Tyle się naczytałam, że trzeba siedzieć trzymać za rękę i mówić, aż mi chyba odbiło.
No, nareszcie zrozumiałaś, czuję ulgę bo martwiłam się o Ciebie bardzo. Beatko naczytałaś się, naoglądałaś w filmach scen związanych z odchodzeniem i tak chciałaś się zachować, utrwaliłaś w sobie taki wzorzec, ale jak widzisz to co czytamy i oglądamy to jedno, a życie to drugie. Odpoczywaj. Jesteś bardzo dzielna i mądra dziewucha.
Beataso miałam wyrzuty sumienia że w tak trudnych momentach potraktowałam Cię tak surowo ale skoro przyniosło to zamierzony efekt to już nie mam .Każdy z nas z perspektywy czasu widzi ile błędów popełnił w opiece nad umierajacą a wcześniej chorą ukochaną osobą. To jest niestety nieuniknione bo przebieg choroby, leczenie i i opieka u każdego jest inna. Śledzę twój wątek od początku i wiem jak Ci było ciężko a mimo to robiłaś wszystko co było możliwe aby ulżyć mamie. Mama odchodzi do lepszego świata a ty swoją obecną postawą pomagasz jej.
_________________ Zbyt szybko się to potoczyło 08.12.14 -18.02.15
bierz te prochy, ucałuj dzieci i kładź się spać. Pewnie słaniasz się ze zmęczenia. zresetuj się , co ma być to będzie. Ja czekałam na koniec mamy 4 dni. Umarła, gdy pojechałam do domu . Miałam do siebie żal, ale dzieci nie widział mnie tydzień. Twoja rodzina też cię potrzebuje, mama wie ,że z nią jesteś caly czas, niekoniecznie fizycznie.
Dziekuję Wam. Nie macie pojęcia jak wiele dla mnie robicie.
Posypałam się całkowicie.
Każde Wasze słowo jest dla mnie ważne, bo ja już nie potrafię logicznie ocenić sytuacji.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum