Witaj Alexx. Czy jesteście już w domu? Jak mama się czuje? Tomograf za 10 tygodni to całkiem przyzwoity termin.
Chrypkę mama może jeszcze mieć przez jakiś czas, też minie, choć mnie się zdarza czasami "trzeszczeć"...rzadko, ale się zdarza.
Kuruj mamę i dopieszczaj. Pozdrawiam Was serdecznie.
_________________ Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
No to super...:)
Alexx, dzięki ale o mnie nie trzeba się martwić, korzystam z pięknej pogody i kiedy się da, wychodzę na spacery. Lubię obserwować łabądki, kaczki, szukać wiosenki i ogólnie cieszyć się życiem.
Trzymajcie się cieplutko i pisz koniecznie co u mamusi.
_________________ Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Mamusia miewa się dużo lepiej, szyja goi się bez przeszkód. Duży problem sprawia jedzenie i mówienie ze względu na gardło. Ale nie jest najgorzej. Najważniejsze, że moja mamusia czuje się dużo lepiej, to dla mnie najważniejsze. Nawet depresja jej nie doskwiera jak kiedyś. Tak bardzo bym chciała żeby było dobrze.
Alexx, więcej optymizmu! Jak powiedział mądry żydowski rabin, zło odpędza się radością.Cieszcie się z mamą każdą chwilką. Ściskam Was obie serdecznie.
Gdybyś miała jakieś pytania na które będę umiała odpowiedzieć - służę pomocą.
_________________ Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Zoja, Słoneczko,
U nas ciężko. Mamusia dzisiaj wyszła ze szpitala, znowu nerki. W przyszłym tygodniu ma wizytę u lekarza. Z gardłem spora poprawa i szyja też się prawie zagoiła.
Pozdrawiam cieplutko,
- -
Alex
Alexx, bardzo mamie współczuję, siła złego na jednego :(
Odzywaj się czasami i napisz jak mama się czuje.
Fajnie, że goi się jej szyja.
Pozdrawiam Was obie bardzo ciepło
_________________ Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Zoja, Moja mamusia dochodzi do siebie. Dzisiaj policzyłam ile schudła od momentu diagnozy - 37 kg. Brak mi słów. To całe leczenie odbija się do tej pory, no ale z czasem będzie lepiej. Powoli. Nie można mieć wszystkiego od razu.
Dalej bierze leki przeciwbólowe, ma lepsze i gorsze dni. Czasami głos ma czysty, jakby nic się nie stało, ale najczęściej chrypka dopada zmęczone gardło. Jest silna, może nie tak jak kiedyś, ale jest. Ma więcej siły niż ja.
A Ty, jak się miewasz?
Alexx, niestety...powrót do zdrowia tak właśnie wygląda...powolutku.
Ja do dzisiaj - a jestem 10 miesięcy po radioterapii - czuję się różnie. Mam dni, kiedy wszystko jest ok a następnego dnia odczuwam ból,zależy od pogody, fazy księżyca,plam na słońcu czy czego innego...;) nie mam pojęcia.
Twoja mama solidnie schudła ale może miała zapas.
Nie martwcie się, powolutku i będzie coraz lepiej.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Zoja,
Mama miała spory zapas, aktualnie waży 70kg. Dlatego dwa razy bardziej ją to postarzało. Mam nadzieję, że powoli dojdzie do siebie i wszystko będzie dobrze. Tak bardzo się martwię, każdy dzień jest dla nas wyzwaniem. Ale trzeba walczyć
Podzrawiam cieplutko,
- -
Alex:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum