w takim przypadku można liczyć na więcej czasu niż przewidują statystyki tj.6m-cy?
Myślę, że nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie,
czas trwania remisji może być różny, a po jej zakończeniu także różne tempo progresji choroby.
tęcza napisał/a:
czy jest określone jakieś minimum cykli przy raku pęcherza? Początkowo mówiono o 3 cyklach, teraz zadecydowano o 6, stąd moje pytanie.
Standard postępowania - Zalecenia (2013 r.) - przewiduje kontrolę odpowiedzi na leczenie i kontynuowanie chemioterapii jedynie u tych pacjentów, u których leczenie przynosi efekty (str. 366):
Cytat:
Chemioterapia paliatywna
U około połowy chorych na RPM po cystektomii dochodzi do nawrotu choroby. W zdecydowanej większości przypadków nawrót ma charakter przerzutów w odległych narządach, a tylko u około 10–30% stwierdza się izolowaną wznowę miejscową. U chorych z przerzutami odległymi lub nieresekcyjną wznową należy rozważyć zastosowanie systemowej CTH.
Dobór schematu leczenia zależy od wielu czynników (przede wszystkim od obecności chorób towarzyszących oraz stanu ogólnego chorych). Długotrwałe przeżycia po zastosowaniu wielolekowej CTH obserwowano jedynie u chorych w dobrym stanie ogólnym, bez przerzutów do kości i narządów wewnętrznych (wątroby, płuc), z prawidłowym stężeniem dehydrogenazy mleczanowej i fosfatazy zasadowej. Wartość CTH jest minimalna, a jej tolerancja bardzo zła u chorych w złym stanie ogólnym z rozsiewem narządowym — u takich osób standardem postępowania jest leczenie objawowe.
Najczęściej stosowanymi schematami CTH w leczeniu RPM są GC oraz M-VAC. W badaniu klinicznym z randomizacją porównano oba schematy u chorych na uogólnionego RPM, wykazując ich porównywalną skuteczność, jednak schemat GC był mniej toksyczny. Schemat GC uważa się obecnie za standard w pierwszej linii leczenia paliatywnego chorych na zaawansowanego/ uogólnionego RPM. Mediana czasu przeżycia chorych otrzymujących schemat GC lub M-VAC wynosi 12–30 miesięcy, a długotrwałe przeżycia obserwuje się u około 15% leczonych chorych. Ocena odpowiedzi na terapię jest przeprowadzana po podaniu 2–3 cykli CTH, a leczenie kontynuuje się do 5–6 cykli jedynie u chorych odnoszących korzyść kliniczną przy akceptowalnej toksyczności leczenia.
tęcza napisał/a:
Z tego co obserwuję to w większości przypadków podawana jest karboplatyna. Mniejsza toksyczność? Koszt leczenia jest mniejszy?
Odpowiedź j.w., str. 366-367:
Cytat:
W przypadku chorych z nieprawidłową czynnością nerek zamiast cisplatyny stosuje się karboplatynę, jednak nie wykazano równoważnej skuteczności obu leków. Część chorych niekwalifikujących się do podania analogu platyny może odnieść korzyść z monoterapii gemcytabiną lub podania schematu zawierającego paklitaksel i gemcytabinę.
Winflunina w drugiej linii leczenia u osób leczonych wcześniej schematami zawierającymi cisplatynę wpływa na marginalne przedłużenie czasu przeżycia w porównaniu z leczeniem wyłącznie objawowym, kosztem większej toksyczności.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Bardzo dziękuję Richelieu za informacje. Wiem, że trzeba przyjąć do wiadomości, że to tymczasowe zatrzymanie choroby, ale staram się cieszyć obecną chwilą, bo przecież wynik TK mógłby być inny.
Dziś tata troszkę lepiej. Na razie zmniejszona dawka Tramalu wystarczyła, choć nadal męczą go nudności, biegunka. Zjadł trochę obiadu
Pozdrawiam Wszystkich Chorych i Ich Bliskich. Codziennie jestem na forum i czytam Wasze historie. Dopiero tu zdałam sobie sprawę z ogromu cierpienia, trudności życiowych i zobaczyłam ciężar krzyża, jaki dźwigamy
Laupina, też mam nadzieję, choć wiesz jak to jest z tym draniem
Dziś tata dostał dolewkę (gemzar). Wczoraj miał chwile załamania i powiedział, że nie da rady przyjąć więcej chemii. Dolegliwości przez ostatni tydzień go strasznie wymęczyły.
Jedna dolewka (gemcytabina) przesunięta została o tydzień i tata dostał w ub. tygodniu. Po 3-4 dniach bardzo spuchła mu noga. Bierze Clexane w zastrzykach. Stosuje różne domowe sposoby, ale bez efektu. Dziś był u lekarza rodzinnego. Zbadali mu ciśnienie (170/80). Dostał tabletkę, ciśnienie spadło do 120, ale wieczorem ma znów 147/60. Jutro będą wyniki krwi i kreatyniny. Czy przedstawione objawy mogą sugerować problem z nerkami?
Przypomnę, że tata jest w trakcie chemioterapii. Skończył 4.cykl ( z małymi przesunięciami dolewek, 2 wypadły całkowicie z powodu wyników krwi). Przed podaniem ostatniej dolewki, kreatynina była na poziomie 1,3. Pozostały jeszcze 2 cykle (6 dawek).
Od 2-3 m-cy skarży się na codzienne bóle głowy. Pod koniec m-ca ma wyznaczony TK głowy. Mam nadzieję, że tam nic nie znajdą. Trzymajcie kciuki!
Pomyślałam, że te bóle głowy+opuchnięte nogi mogą mieć niestety związek z nerkami Co wtedy z dalszym leczeniem?
Przy wysokim ciśnieniu też występują bóle głowy.
Kreatynia nie jest wcale taka wysoka, zobaczymy jaka będzie teraz.
I co rodzinny dołoży z leczenia na tą nogę...
[ Dodano: 2014-08-26, 08:58 ]
Na zbicie kreatyniny trzeba dużo pic (najlepiej wodę niegazowaną, lekką herbatę, słabe kompociki, ktoś jeszcze wspominał o koperku takim dla dzieci)
Tata nigdy nie chorował na nadciśnienie, zazwyczaj było niższe od normy aniżeli wysokie.
Dzisiejszy wynik kreatyniny 1,1. W moczu białka nie ma.
Lekarz rodzinny dał skierowanie do urologa. Tak więc stoimy w miejscu.
A jakie leki bierze jeszcze tata?
Niektóre leki mogą upośledzać funkcjonowanie nerek i wtedy kreatynina rośnie, ale po odstawieniu wraca do normy. Poczytajcie ulotki leków, które bierze tata. Miałam pacjentkę, której Lucetam tak podniósł kreatyninę, że nie mogła wykonać TK, bo nie można jej było podać kontrastu, wylądowała u nefrologa, a okazało się,że winowajcą był ów lek, po odstawieniu, w ciągu 2 tygodni kreatynina wróciła do normy.
Dziękuję Wam bardzo za cenne wskazówki.
Nie pamiętam jednostek kreatyniny, ale norma była do 1,3. Nerki wydają się ok
Sytuacja wygląda następująco. Tata jest po błyskawicznej wizycie u naczyniowca (udało się załatwić jeszcze wieczorem wizytę, bo noga boli, piecze i jest bardzo mocno spuchnięta, właśnie wrócił). Ma zakrzepicę Zalecono zwiększenie dawki Clexane (2xdziennie). Pamiętam, że w moim wątku była mowa o możliwości wystąpienia krwotoku (przy takiej dawce jest też takie niebezpieczeństwo?).
W piątek TK głowy. Znów stres, więc proszę o mocno zaciśnięte kciuki!
[ Dodano: 2014-08-27, 08:45 ]
Generalnie jedna amp 80 dziennie to na 80kg wagi, natomiast przy poważnych zakrzepicach stosuje się faktycznie większe dawki. Ja ostatnio miałam pacjentkę, która ważyła 60kg a miała przepisaną dawkę 120, niestety skończyło się na olbrzymich wylewach podskórnych, po dosłownie lekkim uderzeniu robiły jej się ogromne sińce, ale nic poza tym. Dawkę zmniejszono do 100 i już było ok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum