Tata wczoraj wylądował w centrum onkologii na druga chemię, jeju co za organizacja.
Dzis juz bedzie mial wlew.
Po rozmowie z lekarzem, wiem tyle że trepanobiopsja wykazala zajęcie szpiku w 80% i że krew jest też zajęta. Wczoraj obsiedzialam sie tam pół dnia żeby tate przyjeli na oddział, i nie mialam juz siły ani ochoty walczyć z lekarzem żeby mi coś powiedział. Ale jak pojadę do taty to go znajde i przycisne bo mam prawo wiedzieć i znac wyniki dokladnie. A nie tylko rzucone kilka słów...
Te morfologie takie były i spodziewałem się, że szpik może nie być czysty. Stąd też pytałem o trepanobiopsję. Zobaczymy jak będzie po tym cyklu. Szkoda, że terminy się przesuwają...
Współczuję - Znam to z własnego doświadczenia, czekasz na przyjecie do szpitala cały dzien a gdy idziesz do gabinetu zapytac o stan zdrowia najbliższej Ci osoby - to zostajesz potraktowany jak śmieć. Zazdroszczę Tym, którzy trafiają na ludzkich lekarzy
Trzymam kciuki za leczenie!!
Troche nadrobie jezelli o informacje chodzi....
Tsta dostal ta chemie R-IVAC jedyne efekty negatywne do tej pory to pokrzywka czy jak to nazwac na nogach i brzuchu, no a poza tym nic innego. Tzn, krew poleciala na leb na szyje - zalacze piatkowe wyniki. Dzis jednak jezeli chodzi o plytki krwii zostala podjeta decyzja o ich przetoczeniu, gdyz wartosc wyniosla 2 tys, i nie ma juz na co czekac ze same zaczna wzrastać.
A tak z poza medycznych sensacji - jaka tam byla dzis nieuprzejma Pani doktor wrrrrr..
[ Dodano: 2014-09-28, 21:28 ]
Moze to glupie pytanie, ale po tym dostarczeniu plytek to jak to dalej wyglada, one juz beda w dobrym piziomie, czy czeka sie az organizm je zaakceptuje i zacznie wytwarzac swoje???
Tzn. KKP, czyli koncentrat płytek jest po to, żeby organizmowi dostarczyć już teraz, w tym momencie, płytki, których ma za mało. I może grozić krwawieniem (tzw. skaza płytkowa). Natomiast trzeba czekać aż szpik zacznie się regenerować, około 6-14 dnia są największe "dołki", czyli mielosupresja...
Z czasem to będzie odbijać. Czekamy.
Czy Tato dostał czynnik wzrostu?
Białych jest 0,75 G/l - to powinien dostać czynnik wzrostu.
Poza tym taka rada na zaś. Przy następnych chemiach Tata też powinien mieć przepisywany czynnik wzrostu, ponieważ z b. dużym prawdopodobieństwem sytuacja będzie się powtarzała.
Jak i również będą toczenia KKP po następnych chemiach. Czyli trzeba kontrolować morfologię.
Jak i również po chemiach niech Tata nie dźwiga, uważa, aby nie było złamań itd., bo będą spadki poziomu płytek krwi. Niski poziom płytek krwi = możliwość podkrwawień, krwotoków.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Poza tym hemoglobina jest na granicy, jeśli spadłaby poniżej 8 g/dl, należy toczyć koncentrat krwinek czerwonych.
Różne są zasady stosowania tego G-CSFu, ale R-IVAC jest takim mielosupresyjnym schematem i przy neutrofilach 550 ja bym go dał.
Chociaż są różne opinie w tym temacie. ;]
Tata zapytal lekarza czy dostal ten czynnik wzrostu, to mu powiedzial ze dostal i piza tym fostal wszystko inne co potrzeba (coolwiek to znaczy).
Dzisiejsze wyniki pokazaly 18 tys plytek krwii, ale nadal bialych jest 0,75G/I
Dzis tats ma miec jeszcze cos podawane, i jutro jak beda wyniki krwii to ma byc decyzja kiedy do domu.
Wkurzamnie to ze ten lekarz tacie to cokolwiek powie, a ja nie ma m mozliwosci z nim porozmawiac, chyba ze w dniu wypisu znajdzie chwile.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum