U nas wciaż walka o poprawę wyników krwi. Tata dostał przed świętami kolejną transfuzję. Hemoglobina się poprawiła, tak samo jak poziom leukocytów. Ale tata nadal czuje sie kiepsko, ma problem z nogami, które nie chcą go nosić - jak mówi. Chodzi jednak po domu i na bliższe spacery, ale jest gorzej niż kiedyś. Dlatego poprosił lekarza rodzinnego o zbadanie poziomu żelaza. Okazało się, że przy wartościach referencyjnych 30-144, tata ma żelaza tylko 15. Chociaż od kilku miesięcy bierze hemofer. Zastanawiam się czym jest spowodowany ten niski poziom żelaza? Oczywiście wiem, że po chemioterapii tak może być. Ale tata miał już kiepskie żelazo zanim zaczął dostawać chemię. MIał też oznaczony poziom ferrytyny i jest on w normie. W piątek idę z tatą do onkologa, chciałabym wiedzieć ewentualnie, o co go poprosić, w kontekście taty dolegliwości.
1. Czy waszym zdaniem wskazana byłaby konsultacja hematologa?
2. Jaka może być przyczyna tak niskiego poziomu żelaza, poza oczywistymi
2. Czytałam tutaj, że Miligamma pomaga wchłaniać żelazo, czy ktoś się z tym spotkał?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
[ Dodano: 2014-01-01, 11:28 ]
Zapomniałam jeszcze dodać, że niski poziom żelaza nie jest chyba spowodowany problemami ze strony ukłądu pokarmowego. Bo tam wszystko zdaje się być w normie. Tata miał wprawdzie polipa w jelicie, ale został on usunięty. Obecnie wynik na krew utajoną jest ujemny.
_________________ Tata NDRP - walczył dzielnie od lutego 2013 do 23 września 2014.
Nie jestem wielkim znawcą w sprawie medycyny, ale obserwując moje wyniki kiedy hb miałam 5.2 przy normie 7.4 i żelazo 2 przy normie dużo wyższej, to jedynie byłam śpiaca i nic mi się nie chciało robić, wspomnę, że chodziłam do pracy. Na nic więcej nie narzekałam.HEMOFER mi pomógł innych tabletek nie mogłam brać.
Nie wiem czy tu cos pomoże hematolog ,ale napewno nie zaszkodzi. Ferrytyna jest w normie, umnie też była.Ponoć żelazo w zastrzykach jest lepsze.Problem z nogami może być też po chemii, u mojej mamy tak też jest, ręce też dostały popalić. Może więcej produktów do jedzenia , które mają więcej żelaza.Pozdrawiam.
Ja nie jestem żadnym znawcą medycyny, natomiast pozwolę sobie na kilka zdań aby wyjaśnić kilka rzeczy.
Przede wszystkim wydaje mi się, że w przypadku historii usunięcia polipa z jelita i utrzymującego się niskiego poziomu żelaza, można podejrzewać krwawienie z przewodu pokarmowego.
Transfuzja jest wyjściem tymczasowym i jednorazowym. Parametry krwi trzeba powtarzać cyklicznie, żeby mieć pełniejszy obraz tego, co się dzieje. Jednocześnie trzeba interpretować pełen obraz morfologii a nie tylko poziom żelaza (np poziom płytek).
Jeśli chodzi o Milgammę, to jak rozumiem jest to suplement VitB i wydaje mi się, że w tym przypadku bardziej skuteczna byłaby konsultacja z lekarzem niż stosowanie tego produktu.
majkelek, dziękuję za odpowiedź. Myślę jednak, że to nie jest krwawienie z przewodu pokarmowego. Po usunięciu polipa, jak pisałam, nie ma krwi utajonej w kale, wynik jest ujemny. A przedtem był dodatni.
_________________ Tata NDRP - walczył dzielnie od lutego 2013 do 23 września 2014.
Tata dostał szóstą chemię. W związku z tym pojawiły się skutki uboczne w postaci swędzenia nóg. Tata jakoś to znosi, ale może istnieją leki, które mogłyby mu ulżyć w tej sytuacji. Proszę o podpowiedź. Z góry dziękuję za pomoc:)
_________________ Tata NDRP - walczył dzielnie od lutego 2013 do 23 września 2014.
Nie radziłabym próbować czegokolwiek bez konsultacji z lekarzem, może poza Fenistilem w żelu doraźnie do smarowania swędzących miejsc. Ale jeśli swędzą całe nogi, może dobrze byłoby podać doustny lek antyalergiczny, tyle że to już po kontakcie z lekarzem.
Od chwili diagnozy o niedrobnokomórkowym raku płuc z przerzutem do mózgu u mojego taty, minęło 17 miesięcy. Tata dostał osiem chemii paliatywnych. Od trzech miesięcy mamy przerwę. Kolejne badanie za kilka dni. Zrobione zostanie wtedy prócz morfologii TK klatki piersiowej i TK głowy. Tata jakoś się trzyma. Jeszcze miesiąc temu było w miarę dobrze. Teraz jest niestety coraz słabszy. Dużo posypia. Ale wychodzi jeszcze codziennie na spacery. Stracił też apetyt. Nic mu nie smakuje, ale dzielnie je wszystkie posiłki, które ma podawane, choć mówi, że robi to z rozsądku. Dwa dni temu zrobił sobie badania krwi. Wyniki nigdy nie były tak dobre. W zasadzie wszystkie są w normie. Nawet hemoglobina i żelazo jest ponad dolną granicę normy. Tata czuje się jednak gorzej niż wskazywałyby na to wyniki. Ale wciąż ma jednak wolę walki. Chciałby jeszcze dostać chemię. Ale o tym zadecyduje lekarz. Nie wiem czy w takim stanie, choć wyniki na to pozwalają, chemia jest wskazana?
Przyznam, że trochę nie wiem co teraz robić? Jak mogłabym pomóc? I o co prosić lekarza? Czy tata powinien dostać jakieś leki na poprawę apetytu? Skąd to osłabienie(chemii nie dostaje już od 3 miesięcy). Boję się, że to postęp choroby. Nie chcę taty męczyć i zmuszać do niczego. Bo coraz trudniej to znosi. Boli go też ręka. Ale nie jest to ból ciągły, ale związany ze zmianami pozycji. Tata ma sparaliżowane dwa place prawej ręki, co jej związane z przerzutem do mózgu. Ale ból dotyczy całej ręki, która jest w zasadzie niesprawna. Leki przeciwbólowe nie pomagają. Dostaje tramal, który zapisał neurolog. Poza tym nic innego taty nie boli. Może ktoś ma pomysł na to co mogłoby pomóc w tej sytuacji na ten ból? Proszę o odpowiedź na zadane przeze mnie pytania. Wkrótce( 17 lipca) wizyta u lekarza prowadzącego, chciałabym wiedzieć co mu zasugerować, aby tatusiowi pomóc.
_________________ Tata NDRP - walczył dzielnie od lutego 2013 do 23 września 2014.
Renata,
można stosować preparaty na poprawą apetytu - dostępne bez recety lub na receptę. Kluczowe pytanie - tata traci na wadze? Jeśli tak, ile kg w jakim okresie?
Ptaszenio, Tata przestał się ważyć, bo denerwuje go to co widzi w lustrze i na wadze. Zawsze był szczupły. W pierwszym rzucie choroby bardzo schudł, ale potem prawie nadrobił. Teraz tak na oko schudł około 1 kilogram w ciągu miesiąca. Jednak przy wadze 57 kilogramów każde pół kilo to dużo. A poza tym męczy się gdy je, widać, że nic mu nie smakuje. A dotąd jadł za trzech. Jakie leki bez recepty można stosować a o jakie poprosić lekarza?
_________________ Tata NDRP - walczył dzielnie od lutego 2013 do 23 września 2014.
Możecie spróbować nutridrinków, ew. skonsultujcie się z lekarzem - może wypisać np. Megace.
[ Dodano: 2014-07-13, 18:57 ]
Renatko,
tata jest pod opieką hospicjum? Jeśli nie panujecie nad bólem, tata chudnie, chyba czas najwyższy pomyśleć o takiej opiece - to będzie wygoda, odpowiednie działanie p/bólowe i najlepsza opieka.
Ptaszenio, tata jest pod opieką swojego onkologa. Tak jak pisałam idzie do niego 17 lipca. Ręka boli go tylko gdy zmienia pozycję. Na razie na pewno nie skorzystam z hospicjum, bo tata nie jest w tak złym stanie, aby o tym myśleć. Gdy przyjedzie czas na pewno się tym zajmę. Tata wychodzi na spacery, więc trudno żebym go zapisywała do hospicjum. To by go załamało. Chciałam natomiast wiedzieć jakie leki przeciwbólowe mogą pomóc na neurologiczne, jak mi się wydaje, bóle ręki, skoro tramal nie daje rady.
_________________ Tata NDRP - walczył dzielnie od lutego 2013 do 23 września 2014.
możecie tez kupić Tacie soki Vega, szklanka soku to 2 porcje zalecanego dziennego zapotrzebowania na warzywa i owoce, to tak między posiłkami i nutridrinkami
Ptaszenio, tata jest pod opieką swojego onkologa. Tak jak pisałam idzie do niego 17 lipca. Ręka boli go tylko gdy zmienia pozycję. Na razie na pewno nie skorzystam z hospicjum, bo tata nie jest w tak złym stanie, aby o tym myśleć. Gdy przyjedzie czas na pewno się tym zajmę. Tata wychodzi na spacery, więc trudno żebym go zapisywała do hospicjum. To by go załamało. Chciałam natomiast wiedzieć jakie leki przeciwbólowe mogą pomóc na neurologiczne, jak mi się wydaje, bóle ręki, skoro tramal nie daje rady.
Ból ręki może być spowodowany rozwojem choroby - tak było u mojej Mamy, i pomimo zaawansowania jej choroby tramal pomagał ...
Moja Mama do końca też była chodząca, jednak zdecydowałam się zapisać w kolejkę do Hospicjum Domowego, u nas czeka się na objęcie opieką ok. 2-3 tygodni ...
Jak już załatwiłam formalności, wykorzystałam moment i porozmawiałam z Mamą o tym, że to jest najlepsze wyjście z sytuacji i opieka praktycznie na zawołanie.
W tej chorobie przebieg może być tak różny, że nie wiadomo kiedy ta pomoc będzie potrzebna.
W efekcie sprawy potoczyły się tak szybko, że nie zdążyliśmy z opieki Hospicjum skorzystać :(
Pamiętaj, że lekarz 1 ego kontaktu, czy pogotowie ... nie pomogą tak jak w Hospicjum.
dokryma, Tylko o ile wiem, aby dostać skierowanie do hospicjum musi być zakończone leczenie. A tacie jeszcze nikt nie powiedział, że jest to koniec leczenia i wciąż ma umawiane wizyty w szpitalu. Ja wiem, że czeka się na hospicjum jakiś czas, ale nie zamierzam aż tak niczego przyspieszać. Mieszkamy w dużym mieście, jest u nas hospicjum domowe. Mój tata nie znosi szpitali. Póki będzie można zaopiekujemy się nim w domu, korzystając z hospicjum domowego, jeśli zajdzie taka potrzeba. Na razie czekam na to co powie w czwartek lekarz onkolog, do którego tata idzie wówczas. Potem się zastanowimy. Ale dziękuję za opinie. Każda jest ważna. Co do ręki - nie na zasadzie pobożnych życzeń - ale ona boli tatę nie w systemie ciągłym, że tak powiem, tylko gdy na przykład się na niej w nocy pokłada. Może to wiec nie rozwój choroby, a przyczyny neurologiczne, jak uważa neurolog, związane z guzem w głowie. Czy Twoja mamusia miała tę rękę prześwietlaną? Nie chcę taty męczyć niepotrzebnymi badaniami i dodatkowymi stresami. Nie wiem czy to konieczne. Ale mam nadzieję, że onkolog się tym zainteresuje. W Poznańskim Ośrodku, gdzie tata jest leczony trafił na wyjątkowego lekarza:). Pozdrawiam
_________________ Tata NDRP - walczył dzielnie od lutego 2013 do 23 września 2014.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum