kasiekk, super wiadomosci...
co do tej watroby...to nie wiem, ale leki dla watroby sa sporym obciazeniem...
ale enzymy wastrobowe (ASP, ALT) sa w normie...
trzymam kciuki
_________________ Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
a skąd te bóle w okolicach wątroby ? usg jamy brzusznej ok,czysto
boli ją tak pod żebrami,to od nacieków??
Od nacieku na opłucną, która w przciwieństwie do płuc jest unerwiona. Poza tym są zmiany w segmencie X, a więc u podstawy płuca - nie wykluczony jest więc też naciek na przeponę (stąd też mogą się brać napadowe problemy z oddychaniem). USG wątroby jest badaniem mimo wszystko o ograniczonej czułości - można nim wykluczyć tylko istnienie sporych już guzków przerzutowych, nie ma więc pewności, że nic się tam nie dzieje. Jednak ból - jak sądzę - pochodzi na tę chwilę przede wszystkim z zajętej opłucnej.
Co do topotekanu - może wydłużyć życie średnio z 14 tyg. do 26 tyg. (od momentu wystąpienia nawrotu po leczeniu I linii). Jednak jeśli to nawrót chemiooporny to nie uzyska się takiego efektu.
Zmartwieniem są te spadki wartości w morfologii - w zasadzie to jeszcze przed podaniem topotekanu wyniki były nieciekawe, spora niedokrwistość. Nie wykluczone, że zajęty jest szpik niestety i w związku z tym nie pracuje tak jak powinien. Można w takim wypadku podawać mniejsze dawki leku lub - jeśli był podawany dożylnie - przejść na drogę doustną. Dobrze by było nie rezygnować z leczenia...
A co mówią lekarze prowadzący?
w zasadzie to lekarza prowadzącego nie ma
jak jedzie to za każdym prawie razem jest tam ktoś inny,raz taki że powie wszystko i odpowie na każde pytanie a niekiedy taki że z łaski sie odzywa
z mamą jest źle w tej chwili
dwa dni było ok po tym przetoczeniu,jadła super,widać było że ją to wzmocniło,a teraz od momentu wyjścia do domu,czyli od piątku jest bardzo słaba,nie ma apetytu,od wczoraj ma gorączkę i pojawiło sie wczoraj cos co nas zaniepokoiło bardzo,niewyraźna mowa i jak pije płyny do jej tak wycieka jakby nie umiała zapanować nad tym sama
odstawiliśmy antydepresanty po rozmowie z lekarzem i mamy obserwować,bo w połączeniu z lekami przeciwbólowymi mogło to spowodować te objawy ale boję sie że to cos w głowie dzieje sie
a co do topotekanu to mama brała go doustnie a czy będzie w stanie przyjąć kolejną dawkę obawiam sie że nie
Niestety przetaczanie krwi daje efekt b.dobry, ale krótkotrwały, to coś na zasadzie pomocy doraźnej w bardzo kryzysowej sytuacji.
Kasia, nie mogę się doszukać - czy w końcu TK główki zostało zrobione po incydencie z 'niebieską' zupą?...
Porozmawiaj z lekarzem (kimkolwiek, byle onkologiem i takim, który może mieć wpływ na dalsze ukierunkowanie leczenia) - czy nie można by zmniejszyć dawki leku, ale jednak spróbować podać? Praktykuje się taki sposób leczenia u pacjentów z zajętym szpikiem. No i topotekan jako jeden z niewielu chemioterapeutyków przekracza barierę krew-mózg, więc może również leczyć zmiany w OUN.
Trzymaj się bidulo... Wiem, że jest Ci teraz bardzo ciężko
Kasiu trzymaj sie dzielnie. Tak jak pisze DSS jesli nie było TK to walcz o jego przeprowadzenie. To bardzo ważne. Właśnie dzięki temu badaniu u mojego Taty wykryto przerzut do mózgu. Objawy były następujące: niedowład prawostronny do tego stopnia, że coraz wyraźniej utykał oraz nie mógł utrzymac szklanki z napojem. Poza tym bardzo zmienił mu się charakter pisma no i zapominał często nazw najprostrzych przedmiotów codziennego użytku. No i jeszcze zapomniałam napisać, że bardzo ale to bardzo szybko się denerwował.....Także Kasiu nic tylko TK
odeszła
dziś o 14.15
męczyła sie od niedzieli od 22 i nie mogła odejść,tato jej nie pozwalał,szukała,błądziła,jakbym nie widziała na własne oczy to bym nie uwierzył sparaliżowało jej prawą stronę,od niedzieli wieczora przestła jeść i pić i oddawać mocz
ale nie bolało
byłam z nią do końca,trzymałam za rękę i głaskałam po plecach
już nie cierpi
jakie to jest trudne...jeszcze do mnie nie dociera :(
byłyśmy z nia wszystkie od niedzieli,kiedy zaczęło sie naprawdę źle,byłyśmy dzień i noc
,mam dwie siostry i tato oczywiście i jeszcze wnuczka
nie dociera to do mnie
i ten oddech,zapamiętam do końca życia,takie rzężenie
ale ostatni był normlany spokojny,poprostu przestała oddychać i dziękuję bogu że tak było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum