Marzenko jesteś kochana...w sercu tak mi źle że...ehhhhh......
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-01-20, 16:28 ] Rozumiem, Twoje cierpienie, Twój smutek ja też chorowałam razem z mężem, on był chory a ja usychałam przy nim i drżałam w każdej minucie o niego. Każdy tutaj, na pewno rozumie Twoje wszystkie strachy.
Witaj
Tak jak napisała marzena66, wszyscy tu Was wspieramy i ślemy moc energii, siły i pozytywnego myślenia. Jestem tu od niedawna, ale forum czytam od roku, więc znam Waszą historię i bardzo Wam kibicuję. Trzymam kciuki!!!
Ale w dzień lleży czy siedzi? ja nie mam czasu leżeć, nawet w nocy, położę się na godzinkę 1,5 i zaraz wstaje do kompa. Robię sobie stronę internetową obrabiam, grafikę itp Jak leży to tyje Jest ujemna strona siedzenia, boli mnie siedzenie w dodatku podrażnione przez leki, - nie można wytrzymać.
moja połówka jest ciągle w biegu.
Nie usiedzi na miejscu.
Mamy domek, no i garaż a taaaaaam kopalnia złota-ciągle coś trzeba zrobić.
Jak nie z drzewem-bo to złota rączka - to z autem...
Dziś spytałam czy catering zamawia do garażu czy razem zjemy...hihihi
Także leżał jak musiał-jak nogi odmówiły posłuszeństwa-teraz jest jak torpeda
basik78,
Normalnie struś pędziwiatr ten Twój mąż ale to dobrze, jak ma siły niech działa. To tez bardzo dobre na psychikę, jak mamy jakieś zajęcie to mniej mamy w głowie czarnowidztwa i tych złych myśli a psychika w tej chorobie to tez istotny czynnik.
Zawsze możesz wziąć kosz piknikowy i rozłożyć się z mężem w garażu jak taki pracuś, jeszcze kiedyś byy tzw. trojaki w których się nosiło obiady
Zawsze możesz wziąć kosz piknikowy i rozłożyć się z mężem w garażu jak taki pracuś
-kosza nie mam ale wygodny fotel i stoliczek jest.Razem raźnie
Ale obiadek póki pogoda jest jaka jest ,w domku przy stole-stoły mąż też zrobił-tak solidne że ho ho ho...
pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-03-29, 15:23 ]
basik78, Wam również życzę przede wszystkim zdrowych, spokojnych świąt Nie odzywam się w wątku,choć czytam, ale nie mam nic mądrego do powiedzenia, więc tylko mocno trzymam kciuki za męża i za Ciebie, bardzo dzielną żonę
mf54, marzena66, dziekuje Wam.
Mam ogrodek foliok taras i gałązki ktore cza przycinać.
Wiem ze późno ale zaczyna do mnie to wszystko docierać.
Mf winie sie za wszystko....ale juz nie będę...
Dziekuje kochani❤
[ Dodano: 2018-04-12, 10:06 ] Terlewa, właśnie. A mąż przy kompie troche siedzi....nie duzo...ale zawsze coś
Przy kompie , na pewno powinien używać okulary z dobrym filtrem.
Nie chcę straszyć, ale siostrzenica udusiła się w poduszce podczas ataku w czasie snu. Niebezpieczne też jest spanie na brzuchu.
Pozdrawiam
_________________ Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum