1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
Autor Wiadomość
Izabela


Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 68
Pomógł: 12 razy

 #196  Wysłany: 2010-01-20, 00:36  


Cudowna Pixi, wszystko przeczytałam i jestem pod ogromnym wrażeniem.Tyle siły, wiary, miłości, mądrości .... godne podziwu . Życzę spokojnej nocy, wypoczynku. Jutro Będzie lepiej. :) Iza
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #197  Wysłany: 2010-01-20, 00:55  


Izabela napisał/a:
Tyle siły, wiary, miłości, mądrości .... godne podziwu .

Izo , to bardzo miłe slowa :oops: :) ale, na tym forum, cechy, które wymieniłaś, są dosyć powszechne -wszyscy, którzy tu jesteśmy kochamy, wierzymy i z calych sil walczymy o naszych bliskich,lub... dla nich :)
Godne podziwu i najwyższego uznania jest to, że tu, na forum, zawsze możemy liczyć na pomoc ze strony Przyjaciół, na ich pomoc fachową, lub choćby cieple slowa, które są tak samo ważne i pomocne. :-D :-D :-D
Dobrej nocy, Izo - jutro będzie dobry dzień :)
 
renbaz



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 99
Skąd: Warszawa
Pomógł: 10 razy

 #198  Wysłany: 2010-01-20, 01:31  


Pixi, trzymam kciuki za każdy następny dobry dzień :okok" ::dance::
Życzę Tobie (i nam wszystkim) nieustannej wiary i nadziei w jutro, lepsze jutro, takie samo jutro...byle nie było gorsze...
_________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca..." - Paulo Coelho
----------------------------------------------------
pozdrawiam
renbaz
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #199  Wysłany: 2010-01-20, 07:28  


Noc minęła na... :) Tomek dostal , oprócz dexamethazonu ,Furosemid, który dzialał do rana :) .Jest mu lżej, ale to bylo doraźnie, problem - przyczyna - istnieje nadal :-(
Furosemid włączam mu na stałe . Dexamethazon, niestety, chwilowo też.Zdaje się, że efekt poprawy udalo sie osiągnąć dzięki " polączonym mocom" obu specyfików, ale . grunt, że oddycha swobodnie i znowu sie uśmiecha :-D
DSS - szkoda, ze tylko takie , wirtualne, kwiatki mogę Ci przesyłać, znowu nam bardzo pomogłaś, dziękuję :flower: :flower: :flower:

[ Dodano: 2010-01-20, 10:05 ]
DSS, zstanawiam się, czy nexavar przynosi w tej chwili Tomkowi więcej korzyści, czy szkód? Co o tym sądzisz?
pozdrawiam
 
kluska1959 


Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 3
Skąd: Żywiec
Pomógł: 1 raz

 #200  Wysłany: 2010-01-20, 10:24  


Dzień dobry Pixi. Przeczytałem wszystkie Twoje posty i trzymam za was kciuki. Jestem w podobnej sytuacji od roku. Mam wyciętą nerkę i przerzuty do płuc i śródpiersia. Brałem interferon, ale była dalsza progresja. W tej chwili biorę Sutent. Pozdrawiam Was serdecznie i jestem z wami.
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #201  Wysłany: 2010-01-20, 10:30  


witaj kluska 1959 jestem ciekawa , jak znosisz leczenie sutentem - mam nadzieję, że jest lepiej , niż u nas
pozdrawiam
 
kluska1959 


Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 3
Skąd: Żywiec
Pomógł: 1 raz

 #202  Wysłany: 2010-01-20, 10:54  


kondycyjnie dobrze, mam lekką zadyszkę .Problemy są z ciśnieniem i cholesterolem, wszystkie potrawy są bez smaku. Są też problemy jelitowe. Od Września przytyłem 10 kg, ważę 96 kg. Pozdrawiam
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #203  Wysłany: 2010-01-20, 19:21  


DSS napisała:
Cytat:
Myślę, że ta progresja jest.

Myślę, że masz rację.
Lekarz mówi, że nexavar jeszcze zadziała, jak myślisz, można mieć nadzieję?[/b]
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #204  Wysłany: 2010-01-20, 20:52  


pixi jeśli mogę, nadzieja umiera ostatnia <uscisk>
Cieszę się, że steryd pomógł, choć mam świadomość, że przyczynę jego duszności trzeba pilnie znaleźć.
Bardzo mocno Cię przytulam :cmok:
 
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #205  Wysłany: 2010-01-20, 21:06  


zufed <uscisk>
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #206  Wysłany: 2010-01-20, 21:54  


pixi ja równiez tu zaglądam ale nie wypowiadam sie z powodu braku wiedzy w tym temacie :| Ale trzymam kciuki, pozdrawiam i :tull:
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #207  Wysłany: 2010-01-20, 22:27  


banialuka :) :cmok:

mral- dopiero dzis zajrzalam do poczty :oops: - jest mi bardzo milo, że napisalaś :)

Dzisiaj Tomek czuje się dużo lepiej - co prawda jest b, slaby jeszcze ( to "jeszcze" - to, oczywiście , wyraz mojego optymizmu), ale oddycha mu sie dużo lepiej. Jest, co prawda, pod tlenem caly czas, ale ...odstawiliśmy morfinę i tramal - nie są potrzebne, ani do oddychania, ani przeciwbólowo, ma trochę niższą temperaturę 36, ale przecież bierze dwa antybiotyki - to musi go oslabiać
mialam mu dziś zorganizować badania krwi, ale, aż glupio się przyznać , chyba nie mialam sil - caly dzień mam dzisiaj zawroty głowy, a w nocy, nad ranem , bylo jeszcze gorzej - chyba przesadzam z tym niespaniem - może dziś będzie lepsza noc
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #208  Wysłany: 2010-01-20, 22:31  


pixi, do łóżka marsz! Musisz naładować baterie żeby mieć siłę do walki. Dzięki Bogu Tomek czuje się lepiej, więc przytul głowę do poduszki i śnij kolorowe sny. Przytulam.M.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #209  Wysłany: 2010-01-21, 05:04  


pixi napisał/a:
DSS, zstanawiam się, czy nexavar przynosi w tej chwili Tomkowi więcej korzyści, czy szkód? Co o tym sądzisz?
Widzisz pixi, przy zatorowości ambulatoryjnym leczeniem z wyboru jest heparyna drobnocząsteczkowa (Clexane, Fraxiparine). Takie leczenie 'gryzie się' niestety z nexavarem, który zwiększa ryzyko krwawienia (heparyna również).
Natomiast zatorowość płucna występująca w przebiegu zaawansowanej choroby nowotworowej daje niestety rokowanie b.niepomyślne, a nie leczona .. Zatorowość może spowodować zaburzenie czynności prawej komory serca (nierzadkie niestety) lub/i podwyższone ciśnienie płucne, nie jest więc jedynie "dolegliwym zespołem paranowotworowym" tylko w każdej chwili może być stanem zagrożenia życia.
Wnioski pozostawiam Tobie... :-(

Natomiast czy nexavar utrzymuje jeszcze jakąkolwiek remisję (zakładając że na skutek rozpoczęcia tej terapii remisja wystąpiła [przy czym obstaję, LDH samo by sobie nagle bez skutecznego leczenia nie spadło] ) - tego nie dowiemy się bez TK niestety. Mogło już dojść do lekooporności.. Byłoby to dość szybko.. jednak nie jest tajemnicą, że dłuższe remisje mają miejsce przy terapii sunitinibem...

Mam prośbę - gdybyś organizowała pobranie krwi - zleć badanie stężenia troponiny I ;
sprawdzimy tym badaniem czy zatorowość zaburza również pracę serca (podwyższone stężenie troponiny będzie przemawiało za obecnością mikrozatorów w prawej komorze).

Płyn w opłucnej i/lub osierdziu również nierzadko jest zjawiskiem towarzyszącym zatorowości - jeśli sterydy i tym samym zniesienie obrzęku pomogło to poziom płynu nie jest wysoki (bo myślę, że płyn jednak jest...), ale obserwuj Tomka, bo jego stan może się z tego tytułu nagle zmienić (ale nie musi i oby nie).

Oj, ściskam Cię pixi, bardzo mocno, o swoje siły dbaj również (sen!!) bo będą Ci jeszcze potrzebne..

[ Dodano: 2010-01-22, 00:54 ]

pixi, daj jakiś znak życia..
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #210  Wysłany: 2010-01-22, 02:33  


Już daję :) - chociaż sama nie wiem, czy jeszcze żyję ;)
MIalam wariacki dzień, a jego ukoronowaniem bylo wykopywanie samochodu ze śnieżnej koleiny przed apteką o 23,10- już myślalam, że zostanę na tym parkingu do wiosny :-D
Zwykle odpisuję od razu, ale Twoj ostatni post musiałam sobie najpierw porządnie przemyśleć :-[ A wlaściwie raczej sytuację, w jakiej jesteśmy, a jaką w nim opisalaś.
Swoją drogą, lekarze, przynajmniej niektórzy, powinni uczyć się od Ciebie, jak przekazywać pewne informacje.
Właśnie przed kilkoma dniami otrzymalam taki strzal między oczy od sławy polskiej pulmonologii ( i medycyny paliatywnej!)Powiedzial mi wprost : " Tomek jest umierający i mam go zabrac do domu i jeszcze sie nim nacieszyć"(!)
Ze ja tam na miejscu nie padlam trupem, to chyba tylko przypadek, albo może konieczność zapanowania nad sobą przy Tomku mi pomogla.
Na szczęście przypomnialam sobie, że ten sam lekarz chcial Tomka pochować już w 2008 :--: i to mi pozwolilo oprzytomnieć .
A tomek jest stopniowo coraz silniejszy - oddycha mu sie dobrze, zaczyna chodzić, spac może na" dowolnie wybranym boku"i moze z czasem dojdzie do siebie calkiem.
Tylko kaszle jeszcze bardzo slabo, cieżko mu odksztuszać
Z tymi badaniami - to jeszcze troszkę, ale znalazlam w badaniach z dn 07,01,2010 ,(wtedy bylo najgorzej) wynik troponiny I 0,02 { < 0,12}


:tull:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group