalnie: 'zobaczymy'.
[ Dodano: 2014-08-25, 21:39 ]
Marcelek napisał/a:
NEU 1,09 38,3 % N
<dostrzegłam zaraz po tym jak wysłałam posta> na pewno przy neutrofilach jest N(orma)?
Neutrofile - norma 'ogólna' ilościowa 1,5-8 tys./uL, procentowa 60-70% (białych krwinek).
Marcelek napisał/a:
LYM 964 34,1 % L
:?ale?:
Limfocyty- ilościowo jest ciut poniżej normy (o ile jest to wartość 964/uL?) <norma 'ogólna' ok. 1-4,5 tys./uL> Natomiast procentowo jest w normie.
Normy 'ogólne' mogą się trochę różnić od zakresu referencyjnego laboratorium.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Zacytowalam wszystko z kartki z wynikami, tyle tego tylko bylo. Gdybym byla z rodzicami to bym wstawila zdjecie, ale mnie tam nie ma, i jedyne co moge to wstawic to co mama podyktowala.
To te wyniki sa az tak zle? A my sie cieszylismy bo plytek tak duzo sie zrobilo...
[ Dodano: 2014-08-25, 21:51 ]
To badanie wg tego samego wydruku co wstawialam zjecie poprzednio (wyniki tydzien po chemi) bo robione w tym samym zakladzie.
Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Co to znaczy 'aż tak złe'?
Nie są aż złe, bo mogą być gorsze. Natomiast tak jak napisałam, pod znakiem zapytania stoi podanie chemii w ten piątek. WBC i hemoglobina za małe na podanie chemii. Do decyzji lekarza - tak naprawdę. I może przez te parę dni wyniki się podniosą.
W piątek się 'zobaczy'.
Poziom płytek - norma.
I jeszcze mała uwaga, przy tym poziomie białych i neutrofilii (jeśli ich poziom jest taki jak podałaś), niech Tata uważa na siebie, aby się nie przeziębił <bo i odporność obniżona, i pogoda niestabilna, może sprzyjać przeziębieniom>.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Płytki są ok, ale neutrofile są na granicy normy bezpiecznej, hemoglobina niby nie jest taka, żeby toczyć KKCz i ta niedokrwistość nie zagraża Tacie, ale R-IVAC - mimo dostosowania dawek do wieku - jest dość intensywną chemią - trudno powiedzieć, czy wobec całości w tym momencie da się podać ten cykl. Chodzi głównie o ryzyko głębokiej neutropenii. Przy czym IVAC często wymaga czynników wzrostu i może dać ostro w kość (ten schemat wraz ze schematem CODOX jest stosowany także w leczeniu najbardziej agresywnego chloniaka Burkitta, więc podejrzewam, że mimo dostosowania dawek da w kość).
Wyniki taty z 4 września. Tata nadal czeka na przyjecie do szpitala na druga chemie. Czy może tak być zeby przedłużać tak odstepy miedzy kolejnymi cyklami chemii?
Były jakieś powody odłożenia chemii? Najczęściej odkłada się chemię z powodu jakiejś infekcji czy z powodu mielosupresji (szpik jest uszkodzony no i są zbyt kiepskie wyniki). Te powyższe są w porządku (zwlaszcza neutrofile i płytki), nie widzę przeszkód, żeby podać kolejny cykl (ten jest obciążający i da w kość). Hemoglobina mogłaby być ciut lepsza, ale da się przeżyć.
No jedyny powod to taki ze w szpialu sie ociagaja, mama od 28.08 codziennie dzwoni czy tata jest na liscie i narazie nic. Taki rozkaz od lekarza dostala zeby codziennie dzwonic i pytac. eh...
A no właśnie uroki CO, no ale nie ma człowiek wpływu na to. I tak bardzo sie cieszymy że wyniki są nie najgorsze. Tylko tyle, że człowiek by chciał już dalej się leczyć i mieć w świadomości że się niszczy tego gada.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum