Klaryso - notariusza nie potrzeba, wystarczy że Magda napisze swoją ręką tą wolę, rodzice Magdy oczywiście mogą się zrzec, ale czy Magda nie ma rodzeństwa? bo to oni też mają prawo do tej wLasności.
Moim zdaniem mąż Magdy jest jedynym spadkobiercą z mocy prawa.
Rodzina dziedziczyłaby gdyby Magda była osobą samotną i bezdzietną lub wskazała innego spadkobiercę. I wtedy mąż Magdy miałby prawo do zachowku. Testament jest niepotrzebny.
Klaryso jeśli masz wątpliwości to w kodeksie cywilnym jest to opisane art.931 lub są porady prawne ( internetowe ).
Bank może zarządać dodatkowych zabezpieczeń, zmieni się zdolność kredytowa męża Magdy.
[ Dodano: 2013-10-03, 12:42 ]
Powinniście uważnie przeczytać umowę kredytową, może jest napisane co w takiej sytuacji zrobić i zobaczyć czy np. oboje byli ubezpieczeni na życie.
Napisałam to w tym wątku, jeśli można to proszę o przeniesienie tego postu do wątku kciukowego.
Klaryso bardzo mi przykro
Klaryso, czytam Waszą historię od początku, tak bardzo mi przykro, że to się tak potoczyło...
Co do spraw majątkowych, mąż i rodzice mają prawo do dziedziczenia -jeżeli Magda nie wskaże innego spadkobiorcy. Mąż jest głównym spadkobiorcą.
Rodzice dziedziczą 2/3 części liczonej od połowy wartości masy spadkowej - o ile się nie mylę.
To co napisałam wynika z zasad dziedziczenia ustawowego.
Przytulam mocno. I życzę siły, byście mogli przejść przez ten trudny czas.
A czy potrzebujemy notariusza, i czy rodzice Magdy mogą po prostu dziedziczenia po Magdzie się zrzec? To ważne, bo nie wiem jak mamy powiedzieć Magdzie, aby napisała testament, jak ona nie dopuszcza myśli o śmierci. I czy nie ma innej drogi.
Klaryso- najprościej byłoby aby Magda spisała odręcznie, że cały swój majątek przekazuje mężowi. Jest wtedy najmniej formalności. Jeżeli nie będziecie mieli siły aby poprosić o to bratową, to wówczas rodzice musieliby zrzec się majątku- jednak w tym momencie sprawy się komplikują ponieważ w miejsce rodziców wchodzą następni ustawowi spadkodawcypoprawka: spadkobiercy. Jeżeli zrzekną się kolejni - to znowu w to miejsce wchodzą następni z linii itd.....
Możecie też poprosić Magdę aby napisała umowę darowizny na męża- druki dostępne w internecie. Skutek prawny jest taki sam a łatwiej jest o to poprosić bratową. My zrobiliśmy tak z majątkiem mojej mamy.
Trzeba również pamiętać, że do masy spadkowej wchodzą kredyty a więc nie sądzę, aby byli chętni z rodziny do ich spłaty. Jednak odrzucanie spadku przez kolejne osoby jest uciążliwe (to też przerabiałam po cioci, która zostawiła długi)
Jeśli napisałam post w złym miejscu to proszę o jego przeniesienie.
[ Dodano: 2013-10-03, 13:39 ]
Zapomniałam napisać- jeżeli nie ma dzieci to w przypadku braku rozporządzenia ze strony Magdy dziedziczy mąż i jej rodzice.
Klaryso z pytaniem o kredyt zwróciłam się do mojej koleżanki- pracownicy banku (właśnie dział kredytów). Jak tylko dostanę odpowiedz na mejla napiszę na forum.
Modlę się za Was wszystkich.
Pomyliłam się, ssisi2 ma rację, dziedziczą mąż i jej rodzice.
Tylko czy umowa darowizny nie powinna być w formie aktu notarialnego ( jeśli daruje udziały w nieruchomości ) ?
Klaryso czytalam Twoj watek juz od jakiegos czasu,przezywajac od nowa chorobe i odchodzenie mojej mamusi.Podziwialam Cie jak dzielnie stoisz przy swojej bratowej wspierajac ja ,wiec teraz ,wiem ,ze dasz rade czuwac przy niej do konca ,wspierac ja ,po prostu byc ,bo w tej chwili nie mozesz juz zrobic nic wiecej . Klaryso jestes dzielnym i dobrym czlowiekiem ,moje uklony w Twoja strone. Mysle ,ze powinnas porozmawiac z bratem i poprosic go aby przestal dopingowac bratowa do walki ,mysle ,ze jest czas aby pogodzic sie i pozwolic jej odejsc w pokoju ,gdy juz bedzie na to gotowa . Pozdrawiam Cie i zycze Ci duzo sily . Bede tu z Toba do konca .
Czytam Twój wątek i bardzo współczuję całej Waszej rodzinie. Kilkanaście lat temu rak zabrał moją ukochaną Ciocię. Jednej rzeczy żałuję do dziś - że nie zdobyłam się na rozmowę o umieraniu. Ciocia tego chciała, nie miałam odwagi. Była dzielna dla nas, ale zostawiła wiersze, które są dowodem na to, że wiedziała, że umiera. Nie ma cudownych recept na ostatnie dni. Jedyne, co możemy zrobić to ulga w bólu i uważne słuchanie. Bycie razem i pozwolenie na odejście. Odwagi Wam życzę. Dacie radę. Myślę o Was ciepło.
Moja znajoma radzi, aby w tym wypadku spisać umowę majątkową i umowę darowizny na męża. W banku złożyć wniosek o odłączenie Bratowej od długu.
I tak jak pisały dziewczyny wcześniej. Dług wchodzi do masy spadkowej. Ten, kto dziedziczy po Bratowej, dziedziczy także dług.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum