1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz nadnercza z przerzutami
Autor Wiadomość
naughty_girl87 


Dołączyła: 06 Kwi 2011
Posty: 68
Pomogła: 5 razy

 #16  Wysłany: 2011-04-20, 16:00  


dziękuje bardzo za wsparcie :) my też staramy się myśleć pozytywnie. ponawiam pytanie o chemię - czy Twój mąż dostawał cisplatynę, etopozyd i doxorubicynę?

moi rodzice boją się naciskać na onkologa, a już broń Boże mówić mu, że wyczytali gdzieś coś o możliwości zastosowania innych metod. ale nie ma już wyjścia, sytuacja jest zbyt poważna.

aha, zapomniałam napisać że tata miał niby już leki na ciśnienie, nie wariowało przez 5 miesięcy po operacji, zaczęło dopiero w marcu. nasi tutejsi lekarze stwierdzili, że żaden z tych leków tak na prawdę nie obniżał ciśnienia, teraz próbują różnych modyfikacji żeby je zbić.

tata zaczyna się źle czuć dopiero wtedy, jak ciśnienie sięga 200, jak jest 180 - spoko, nic mu się nie dzieje. dziwne to takie, ale nie mamy co narzekać, tylko się z tego cieszyć.
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #17  Wysłany: 2011-04-26, 21:02  


Witam! Jestem to przerwie świątecznej.. ;)
Chemie dożylną w tym raku podawana jest przy przerzutach, ale czy taki zestaw to ja nie wiem, to chyba określa onkolog oceniają stan chorego.
Mój mąż nie brał tej chemii... właściwie to nie bierze teraz żadnej... ponieważ zmieniono mu diagnozę... ale cierpi na nadciśnienie napadowe i zlecone ma leki na stałe ...
A co u Was po wizycie.... i jak minęły święta
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #18  Wysłany: 2011-04-29, 11:13  


|zalamka|
 
naughty_girl87 


Dołączyła: 06 Kwi 2011
Posty: 68
Pomogła: 5 razy

 #19  Wysłany: 2011-05-02, 21:01  


witam,
długo milczałam bo było mnóstwo spraw na głowie, w chwili obecnej tata jest w szpital w Brzozowie, ale to dłuższa historia:

15 kwietnia tata po zażyciu mitotanu dostał wysokiego ciśnienia, drgawek, duszności i ogólnie bardzo źle się poczuł. wezwaliśmy karetkę, przez tydzień był w naszym szpitalu powiatowym, nie brał w tym czasie mitotanu, usiłowali mu zbić ciśnienie, ale wielkiego efektu nie osiągnęli. nie podawali mu w tym czasie mitotanu, raz spróbowali ale znowu były cyrki i stwierdzili że trzeba skonsultować to z Brzozowem.

tata wrócił do domu w Wielki Piątek, był przez całe święta, czuł się ogólnie dobrze, czasem tylko ciśnienie dokuczało i mówił wtedy że ma ciężką głowę. w sobotę zawieźliśmy go do Brzozowa, pewnie w tym tygodniu nie wyjdzie, znowu bierze mitotan, nic wielkiego się mu nie dzieje - tzn. ogólne uczucie słabości, nie ma takich cyrków jak duszności i drgawki.

we czwartek ma mieć konsultacje endokrynologiczne, ale nie wiem w jakim konkretnie celu - tata leczy się w prof. endokrynologa w Rzeszowie, jemu nie udało się nic konkretnego osiągnąć bo podobno nie ma dobrego sposobu na zahamowanie aktywności hormonalnej guzów. może jednak tu coś wymyślą.

a w kwestii dożylnej chemii to lekarz prowadzący stwierdził, że w wypadku taty nie byłaby ona dobrym rozwiązaniem, tata mógłby po prostu jej nie wytrzymać.

z jednej strony zdaję sobie sprawę z tego, że sytuacja jest poważna, ba, że jest po prostu źle, ale jak patrzę na tatę to aż trudno mi w to wszystko uwierzyć. on ma w sobie taką straszną wolę życia, momentami wydaje mi się że każdy dzień, każdy tydzień on wyszarpuje śmierci, że cały czas toczy zaciętą walkę i stara się to przed nami ukrywać. patrząc na niego wiem, że my też nie możemy się poddać i postawić kreski, choć lekarz powiedział mi, że jeśli w następnym TK w czerwcu będzie dalszy rozsiew, to przerwie leczenie mitotanem. co prawda nie powiedział, że w takiej sytuacji nie będzie się po prostu opłacało leczyć taty, ale ja doskonale zdaje sobie z tego sprawę i w sumie rozumiem, czysta ekonomiczna kalkulacja.

no ale jak na razie walczymy wszyscy i nie poddamy się łatwo.

serdecznie pozdrawiam wszystkich czytających i walczących, nie poddawajmy się :)

Dorotko, dziękuję Ci strasznie za zainteresowanie i troskę :tull:
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #20  Wysłany: 2011-05-02, 22:04  


Strasznie mi przykro... :cry:
Moja ciocia walczy od roku z rakiem piersi i też ta walka zrobiła się nierówna... :cry: a ma tylko 58lat...

[ Dodano: 2011-05-02, 23:11 ]
..a czy robiono poziom mitotanu we krwi... bo może było go już za dużo i.. dlatego te objawy
 
naughty_girl87 


Dołączyła: 06 Kwi 2011
Posty: 68
Pomogła: 5 razy

 #21  Wysłany: 2011-05-02, 22:23  


zrobiono we czwartek, ale wyniki będzie dopiero pod koniec tygodnia.trzymam kciuki za Twoją ciocię :)
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #22  Wysłany: 2011-05-03, 12:36  


... po tygodniowym nie braniu, mogą być wyniki nie jednoznaczne.. powinni pobrać już przed odstawieniem...
U nas na wyniki czekaliśmy 1,5 godziny.. :mrgreen:
 
naughty_girl87 


Dołączyła: 06 Kwi 2011
Posty: 68
Pomogła: 5 razy

 #23  Wysłany: 2011-05-03, 20:00  


eh, Brzozów wysyła krew do Krakowa i dlatego tak długo to wszystko schodzi.

mam ogólne pytanie, czy ktoś orientuje się czy nawadnianie organizmu ma wpływ na ciśnienie ? bo tata dostaje po 3 kroplówki dziennie soli fizjologicznej, a do tego glukozy i potasu, jakby trochę lepiej się zrobiło (odpukać) z ciśnieniem, wczoraj było nawet 150/80. nie ma jak na razie lekarza prowadzącego taty więc nie mam się kogo zapytać, może ktoś będzie wiedział. z góry dziękuję za odpowiedź :)
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #24  Wysłany: 2011-05-07, 09:26  


:?ale??:
 
naughty_girl87 


Dołączyła: 06 Kwi 2011
Posty: 68
Pomogła: 5 razy

 #25  Wysłany: 2011-05-10, 15:01  


proszę Was o pomoc, już sama nie wiemy co robić :/ tata drugi tydzień leży w Brzozowie, znowu zaczął brać mitotan, ale ciśnienie wariuje, prawie codziennie sięga 200, tatę boli głowa (dziś jest szczególnie kiepsko) ordynatorka mówi, że tatą zajmuje się lekarz prowadzący go w przychodni, który pojawił się tylko w zeszły wtorek i od tej pory ani widu ani słychu, a ona nie podejmuje żadnych decyzji.

tata dostaje codziennie po 3-4 kroplówki, głównie potasu, już trzeci raz robią mu wyniki kortyzolu, odrobinę zmodyfikowali leki na ciśnienie, ale nie ma żadnego efektu. nie mogę uwierzyć, że przerzuty robią aż taką robotę i windują ciśnienie tak strasznie :/ lekarze chyba sami nie wiedzą co robić, a ojca ciśnienie zabija.

wiem, że przez Internet trudno coś poradzić, że większość ludzi na forum to nie lekarze, ale może akurat. ma ktoś pomysł na skuteczny lek na nadciśnienie ? tata nie może zażywać spironolu, bo to jakoś koliduje z mitotanem. będę wdzięczna za jakąkolwiek radę.
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #26  Wysłany: 2011-05-11, 02:34  


Moderatorzy pomocy!
Może coś o tym nadciśnieniu....

[ Dodano: 2011-05-11, 03:39 ]
Dziwna organizacja u Was w szpitalu... na konsultację wzywają lekarza rodzinnego... nadciśnienie leczy przecież kardiolog..
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #27  Wysłany: 2011-05-11, 06:25  


Oprócz kardiologa nadciśnieniem zajmują się również hipertensjolodzy.U mnie też jest problem z nadciśnieniem opornym na leczenie na tle guza wydzielającego hormony. Biorę zestaw: Amlopin, Betaloc Zok, Doxanorm. Czy tato ma wdrożone leczenie wielolekowe, czy tylko przyjmuje jeden lek?
 
naughty_girl87 


Dołączyła: 06 Kwi 2011
Posty: 68
Pomogła: 5 razy

 #28  Wysłany: 2011-05-11, 07:14  


z tego co mi wiadomo, tata bierze kilka leków: Cardura 8 mg, Tensatrt 160 mg, Diuver 5 mg, Betaloc Zok 100 mg, Norvasc 5 mg. wszystkie te leki wpływają na obniżenie ciśnienia.

dziś rano tata miał znowu 200. powiedzieli, że czekają na jakiś wynik badania krwi i wtedy będą coś robić.

dziękuje za odpowiedzi.
 
voli 



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 96
Skąd: Kraków
Pomógł: 15 razy

 #29  Wysłany: 2011-05-11, 07:41  


naughty_girl87, mój tato też leczył się w Brzozowie... . Jak masz możliwość to zabierz tatę do innego szpitala... . :roll:
_________________
Per aspera ad astra... - 09.04.2011 [*]
 
 
naughty_girl87 


Dołączyła: 06 Kwi 2011
Posty: 68
Pomogła: 5 razy

 #30  Wysłany: 2011-05-11, 08:03  


aż tak źle ? a u którego lekarza ?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group