Marysiu, trzymaj się...Twój mąż jest świadomy i ma prawo do takiej decyzji...ja patrząc z perspektywy czasu, uszanowałabym tę decyzję...tak jak Ty to teraz czynisz...po prostu bądź przy nim i trzymaj za rękę. A wątpliwości będą zawsze, po prostu takie jest życie, tym bardziej jeśli kogoś tak mocno kochasz i chcesz dla tej osoby jak najlepiej. A na pewne sprawy i tak nie mamy wpływu... Moje myśli są przy Tobie...
Niestety ale taka jest okrutna prawda. Bardzo mi przykro to pisać ale sama to wiesz. Musisz zbierać siły na ten właśnie czas, mimo, że tych sił coraz mniej.
Całym sercem życzę Wam ogromnych pokładów sił i miłości
marysiu,
Myślę, że to dobra decyzja - o nie toczeniu krwi.
Niska hemoglobina będzie powodować takie objawy, o jakich piszesz -
marysia5 napisał/a:
U nas coraz ciszej, ciśnienie spada, głowa coraz bardziej splątana.
ale mimo to może oszczędzić innych, gorszych, trudniejszych objawów związanych z odchodzeniem.
Dzielni jesteście bardzo - Ty i Twój mąż. Wspaniały facet
Trzymajcie się, myślę o Was...
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
"Trudno się śmiać, kiedy serce szlocha,
najtrudniej powiedzieć żegnaj, gdy się kogoś kocha."
Nadeszła ta najstraszniejsza chwila. Mój mąż odszedł do wieczności.
Momentem tym była godzina 8,30, kiedy wiele rodzin siada do radosnego śniadania wielkanocnego. W naszym domu była to okrutna noc. Mąż w pełni świadomy pożegnał się z nami, tj. ze mną i trójką dorosłych dzieci. Chociaż ze wszystkich oczu płynęły łzy, to była to chwila tak doniosła, że nie da się jej nigdy zapomnieć. Mąż ostatnio miał hb 4,5, to nie wiem jaki miał aktualny wynik. Oddech był coraz szybszy i płytszy. Ciągle trzymaliśmy się za ręce i przy słowach modlitwy dojrzewaliśmy. Mąż zdołał wielokrotnie mnie zawołać. Bardzo się cieszę z obecności dzieci. Niech będą świadkami zakończenia ludzkiego życia.
Wierzę, że mąż otrzyma nagrodę właściwą dla jego wartości.
Mówię z całym przekonaniem, że cały długi okres choroby miał dla nas wielokrotnie nieprzemijające wartości. `
Tak bardzo boję się życia bez mojego ukochanego męża.
marysiu,
Trudno wyobrazić sobie piękniejszy moment na odejście niż poranek Zmartwychwstania...
Mimo wszystko pozostajecie teraz ze swoim bólem i wspomnieniami - przyjmijcie więc serdeczne wyrazy współczucia
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum