Dziekuje Madziu. Pomysl z materacem dobry. Zapytam dzis.
a te rozowe miejsca czyms mozna smarowac? Mama lezy tylko na bokach i tam wlasnie na kosciach udowych z boku to sie zrobilo. Maka ziemniaczana?
Powiem szczerze, że o stosowaniu mąki na odleżynę nie słyszałam i nie widziałam takich działań.
Na tym etapie:
Zaleca się zmianę pozycji na przykład co dwie godziny. Skórę najlepiej myć ciepłą wodą i szarym mydłem. Najlepiej plasterek mydła rozpuścić w cieplej wodzie i myć skórę objętą odleżyną. Po takiej toalecie można a nawet trzeba zastosować jakiś delikatny środek nawilżający - aby zapobiec nadmiernemu wysuszaniu skóry. Bardzo pomaga w gojeniu się odleżyny stan niewielkiej wilgotności..
I tak jak napisała Madzia,
Cytat:
Oklepuj, masuj. Trzeba pobudzić krążenie, żeby się nie otworzyły.
Moja Mamusia odchodzi od 8.00 rano. Cierpi bardzo, podaje morfine, podaje strzykawka wode. Mama jest w kontakcie, pokazuje na serce.nie daje sie dotknac. To trudne dla mnie.
Dziekuje Wam. Myslalam, ze bede sie bala. Ale nic z tego. Mam spokoj. Mama walczy bardzo. Zrywa sie i kaze wezwac karetke. Kilka razy wziela troche wody ze strzykawki. Nie jest gotowa na odejscie. Blaga mnie o pomoc. Za chwilke prosi Boga o smierc. Doktor mowi, ze taki stan moze nawet dlugo potrwac. Placze jej sie wszystko. Dziekuje, ze moge tu pisac.
malinko,
Mama koniecznie powinna dostać leki przeciwlękowe. Lorafen po rozpuszczeniu wchłania się nawet ze śluzówki jamy ustnej u chorych, którzy przestali połykać.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nawet kochanie jak się boisz to mów sobie, że przeprowadzasz mamę do innego świata bez bólu i cierpienia. Wiem, że to tylko gadanie ale pomocne w trudnym czasie. Malinko moja ciocia też była taka pobudzona, wystraszona, to chciała żeby Ją ratować to chciała umrzeć, to wstawała to się kładła wtedy lekarz z HD dawał leki przeciwlękowe. Mama się boi, widocznie jest na tyle świadoma, że czuje strach i trzeba pomóc bo taki strach też jest cierpieniem. U cioci taki stan trwał cztery długie i ciężkie dni. Jeśli Co pomaga pisanie i wyrzucenie tutaj swoich emocji, bólu, żalu, po prostu pisz, kto jak nie my Ciebie rozumiemy najlepiej.
Mama wciaz cierpi. Pije tylko troche wody. Jest splatana. Podaje morfine w dodatkowych dawkach. Wczoraj byla nasza siostra i zaproponowala kroplowke podskorna, jak mama przestanie pic. Wiem,,ze temat jest kontrowersyjny. Na razie przyjmuje wode doustnie. Miesza jej sie wszystko. Bardzo jeczy. Oddaje duze ilosci moczu, chociaz pije malutko.pozwala sie glaskac tylko po glowie. Wszystko inne boli. Czasem mnie glaszcze po wlosach. Mowienie bardzo boli. Jak sie ja nieopatrznie dotknie to jeczy albo lzy sie jej leja.
Prosze Was o modlitwe. Zeby juz nie cierpiala.
Oddycha dziwnie. Czasem jest kontaktowa, ale zasypia w pol slowa. To pierwsza osoba w moim zyciu, ktora przy mnie odchodzi. Mam ogromna niemoc w sobie.
Mama nie moze wciagac powietrza. Pokazuje na serce i cala lewa strone. "Zabralo" jej noge. Nie czuje. Juz sie nie zrywa.
Boże... malinko.. strasznie mi przykro, że mama tak cierpi. Na pewno dużo dla niej znaczy Twoja obecność i mimo splątania na pewno wie i czyje, że przy niej jesteś. Podziwiam Cię za Twoją siłę.. czasem czytając Waszą historię wydaje mi się, że ja nie dałabym rady.. pękło by mi serce z żalu.
Cały czas jesteście w moich myślach. Straszne jest to odchodzenie człowieka w takich męczarniach, tak nie powinno być. Malinko myślę, że to już długo nie potrwa, bardzo mi przykro ale chyba lepiej dla Mamy dla Was, żeby to cierpienie się skończyło. Moją mamę, ciocię w tych ostatnich dniach też nie można było dotykać, wszystko Je bolało. Nie męczcie mamy ciągłym przebieraniem pampersów czy toaletą, każdy dotyk sprawia Jej zapewne niepotrzebny ból. Co do kroplówek to pewnie się naczytałaś, że lepiej w tych ostatnich dniach nie podawać, my nie podawaliśmy, ale to oczywiście Wasza decyzja. Dużo siły Ci życzę i tej fizycznej a przede wszystkim psychicznej. Bardzo mocno przytulam do serca
Nie. To decyzja lekarza/pielęgniarki z hospicjum. Jeśli agonia przedłuża się (a tak może być w tym wypadku) i odwodnienie powoduje dodatkowe cierpienia chorego - podłącza się kroplówkę - powoli, podskórnie, nie więcej niż 500 ml/dobę. To akurat tyle, ile człowiek "traci" przez pocenie się i oddychanie.
Malinko, jesteś bardzo, bardzo dzielna
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Oczywiście tak to wychodzi jak się pisze skrótowo (nie powinnam, przepraszam). Pisząc "Wasza decyzja" miałam na myśli uzgodnienie tego z lekarzem/pielęgniarką z hospicjum, to Oni prowadzą Jej mamę i to powinna być Ich decyzja w porozumieniu z Malinką. Ja nie stosowałam w przypadku moich chorych kroplówek i jestem za tą opcją, choć wiem, że wiele osób chwyta się tej metody.
Dziekuje Dziewczyny. Nawilzam mamie usta, choc nie bardzo chce. Od rana lezy na tym samym boku, cialo jest bordowo- fioletowe. Mama nie pozwala sie wcale dotykac. Caly czas jeczy okrutnie. Zwiekszylam po konsultacji dawke morfiny. Mama przestaje jeczec na pol godziny. Nie moge sie dodzwonic do naszych dziewczyn hospicyjnych. Podobno morfiny nie mozna przedawkowac. Mialam podawac co 4 godziny i ew.co dwie godziny pol dawki w razie bolu.dzis rozpuscilam 2 ampulki i dopelnilam sola do strzykawki 10. Nie pomaga.nie wiem, czy moge podac wiecej.nie wiem, jak mam pomoc. To tyle trwa.mama bardzo obolala. Prawie bez kontaktu. Troche wstrzykuje jej wody w usta.
Ile tej morfiny moge podac, zeby jej nie bolalo? Prosze o pomoc.
[ Dodano: 2015-03-21, 06:03 ]
Mamusia odeszla w wielkich meczarniach o 5.15. Dusila sie do konca. Przysnelysmy z ciocia. Obudzila nas. Dziekuje Wam wszystkim za wielomiesieczna pomoc. Jak sie ogarne postaram sie tu byc. Dziekuje Ci Madziu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum