Dostajesz nagrodę za wzorowe przedstawianie wyników badań - z jednostkami, pełnymi nazwami, ba! nawet z normami!
Tylko chyba Ci się w leukocytach o przecinku zapomniało - 5,1?
A teraz poważnie - wyniki są w porządku, tym co pogrubiłaś nie ma się co martwić.
Co do CEA i LDH - ważne, że są w normach. CEA warto monitorować, skoro wzrosło, i zrobić np. za miesiąc - półtora (chyba, że lekarz nie uważa tego za konieczne).
Tak, tak! Przecinek żem zjadła I dziękuję za nagrodę
Co do wyników itd. To lekarka (co prawda na zastępstwie) uważa, że wszystko jest okej, nawet nie będzie mieć Mamcia tomografii za te trzy miechy, ani badań krwi, tylko markery.
Czy lekarz pierwszego kontaktu może zlecić całą biochemię i markery? Wybacz jeśli pytanie głupie, ale się nie znam, a sama miałam robioną jedynie morfologię jak do tej pory.
Ach i pochwalę się, że Mamcia miała robioną Mammografię i wszystko jest w porządku Taaa, korzysta z zaproszeń na badania Teraz niedługo wybiera się na badania na osteoporozę :P
lekarka (co prawda na zastępstwie) uważa, że wszystko jest okej, nawet nie będzie mieć Mamcia tomografii za te trzy miechy, ani badań krwi, tylko markery.
To ja bym się jeszcze skonsultowała z lekarzem prowadzącym właściwym co do tych badań.
Reszka.78 napisał/a:
Czy lekarz pierwszego kontaktu może zlecić całą biochemię i markery?
Na biochemię może, co do markerów - przyznam, że nie wiem. Aczkolwiek może odmówić, wiedząc, że pacjent jest pod opieką specjalisty (bo specjalista powinien kierować na badania, które są jemu potrzebne).
Witaj
słonko dobrze że wszystkie badania ok. Jeśli chodzi o te przepisywanie markerów to moja mama miała przez chirurga a tego co nie mogli AFP zrobiła prywatnie. Biochemię i pozostałe przepisał lekarz pierwszego kontaktu. Monitorujcie temat. Buźki wielkie
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Nieco się martwię i nakręcam. Mamcia ciągle marudzi, że Ją nogi bolą. Dużo chodzi, więc mam nadzieję, że to od tego, ale w głowie już czerwona lampka, czy to tylko od tego chodzenia, czy też nie od przerzutów do kości, bo ją uda pobolewają. Marudzi na biodra, ale mnie też pobolewają, więc jak na razie ten temat mnie zbytnio nie przejmuje. Pobolewa ją głowa niemal codziennie, często śnią Jej się koszmary. To mnie już martwi, bo wiadomo, zaraz myślę, czy to nie przerzuty.
LDH i CEA nadal w normie, ale podskoczyły do góry od ostatniego badania, więc to też wywołuje u mnie myślenie o tym, czasem dość natrętnie, czy wszystko jest w porządku.
Poza tym od połowy lipca Mamcia schudła 5 kilogramów. Zastanawiam się poważnie, czy to dużo, czy nie. Czy ta utrata wagi jest wynikiem dużej ilości chodzenia i ruchu ogólnie, a także tego, że mało je - bardzo często jest to kajzerka z wędliną i talerz zupy na cały dzień, albo tylko ta kajzerka. Czy też coś się dzieje złego.
Mamy dużo stresów i zastanawiam się, czy to też nie jest powód Mamci chudnięcia, bólów głowy i reszty. Wiadomo co stres i nerwica może wyczyniać z człowiekiem.
Na pójście do swojej onkolog prowadzącej nie mogę Mamci namówić, a może by z nią pogadała, może jakieś badania dodatkowe czy coś.
Pozdrawiam serdecznie
[ Dodano: 2012-09-19, 15:15 ]
P.S. Czy ktokolwiek może mi udzielić odpowiedzi na pytanie - czy to prawda, że przerzuty najpierw pojawiają się w wątrobie, a dopiero potem mogą się pojawić gdzie indziej? Coś takiego usłyszałam od pielęgniarki, która z rakiem miała sporo do czynienia w swojej pracy i rodzinie.
Jeśli Mama nie chce iść do lekarza, to nic z tym nie zrobisz - jest dorosła, świadoma i wie, co robi, a przynajmniej wiedzieć powinna.
Czasem pomaga rozmowa i uświadomienie drugiej osobie, że się martwisz, że Tobie też jest ciężko i zarówno jej, jak i Tobie wizyta u lekarza przyniesie trochę spokoju i wyjaśnienia pewnych kwestii.
[ Dodano: 2012-09-19, 15:16 ]
Reszka.78 napisał/a:
czy to prawda, że przerzuty najpierw pojawiają się w wątrobie, a dopiero potem mogą się pojawić gdzie indziej?
Absenteeism dziękuję, za odpowiedź. Tak mi się też wydawało i dlatego pytam tutaj.
Zastanawia mnie też jedna rzecz, na którą wpadłam własnie teraz. Czy jeśli moja Mamcia ma torbiele na nerkach, to to może miec wpływ na LDH? Albo to, że Mamcia robi kilometry na piechotę? Bo czytałam na jakiejś stronie, że może się LDH podnosić przy wysiłku fizycznym, a także jest obecny w nerkach - a skoro nerki, nie są w idealnym stanie?
Parametry funkcji nerek były ostatnio w normie, także nie wygląda, by coś się z nimi działo.
LDH też - przypominam - jest w normie. Generalnie jego wzrost oznacza uszkodzenie komórek - czy to w wyniku nowotworu, czy np. z racji uszkodzenia mięśni (w tym mięśnia sercowego).
Witaj kochana
wydaje mi się że to chudnięcie może być spowodowane stresem, sama przy tych wszystkich badaniach mamy na początku dużo schudłam a teraz obie nabrałyśmy (ze skrajność ci w skrajność). Jeśli mama nie chce do lekarza to jej nie zmusisz- moja to mnie słucha i jest potulna jak baranek, nie wiem jak by się skończyła się ta wizyta ostatnia w Gliwicach gdyby nie moja interwencja, lekarz mówi że nie ma opisane na histopacie a ja mówię że na badaniu kolono jest i takie tam pokazałam mu wszystko, a mama to się popłakała i chciała wyjść. Może delikatna namowa coś pomorze. Trzymajcie się dzielnie buźki
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Mam takie pytanie, pewnie jak zwykle głupie i naiwne. Nie wiem, gdzie o to spytać, więc pytam tutaj. Na necie nie znalazłam jednoznacznych odpowiedzi, więc mam nadzieję, że znajdę odpowiedź tutaj.
Mianowicie, chodzi mi o to, czy w czasie tomografii, którą ma Mamcia, tomograf robi "przekrój" przez całe ciało - znaczy przez ten cały obszar badania, dochodząc że się tak wyrażę od skóry do skóry, czy tylko samą jamę brzuszną? Chodzi mi o to, czy tomograf zahacza o kości i gdyby coś się działo z nimi, to byłoby to napisane w opisie tego badania, czy też potrzeba specjalnie oddzielnej tomografii? Wybaczcie, nie znam się i pytam jako kompletny laik. Nie że coś podejrzewam w tej kwestii (przeszło mi) ot zwykła ciekawość, więc proszę o wyrozumiałość.
W zakresie objętym badaniem pewne zmiany w kościach mogą być uwidocznione, ale badaniem stricte skupiającym się na zmianach w kośćcu jest scyntygrafia kości.
Dziękuję Kochana Tak się pytam, bo czytając tematy innych forumowiczów, przeczytałam właśnie o tym, że w badaniu tomograficznym wyszły przerzuty do kości i ciekawiło mnie czy potrzebne do tego oddzielne badanie, czy kości są wychwytywane w ogólnej tomografii ciała. Ot tak to jest, jak tomografia jest czarną magią
Mamci waga skacze sobie w górę i w dół, oscylując w granicach 70kg. Apetyt ma, dzisiaj ciągle coś podjada. Mam nadzieję, że jak zacznie normalnie jeść, to zacznie przybierać na wadze. Bo ta bułka i talerz zupy, albo drugiego na cały dzień to chyba nie jest dużo dla osoby, która dużo chodzi i wykonuje prace fizyczne?
Długo się zastanawiałam czy tutaj pisać, czy też nie. Powód? Nie wiem już co z moją Mamcią zrobić, bo na dzień dzisiejszy, mam ochotę trzepnąć.
Co się stało? Otóż podeszła do mnie i pokazała jaki ma guzek na brzuchu w brzuchu. Na tą chwilę jestem w lekkim szoku, żeby dokładnie powiedzieć w którym to było miejscu, w każdym razie na wysokości pępka, po prawej stronie. Pytam się więc, czemu do lekarza z tym nie idzie, skoro pojawiło się coś takiego. W odpowiedzi usłyszałam, że ma to już jakieś dwa miesiące. Ręce mi opadły! Stwierdziłam, że tym bardziej powinna się pokazać lekarzowi, a nie bagatelizować. Dowiedziałam się, że miała to już jak była poprzednia tomografia.
Teraz zastanawiam się co dalej? Skoro tomograf tego nie ukazał (bo chyba obejmował tą część brzucha), to znaczy, że to raczej nic takiego złego nie jest chyba, prawda? W takim razie co to może być? Jakieś zgrubienie mięśni? Zrost? Tłuszczak? Mówiąc szczerze, nie bardzo wiem co robić, myślę o tym i nie bardzo mogę sobie miejsce znaleźć.
Wybaczcie, że nieco chaotycznie, po prostu nie umiem tego dokładnie ubrać w słowa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum