Witamy w Nowym Roku.
Odebraliśmy dzisiaj histopatologię trzustki po EUS i mamy mieszane uczucia, bo znowu są znaki zapytania i po łacinie napisane "PODEJRZENIE", więc tak naprawdę dalej nic nie wiemy...
Wobec tego dzisiaj byliśmy u chirurgów, którzy poprosili o przywiezienie materiałów do nas do Opola w celu powtórnej oceny... nie wiem czy coś to zmieni ale czemu nie.
Dodatkowo jutro idziemy do takiego głównego chirurga poprosić o działanie, które proponowali przed EUS, tj. odsączenie płynu z torbieli lub wycięcie i pobranie większej ilości materiału do oceny.
Standardowo pytania:
1. Na wypisie martwi mnie marker CA19-9, który wyskoczył na 450 pomimo, że w październiku wynosił 20. Standarodowo możemy domniemać, że wynika ze stanu zapalnego? Dodatkowo jest podpisany "płyn z trzustki", więc tymbardziej?
2. Amylaza w surowicy przed badaniem wynosiła 101, a po badaniu 365. Oznacza, to, że badanie mogło coś naruszyć i jest to chwilowe podniesienie?
3. Czy glukoza przekroczona o 3 powinna nas niepokoić pod kątem cukrzycy, czy raczej delikatnie zmienić dietę?
4. Jak czytać opis EUS to jak rozumiem cała trzustka jest czysta i bez zmian ogniskowych, natomiast czytając histopatologię mamy to przypuszczenie nowotworu i tu jest pytanie do każdego zdania:
4a: "bezpostaciowa treść białkowa, masy martwicze" - co to oznacza?
4b: "makrofagi, granulocyty, limfocyty" - co to oznacza, krew w torbieli?
4c: "płaty komórek nabłonka gruczołowego z cechami atypii" - czy "inne utkanie" może od razu świadczyć o nowotworze?
4d: "rdzeń brodawczaka" - czy to oznacza inny nowotwór związany z HPV?
5. Czy powtórna ocena BAC może coś zmienić? Tzn. jeżeli byłby to wyłącznie stan zapalny to nie byłoby wątpliwości?
Nie wiem czy umawiać wizytę do Prof. Lampe, bo dalej są niejasności. Uważam, że najlepiej jest teraz wyciąć/wyssać tę torbiel dla pewności. Zwłaszcza, że bóle nie przechodzą po jedzeniu (które mogą być związane z nadżerką i owrzodzeniem dwunastnicy) bez zażycia NLPZ raz na 12 godzin.
Pozdrawiam.