Johanko!
No tak dokładnie to cud nie jest. Tak reaguje DRP. Bitwa wygrana, ale na wygranie wojny w DRP nie ma szansy. Dlatego musicie wykorzystać dany Wam czas reemisji. Nie wiadomo jak potrwa długo, u niektórych krótko, u innych dłużej. Póki co teraz jest ok. I oby ten stan trwał bardzo długo....
ściskam
na podstawie aktualnych wyników TK (w porównaniu do poprzednich) można wyciągnąć następujące wnioski:
Mamy CR (complete remission) - a więc makroskopowo odpowiedź całkowitą na leczenie. Gratuluję , to w obecnej sytuacji wynik najlepszy z możliwych i nieczęsto się zdarza.
Mieliśmy (mamy) do czynienia z rozległą postacią DRP (postać ED czyli - extensive disease) - świadczy o tym remisja zmian ogniskowych w lewym nadnerczu i obwodowej część nerki prawej).
Całkowita remisja zmian w postaci rozległej DRP zdarza się naprawdę nieczęsto.
Gdyby była to pierwotnie postać LD (limited disease) - czyli ograniczona do zmian po prawej stronie klatki piersiowej i w śródpiersiu - można by to jeszcze radykalnie naświetlić; czyli zaordynować konsolidującą radioterapię, stanowiącą w takiej sytuacji część leczenia radykalnego.
Niestety świadomość, że od początku mieliśmy rozsiew wiąże nam ręce - i chociaż aktualny obraz TK powoduje nerwowe przebieranie nogami to nie ma co myśleć o terapii, która w tym przypadku byłaby nieracjonalna.
Po zakończeniu chemioterapii bezwzględnie za to należy wykonać PCI - czyli naświetlić główkę.
ściskam Was mocno.
Witam Wszystkich.
billyb, awilem, Katarzynka36, DumSpiro-Spero, dziękuję bardzo za tak ważne dla mnie informacje. Świadomość tego daje mi jeszcze więcej motywacji, by celebrować każdą wspólnie spędzoną chwilę. Wiem, że może zabrzmi to infantylnie, ale może jednak akurat nam się uda... Przecież ile życia, tyle nadzieii.
DumSpiro-Spero, sama napisałaś, że "Całkowita remisja zmian w postaci rozległej DRP zdarza się naprawdę nieczęsto" Jemu udało się:)
Dziś odwiozłam Antoniego na kolejną chemię, a w sobotę ma TK głowy. W każdym razie, jestem szczęśliwa. Oby jak najdłużej:)
Uśmiecham się promiennie do Wszystkich:)) Pozdrawiam.
Johanka
Johanko!
Też się do Ciebie i Męża Antoniego uśmiecham:
Cieszę się, że DSS potwierdziła, że taka całkowita reemisja zdarza się nieczęsto:) Niech to trwa jak najdłużej:):):)
absenteeism, witam i bardzo dziękuję za dobre słowa:) Jak na razie daję z siebie wszystko, by żyć normalnie. Nie wiem jak długo, ale daję radę. Póki co, drania obezwładniliśmy, ale to podstępna sztuka. Postaram się zrobić wszystko co w mojej mocy, żeby było dobrze. Ludzie przecież potrafią przenosić góry:) Spróbuję i ja!
Witam.
Mam wynik badania TK głowy. Badanie było wykonane 09.10.2010r.
Mózgowie oraz struktury tylnego dołu czaszki bez zmian ogniskowych. Nie stwierdza się ognisk patologicznego wzmocnienia kontrastowego. Układ komorowy symetryczny, nieprzemieszczony, nieposzerzony. Rezerwa płynowa podpajęczynówkowazachowana. Kości pokrywy czaszki bez zmian strukturalnych i pourazowych.
Bardzo proszę o interpretację tego wyniku. Jutro mamy wizytę u radiologa w sprawie napromieniania głowy. Po dzisiejszym spotkaniu z onkologiem prowadzącym, wiem, że po napromienianiu głowy, pani doktor planuje jeszcze 2 chemie. Proszę o opinię, czy to konieczne.
Pozdrawiam Wszystkich. Johanka
Katarzynka36 Dziękuję:))) Tak sobie pomyślałam ,że póki co, jest dobrze. Nie chciałam jednak zapeszać. Mam nadzieję, że to będzie trwać jak najdłużej:)
Buziak dla Ciebie.
Po dzisiejszym spotkaniu z onkologiem prowadzącym, wiem, że po napromienianiu głowy, pani doktor planuje jeszcze 2 chemie. Proszę o opinię, czy to konieczne.
Może opóźnić wznowę.
'Wasz' DRP jest wybitnie chemiowrażliwy - brak też cech rozpoczynającej się chemiooporności na pochodne platyny.
Plany w związku z powyższym nie są bezpodstawne.
Rozważyłabym w tej sytuacji jak mąż znosił chemioterapię, jaki jest obecnie stan ogólny, jakie wyniki morfologii. Jeśli wszystko jest ok - to propozycję onkologa na pewno warto przemyśleć.
Pozdrawiam cieplutko.
[ Dodano: 2011-01-26, 08:51 ]
Widzę jeszcze, że prosiłaś o interpretację TK głowy. Wynik jest oczywiście najlepszy z możliwych
DumSpiro-Spero, Dziękuję za dużą dawkę optymizmu:) Jesteśmy już po napromienianiu główki, po dwóch kolejnych chemiach, badaniu scyntygraficznym (nie ma żadnych zmian), kolejnym TK klatki piersiowej ( wynik 31 stycznia) i USG jamy brzusznej. Morfologia dobra, czyli moc powodów do radości:)
Raz jeszcze dziękuję i posyłam serdeczny uśmiech:)
Uda się, nie ma innej opcji!!! Mój tata też ma tą drobnokomórkową paskudę. Jest po operacji (w kwietniu ubiegłego roku). Aktualnie jest ok. Doktor powiedział: "Brak oznak nawrotu choroby". Walczymy więc obie. Trzymam kciuki baaaardzo mocno
Johanko witaj:)
Super wiadomości i bardzo dobra postawa - waleczna jesteś:):):)
a ja może uzupełnię:
przeczytałam właśnie dzisiaj wywiad z ordynatorem poznańskiej onkologii Wielkopolskiego Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii a propos oczywiście raka płuca, m.in postaci DRP.
I co pan ordynator? że w onkologii jednak cuda się też zdarzają i że mimo wielu badań, że DRP jest w zasadzie nieuleczalny, ma pacjenta, ktory miał zaawansowana postać DRP - na tyle zaawansowaną, ze nie chcieli mu poczatkowo nawet podać chemii, ale podali. Najpierw jedna, drugą. Skończyło się chyba na 5 cyklach. Pacjent żyje i stawia się na kontrolę.... jest zdrowy. Minęło 14 lat!!!, a On mimo fatalnych rokowań, wyzdrowiał z zaawansowanej postaci DRP...
Tego Wam tez z całego serca życzę:):):)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum