Witam....
Ponad tydzień byłam "odcięta od świata", ale powróciłam. Reanimacja sprzętu powiodła się i na razie jest ok. Ta przerwa pozwoliła nadgonić zaległości w lekturze. Kiedyś niemal pochłaniałam książki, ale od kiedy Mama zachorowała a potem odeszła nie potrafię na niczym dłużej się skupić....i czytanie idzie mi dość opornie.
Teraz jestem w trakcie lektury książki Hope Edelman- "Córki, które zostały bez matki. Dziedzictwo straty", którą w jednym z tematów (nie pamiętam w którym?) poleciła forumowiczka (niestety nie pamiętam również kto to był?).
Zapisałam sobie jednak tytuł i autorkę. Poszperałam w sieci, poszukałam opinii i pobiegłam do biblioteki wypożyczyć, musiałam trochę poczekać, ale już teraz wiem, że warto.
Książka ta jest zbiorem historii kobiet, które utraciły matkę w różnych momentach. Niektóre nie pamiętają swoich matek, inne były dziećmi, nastolatkami albo jak ja dorosłymi już kobietami. Każda z nich cierpi jednak z powodu swojej starty często długie lata, czasem całe życie. Dotarło jednak do mnie, że mój ból i poczucie pustki, będzie mi towarzyszyło już cały czas i nikt ani nic go nie ukoi...wiem też, że to normalne i nikt nie może mi powiedzieć, żebym się otrząsnęła, bo minęło tyle a tyle czasu. Autorka opisuje więź Matka-Córka jako jedyną w swoim rodzaju, jako coś co wiąże te dwie osoby w sposób szczególny i nierozerwalny. W przypadku moim i Mamy ta więź była i nadal jest bardzo silna...niemal fizycznie odczuwam Jej brak i sądzę, że ten stan nigdy się nie zmieni. Czasem dopada mnie niespodziewanie, jakby dostała cios w głowę lub brzuch....
Trudno czasem ukryć łzy, gdy na ulicy zobaczę kobietę podobną do Mamy lub zwyczajnie coś sobie przypomnę. To są tak dominujące uczucia i mają ogromny wpływ na moje życie. Niedawno znajoma powiedziała mi, że od śmierci Mamy zmieniłam się zewnętrznie, że moja twarz wygląda inaczej, tak smutno a jak się uśmiecham to widać w oczach smutek. Sama to zauważyłam, jakby oczy mi zmatowiały...
Miało być krótko a wyszło jak zwykle. No nic uciekam do książki.
Wszystkim dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam bardzo serdecznie
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-10-11, 20:48 ]
Ten post i jego autorka są tutaj