niestety wyniku jeszcze nie mam - zabrał wszystkie na konsultację w czwartek mamy dostać
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-07-10, 18:29 ] ok. to poczekamy.
[ Dodano: 2017-07-10, 19:08 ]
jeszcze mam pytanie - wiem że rak drobnokomórkowy rośnie szybko, a niedrobnokomórkowy wolniej - czy to możliwe żeby urósł do takiej wielkości jak ma mąż w niecały rok - prześwietlenie było robione w czerwcu 2016 i było wszystko OK
prześwietlenie było robione w czerwcu 2016 i było wszystko OK
Prześwietlenie, czyli RTG?
Jeśli o to badanie chodzi, to mogło zakłamać wynik i wcale nie musiało być ok. bo to badanie jest bardzo niedokładne, zwłaszcza jak jest zrobione tylko jednostronnie.
Jest to andorko, zazwyczaj pierwsze badanie, które robimy, badanie które robimy okresowo. Gdy badanie jest robione przód, tył, bocznie to jeszcze jest szansa, że coś wyłapie jak jest w płucach, jeśli zrobi się tylko jedno zdjęcie "po prostej" a zmiana jest gdzieś głębiej schowana to aparat może nie wyłapać.
Druga sprawa, że jakaś drobna zmiana w tych płucach u męża mogła być, tylko RTG jej nie wyłapała a rok czasu to długo i mogła sporo powiększyć swoje rozmiary.
Teraz nie ma co analizować bo to i tak nie zmieni diagnozy, trzeba się skupić na tym co jest teraz.
Wynik biopsji aspiracyjnej cienkoigłowej - Komórki raka (rak niedrobnokomórkowy NOS)
w tchawicy to był polip łagodny
Ma mieć 4 cykle Radioterapii - ale termin dopiero 21 sierpień ( mam dzwonić może coś się wcześniej zwolni)
a potem chemia ale ile i jaka nic nie wiemy.
Ale chociaż dali coś na ból.
A rak T3N2Mx - bo nie było badania PET
czyli patolog na podstawie oceny pobranego materiału stwierdził raka niedrobnokomórkowego, ale nie był w stanie określić, czy jest to np. rak płaskonabłonkowy czy gruczołowy, NOS ( Not otherwise specified - inaczej niesklasyfikowany)
andorka napisał/a:
T3N2Mx
Cytat:
T3 Guz o średnicy większej niż 7 cm lub każdej wielkości z obecnością naciekania jednej
z wymienionych okolic:
— ściana klatki piersiowej (w tym guz górnego otworu klatki piersiowej)
— przepona
— nerw przeponowy
— opłucna śródpiersiowa
— osierdzie
lub
Guz oskrzela głównego umiejscowiony w odległości mniejszej niż 2 cm od ostrogi głównej
bez jej zajęcia
lub
Guz z towarzyszącą niedodmą lub zapaleniem całego płuca lub współwystępowaniem
zmian satelitarnych w tym samym płacie płuca
N2 Przerzuty w węzłach chłonnych śródpiersia po stronie guza pierwotnego i/lub rozwidlenia
tchawicy
MX Brak możliwości oceny przerzutów do narządów odległych
Wiem że dobrze by było przyspieszyć ale już nie wiem co robić, zastanawiam się nad przeniesieniem do Rzeszowa bo boję się że może nie dożyć do leczenia. Dzisiaj to co było w Kielcach to koszmar, totalny bałagan i nie ma z kim rozmawiać.
A dlaczego patolog nie określił jaki to rak, co może być przyczyną
A dlaczego patolog nie określił jaki to rak, co może być przyczyną
Nie wiem to pytanie do patologa, może materiału było zbyt mało żeby dokładnie przeprowadzić badania.
andorka napisał/a:
zastanawiam się nad przeniesieniem do Rzeszowa
Zawsze możesz podpytać czy leczenie u nich byłoby szybciej i zastanów się też nad odległością czy mąż da radę dojeżdżać bo jednak stan męża może być słabszy, Nie wiem gdzie mieszkacie więc to już do Waszego rozważenia.
Koordynatorka dzisiaj dzwoniła i mówiła że spróbuje załatwić może wcześniej chemię, bo pierwsza miała być radioterapia w celu zmniejszenia bólu ( męża bardzo boli bark i ręka przez naciek na żebra) ale skoro termin tak odległy to może chemia wcześniej
[ Dodano: 2017-07-14, 18:41 ]
Jeszcze mam jedno pytanie - widziałam że po konsultacji było wpisana radioterapia i chemia paliatywna - czyli że nie będzie to normalne leczenie.
I czy możliwe że nie będą leczyć mimo iż nie ma stwierdzonych przerzutów odległych bo nie było Pet - czy upominać się o to badanie - sama już nie wiem co robić bo widzę że nie idzie to w dobrym kierunku
że po konsultacji było wpisana radioterapia i chemia paliatywna - czyli że nie będzie to normalne leczenie.
Chemio i radioterapia paliatywna nie ma na celu wyleczenia a jedynie opóźnienia trochę choroby, zminimalizowania skutków choroby, poprawienie komfortu chorego. Chemia w takim wypadku jest mniej toksyczna/łagodniejsza a radioterapia ma mniejsze dawki jej celem jest głównie zminimalizowanie bólu.
andorka napisał/a:
bo nie było Pet - czy upominać się o to badanie
Jeżeli jest zastosowane leczenie paliatywne to raczej nie ma wskazań do badania PET i wątpię, żeby lekarz na takie skierował.
[ Dodano: 2017-07-14, 20:47 ]
czy dlatego że za stary - 65lat
[ Dodano: 2017-07-14, 20:49 ]
jeden mniej do wypłacania emerytury
[ Dodano: 2017-07-14, 20:51 ]
marzena66 oceń wyniki i powiedz że nie da się leczyć - przyjmę to z pokorą - bo czytając to wydaje mi się że takie przypadki próbują leczyć - czy się mylę
andorka,
Na pewno nie, że za stary, bo nie jest to wiek na śmierć, co do emerytury to pewnie ZUS by się cieszył jak zresztą w każdym takim przypadku.
Tu chodzi o bardzo mocno zaawansowany proces nowotworowy nie tylko w samym płucu ale u męża są duże nacieki, które są do tchawicy i na żebra, to że mówisz o braku przerzutów to nie znaczy, że choroba jest niezaawansowana bo jest. Tak jak powiedziałam nacieki, które są poza płuca aż do tchawicy i do żeber, do tego najprawdopodobniej są przerzuty w węzłach chłonnych bo są znacznie powiększone i w trakcie rozpadu, tkanka płucna ma nacieki, jest to stan miejscowo mocno zaawansowany przechodzący na okoliczne narządy.
Do tego mąż ma uszkodzony mięsień serca, chorobę niedokrwienną i to też mogłoby kolidować z podaniem silniejszej chemii.
To są moje wnioski po przeanalizowaniu wyników ale najlepiej jak porozmawiasz z lekarzem, masz prawo poznać prawdę i lekarz powinien wyjaśnić Ci wszystkie wątpliwości.
pozdrawia, przykro mi bardzo, wolałabym przekazywać lepsze informacje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum