jak czytam wątki tych co dopiero sie diagnozują albo sa na poczatku choroby to przypomina mi sie że ja tak samo panikowałam.Chciałabym im wszystkim pomóc, potrzymac za reke, czasem wstrzasnać......
witaj,pomagasz nam wszystkim,tym,że tu jesteś,poczytam co tam u Ciebie,i zaraz "potrząsam" sobą,żeby wziąć się w garść,tak,jak Ty,jak inne tutaj osoby,lae narazie nie mam siły,deprecha,wiosna,nie wiem,najgorsze jest to czekanie...
Czekanie...
Mimo napięcia zadbaj o to by szybko zregenerować siły a do tego potrzebny między innymi święty spokój. Nie jestem zwolennikiem uspokajaczy ale czasem są niezbędne. To naprawdę wielki komfort jak "zablokowane" jest przejmowanie się sprawami na które nie mamy wpływu. Czasu nie pogonisz a dopiero jak ktoś mądry przyjrzy się temu wynikowi będziesz wiedziała co dalej. Tymczasem staraj się spać do woli (jak trzeba to przy pomocy medycyny) i odrzywiaj się mądrze. Życzę ci by wszystko co najgorsze było już za tobą.
Co by jednak nie było pamiętaj że nie jesteś sama.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Wynik tomografii mojej córki 2 torbiele u podstawy 2 zębów 8 i 12 mm. (nie pamietam czy dwie czy po dwie na ząb) błona sluzowa jamy ustnej pogrubiona. Przedtem lekarz stwierdził powiększony migdał (nie pamiętam który). Zęby przegladane i leczone na bierząco. Trochę paliła jakieś słabe damskie papierosy. Nie pali od kilku miesięcy. Ja onkologiczna, dziadek zmarł na raka płuc. Jak słyszę "torbiel" to mnie strach ogarnia.
Czy taki wynik może znaczyc coś poważnego?
Wizyta u lekarza 8 kwietnia.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Niekoniecznie, Jogi, to może być i najczęściej jest pozostałość po kanałowym leczeniu zębów. U mnie przy okazji rezonansu głowy też znaleziono dwa takie i nie mają one żadnego związku z moim rakiem. Tak orzekło pięciu lekarzy różnych specjalności. Powiedzieli, ze z tym można żyć, nie ma potrzeby tego ruszać ani się tym przejmować, bo to nie ma wpływu na cokolwiek, tylko sobie jest po prostu. Myślę i mam nadzieję, że to u twojej córy to za przeproszeniem duperela. Czego z całego serca życzę.
Znów zrobiłam obchód lekarzy. Jak zwykle przy okazji wizyty kontrolnej w przyszpitalnej przychodni odwiedziłam moją lekarkę na oddziale. Obejrzała mnie, opis Usg,pomacała węzły i powiedziała że za 2-3 mies mam zrobić kolejne usg a do tego czasu nie myślec i nie szukać. Węzły mają prawo być powiększone a to nie jest wielkość patologiczna. Więc przestałam szukać językiem po śluzówce policzków i dziąseł czy coś mi nie puchnie, odpuszczam niewielkie bóle gardła i nie myślę. Obiecuję. Potrzebuję tylko malutkiego sukcesiku by zapomnieć o chorobie ale na sukcesik sama muszę zapracować.
Obejrzał mnie też foniatra i nic nie znalazł. Bardzo sympatyczny i konkretny lekarz w przeciwieństwie do laryngologa z przychodni.Wypytał, powiedział jak będzie wygladać badanie, pokazał obraz badania by mnie upewnić że jest dobrze i mówił co pisze laryngologowi.
Najbardziej jednak uspokoiła mnie DSS. Nasza Dobra Dusza co przekonała mnie do badań i poddania sie operacji. Strasznie mi głupio że zawróciłam jej głowę moimi rozterkami w takich cięzkich dla niej dniach. Nie wiedziałam co się u niej dzieje.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Jogi!
Dziękuję Ci bardzo za wszystko! Pomagasz bardzo! Uspokajasz, informujesz i mówisz, żem twardzielka
Cudnie "spotkać" kogoś takiego jak Ty!
Pozdrawiam cieplutko!
_________________ Wypowiadam wojnę wszystkim anarchistycznym komórkom w moim organizmie!
www.kanserija.blog.onet.pl
Mi taka twardzielka jak Killerka też pomaga przez to że jest, że jest pełna humoru mimo niepokoju. Służę pomocą jak mogę ale czasem muszę przystopować bo jestem zbyt 'wprost", często zbyt subiektywnie patrzę na zmagania innych a przecież znamy się wszyscy tylko z forum i nie wiem na pewno czy pomagam czy wręcz szkodzę bo każdy potrzebuje nieco innego wsparcia.
Od jakiegoś czasu czytam głównie posty z działu nowotwory głowy i szyi. Tylko dlatego że już nie ogarniam wszystkich cierpień. Przerasta mnie to że nie mam nic do powiedzenia, dołuje mnie to.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Mi taka twardzielka jak Killerka też pomaga przez to że jest, że jest pełna humoru mimo niepokoju. Służę pomocą jak mogę ale czasem muszę przystopować bo jestem zbyt 'wprost", często zbyt subiektywnie patrzę na zmagania innych a przecież znamy się wszyscy tylko z forum i nie wiem na pewno czy pomagam czy wręcz szkodzę bo każdy potrzebuje nieco innego wsparcia.
Od jakiegoś czasu czytam głównie posty z działu nowotwory głowy i szyi. Tylko dlatego że już nie ogarniam wszystkich cierpień. Przerasta mnie to że nie mam nic do powiedzenia, dołuje mnie to.
Oczywiscie cierpienia o ktorych na forum slyszymy sa ogromne ale jest to wpisane w nasze zycie i nie ma od tego ucieczki. Natomiast pare slow skierowanych od serca moze dla kogos stanowic duza roznice i byc duzym wsparciem. Twoje doswiadczenie pozwoli ci udzielic dobrych rad i pomoc wielu. Zapewniam cie!
Teraz martwie sie o córkę. Ma mieć wycinany migdał i nie wiem co z torbielami.
Muszę pogadać z moją lekarką rodzinną co dalej z moim zwolnieniem. Nadal nie daje mi spokoju zapis w ostatnim histpacie że to co wycieto to "prawdopodobnie" ognisko pierwotne" dlaczego nie po prostu ognisko pierwotne? dlaczego czasem boli mnie coś w jamie ustnej ? dlaczego mam jakieś dziwne bóle głowy? Nie terroryzuję swoimi pytaniami nikogo, nie warjuję, nie popadam w depresję. Czekam tylko na wyjaśnienie się tych spraw poprzez upływ czasu i staram się życ z dnia na dzień. Chyba jednak problemy życiowe bardziej mnie dobijają. Do choroby się przyzwyczaiłam, za wczesnie by mówic o wyzdrowieniu ale może jednak? Niestety jak czytam te wszystkie wątki o nawrotach ....
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
w piątek wizyta u laryngologa a 10 maja u radioterapeuty. W tym tygodniu musze się dostać do rodzinnego i prywatnie do endokrynologa i ew.usg tych węzłów do obserwacji. Laryngolog byle jaki i już wogóle nie lubie do lekarzy chodzić.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum