Wczoraj byłam u mojej pani laryngolog. Jej zdaniem badanie pet było za wcześnie ale nie pokazuje na dzień dzisiejszy żadnej zmiany nowotworowej w loży pooperacyjnej. Przy zębach to pewnie stan zapalny bo na oko nic nie widać choć moim zdaniem obniżone dziąsło przy jednej szyjce jest już długo zaczerwienione. Obejrzała gardło i nic nie stwierdziła. Nie skomentowała tego co jest z fałdem głosowym.Uspokoiła mnie na dziś ale koniecznie kazała się badać i iść z tym wynikiem do onkologa. Poza tym podkreślała że trzeba zrobić prześwietlenie płuc i prześwietlać się co pół roku.
Zawsze jak jestem na oddziałe jestem zdziwiona że mnie tam pamiętają. Nawet moja poprzednia lekarka prowadząca pamięta mnie z imienia.
15 lutego wizyta w poradni laryngologicznej przyszpitalnej. Muszę tam chodzić by mieć wpisy w kartę i dostawać skierowania na badania. tam poprosze o skierowanie na rtg płuc. Zrobię telefonicznie termin do onkologa.
Nie wiem co z tą śledzioną. czy 10 mm torbiel którą mam zdiagnozowana już ok1,5 roku to nic takiego? Guz przy gardle był w torbieli więc trochę o tym myślę.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
jogi45, dziwisz się ,że pamiętają?Taką super babkę każdy by pamiętał!
Nie znam się na stronie medycznej,ale mam nadzieję ,że faktycznie wszystko jest ok.Onkolog pewnie też to potwierdzi.
Może nasza DSS coś napisze,jak Ona to widzi.
Pozdraiwiam cieplutko!
Witaj Jogi, mam nadzieję, że wszystko okaże się ok.
A jeśli chodzi o zęby - u mnie bardzo pomogło usunięcie kamienia nazębnego u dobrego dentysty (chyba metodą piaskowania - tak że dziąsła nie były prawie wcale podrażnione) a następnie fluoryzacja - najpierw u dentysty a później co tydzień żelem elmex.
Ja mogę już jeść prawie wszystko oprócz mocno kwaśnych rzeczy. Oczywiście brakuje śliny, więc np. kanapki muszę popijać.
Pozdrawiam,
mamanel
[ Dodano: 2010-02-02, 10:26 ]
PS. Po usunięciu kamienia okazało się, że miałam kilka ubytków tuż przy dziąsłach.Może u Ciebie tez tak jest?
Byłam u lekarza. na początek nerwy bo... pomyliłam dzień wizyt i pojechałam do laryngologa a tam mam byc za tydzień. Musiałam zdazyć w 45 minut na zupełnie drugi koniec miasta. Zdązyłam ale nie warto było. Zostałam obejrzana przez asystentke pani doktor radiolog. Na moje pytanie o to czy zajmować się śledzioną(torbiel 1 cm od roku bez zmian) i tarczycą(drobne zmiany na badaniu pooperacyjnym) dostałam wskazówke by pójśc do endokrynologa. Za trzy miesiące mam być z wynikiem konsultacji laryngologicznej i endokrynologicznej. Z tym drugim bedzie problem bo wiem jakie są kolejki nawet na wizytę prywatną. Mam tu znakomita pania doktor endokrynolog. Wizyta u niej trwa ok godziny i sama pyta o wszystko - przeleci cały organizm. Ma pacjentów z całej polski a i niemcy przyjeżdzają. Ale wolne terminy za 2-3 miesiące. Jak byłam u niej z koleżanka to siedziałyśmy w poczekalni do godz.22 a wyszłyśmy około północy.
Po wyjściu z przychodni przypomniało mi sie co radziła Edi jednej z nas - żeby nie udawać przed lekarzem że jest lepiej niz jest. Ja własnie tak mam. Powiedziałam że pobolewa mnie głowa ale że miewam zawroty to już zapomniałam. juz nie lubie szpitali, przychodni, nawet aptek więc w gabinecie chce słyszeć tylko dobre żeczy i uciekam a potem żałuję.
Mam wciąz to samo pytanie a nie mam go komu zadać. Wciaz mnie nurtuje czy mi w końcy znalezli to ognisko pierwotne czy nie. W histpacie jest napisane "prawdopodobnie ognisko pierwotne" Więc czy u mnie można okreslić TNM ?
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Po wyjściu z przychodni przypomniało mi sie co radziła Edi jednej z nas - żeby nie udawać przed lekarzem że jest lepiej niz jest. Ja własnie tak mam. Powiedziałam że pobolewa mnie głowa ale że miewam zawroty to już zapomniałam. juz nie lubie szpitali, przychodni, nawet aptek więc w gabinecie chce słyszeć tylko dobre żeczy i uciekam a potem żałuję.
Ponaglana przez Jusię wątku JaInki piszę co u mnie. Zbadałam mocz bo "cienko sikam" (tzn bez cisnienia i mało) SG 1.o2, ph 6,0 uro 1.0 chyba w normie wszystko. w krwi TSH 1,3 tj w normie. RTG płuc dobre. Co prawda wneki zagęszczone nieżytowo ale to chyba nic nie znaczy.Serce mam ogromne bo na górnej granicy normy. Nie dziwię się bo tyle go mam dla innych . USG szyi zrobione dla ew. endokrynologa - w okolicy kata żuchwy po lewej dwie zmiany echoujemne, homogenne 10 i 8 mm węzłu chłonne? w rzucie okolicu podżuchwowej poj. węzły chłonne z wyrażnie zaznaczoną wneką - odczynowe? ślinianki bez zmian. A więc endokryn. chyba nie jest potrzebny.
Byłam u laryngologa. Przedtem kłociłam się strzasznie w rejestracji. Pan doktor obejrzał peta i usg i powiedział że jest ok. ale dał skierowanie do foniatry żeby obejrzał kamerka fałd głosowy 9na podst pet0 termin do foniatry 26 marca. Laryngolog jest w przychodni przyszpitalnej. musze tam chodzić. Teraz mam 26 marca foniatra, 20 kwietnia onkolog ( na własną prosbę się zarejestrowałam ale nie wiem czy potrzeba) 23 kwietnia laryngolog i 10 maja radioterapeuta. Lekarz rodzinny w każdej chwili do usług. Pójde do rodzinnego zapytać co z endo - czy mam isc czy odpuscić. Do ortopedy nie chodze bo powolutku jest lepiej z ramieniem. Zawroty głowy na razie leczy rodzinna tabletami i kała je brac dwa tygodnie do obserwacji. To najlepsza lekarka na świecie.
dzis jest dobrze, jestem zdrowa bo mam kupe zaległej przcy łacznie ze sprzątaniem mieszkania. Jednak łatwo sie irytuje, wybucham złością. wydaje mi sie że czas za szybko ucieka i muszę działać a jednoczesnie jestem zmączona i nic mnie nie obchodzi. Robie bo musze i dwie sprawy naraz to jest o co najmniej jedną za dużo. Kiedys praca mnie rajcowała, każda załatwiona sp[rawa dawała kopa do dalszej pracy a teraz robię bo licze na odpoczynek po dobrze spełnionym obowiązku. Myśle jednak że to nie ma nic wspólnego z "rybką" (czytaj rakiem) Przecież jestem zdrowa, wyniki mam dobre i nic mnie nie boli. Może się tylko rozleniwiłam. Ide sie położyć bo sie ZDENERWOWAŁAM (nie wiem czym!!) kreci mi sie w łepetynie.
Powinnam iśc załatwić nową umowę na telefon i internet w 2 różnych firmach. Nie chcem ale muszem.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Jogi, dobrze że dałaś głos i u siebie. Faktycznie duże serce masz dla innych, ale dla siebie słabo.
Moja koleżanka ma podobnie do mnie - i kiedy zaczynamy płakać, mówić, że życie jest bez sensu i nikt nas nie kocha - to mierzymy gorączkę. I najczęściej okazuje się, że to zwykła infekcja.
Choć ostatnio byłyśmy bliskie zdiagnozowania sobie depresję, bo gorączki nie było, za to senność wielka - ale okazało się, że ja narozrabiałam. Bo wzięłam do reki barometr - a on wziął i spadł. I brakuje ciśnienia atmosferycznego.
A tak serio: naprawdę trudno funkcjonować na przełomie przedwiosennym z braku ciśnienia atmosferycznego. Chętnie przespałabym całe dnie. Noce zresztą też. Nic mi się nie chce. Myślę, że choroba przewlekła nie jest przyczyną, ale zwiększa wrażliwość na takie sprawy.
Od dziś ciśnienie ma iść w górę, więc jest nadzieja.
A w ogóle to zrobiłaś mnóstwo "roboty medycznej" - bo te badania to przecież ciężka praca.
Tak. Najbardziej sie napracowałam przekonując panią w rejestracji że nie wyrzuci mnie z przychodni mimo że nie mam dowodu ubezpieczenia i wogóle ma nie dyskutować bo blokuje kolejke, i ze przecież nie spisuje numeru dowodu wpłaty ubezpieczenia i to tylko jej dobra wola że skończy z dyskusją a jak NFZ im nie zapłaci to prosze przysłac rachunek na adres z karty. tak sie ZDENERWOWAŁAM że w przychodni zrobiło sie cichutko i nagle był porządek.
to był odcinek " z pzrygód pacjenta NFZ"
Czy wam też Jainka poprawia humor?
Taaa barometr spadł a termometr wpadł do kawy?
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
JOgi, jak sie czujesz? Bardzo zabiegana i brak czasu dla forum? Daj znak zycia. Wreszcie moglam zaznajomic sie z twoja walka o zdrowko i jestem pelna podziwu dla ciebie i twojego uporu i wytrzymalosci. Jestes wspaniala!
Serdecznie pozdrawiam.
Oj bardzo jestem zabiegana odkrecaniem tego co sie zakreciło przez chorobę. W czerwcu kończy mi sie zasiłek chorobowy i nie licze na przedłużenie więc muszę zadbać by firma znów wróciła na pełne obroty. Nie jest to łatwe z moimi humorkami. co chwile cos mi złosliwie przeszkadza poczawszy od nowych programów w lapku, nowego dostawcy internetu skończywszy na mojej niepamieci o zmianie niektórych przepisów. Długo by pisać. Jestem od trzech dni na malutkiej dawce xanaxu 9uspokajacz) bo inaczej zajeździłabym wszystkich dookoła lacznie z sąsiadami. Jedyny plus to ten że nie myslę że jestem chora. Niestety nie myslę do tego stopnia że nie byłam jeszcze z lutowymi wynikami u mojej rodzinnej ale wyniki mam dobre przecież. Córka była u mnie tydzień odpoczac od reszty świata bo u mnie ma spokój i robi co chce. od soboty będe miała goscia z niemiec i nareszcie swobodnie pogadam w moim ulubionym drugim języku. Do tego czasu musze sie uporac z firmą. Gość dobrze gotuje to bede miała dobre obiadki. każdemu zycze takiego gościa. Ogólnie dobrze. Czasem tylko mam ochote wyrzucic lustro ale to przeciez nic nie zmieni. zdrowa jestem i to sobie powtarzam każdego ranka i wieczorem.
jak czytam wątki tych co dopiero sie diagnozują albo sa na poczatku choroby to przypomina mi sie że ja tak samo panikowałam.Chciałabym im wszystkim pomóc, potrzymac za reke, czasem wstrzasnać......
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
[...] Córka była u mnie tydzień odpoczac od reszty świata bo u mnie ma spokój i robi co chce. od soboty będe miała goscia z niemiec i nareszcie swobodnie pogadam w moim ulubionym drugim języku. Do tego czasu musze sie uporac z firmą. Gość dobrze gotuje to bede miała dobre obiadki. każdemu zycze takiego gościa. Ogólnie dobrze. Czasem tylko mam ochote wyrzucic lustro ale to przeciez nic nie zmieni. zdrowa jestem i to sobie powtarzam każdego ranka i wieczorem.
jak czytam wątki tych co dopiero sie diagnozują albo sa na poczatku choroby to przypomina mi sie że ja tak samo panikowałam.Chciałabym im wszystkim pomóc, potrzymac za reke, czasem wstrzasnać......
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum