[Monika84]

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Czytam to forum od 20 dni.
Może od początku - całe życie miałam znamię na łydce. Jakiś rok może półtora temu to znamię zaczęło mnie swędzić, robił się strupek i jak by to powiedzieć - czułam je jak jakoś krostę przez co nie mogłam o nim zapomnieć.

8 maja udałam się do dermatologa, Pani doktor obejrzała znamię i stwierdziła, że żle wygląda, jak to ona określiła są różne kolory, różne faktury i lepiej usunąć. Dostałam skierowanie do chirurga.

Chirurg nie patrząc na moje znamię zapisał mnie na zabieg na 28 maja.
Podczas zabiegu usłyszałam rozmowę lekarza z pielęgniarkami mu asystującymi, ze żle to wygląda. Od razu dodałam dwa do dwóch i wyszedł mi czerniak.

Niestety nie pomyliłam się. Dziś odebrałam wynik.

Histpat:
Płacik skóry 2 razy 0,8 cm z barwnikową płaską zmianą - Melanoma malignum pigmentosus epithelioides typus nodularis, excisio completa, marginesy boczne 0,1 cm i 0,05 cm, w głąb 0,3 cm.
Wg Clarka 2 naciekania, Breslow 1 mm, figury podziału mniej niż 1/1 mm2, owrzodzenia brak, angioinwazji brak, guzki satelitarne - brak, cechy znamienia obecne, cechy regresji brak, nacieki limfocytarne rozsiane na granicy, zmiana na całej długości. Materiał przebadano w całości.

Jestem załamana, nie mogę zdobyć się na pozytywne myślenie. Nie mam w nikim wsparcia. Nie wiem co robić. Nic już nie wiem.

Zapomniałam dodać, że lekarz o czerniaku poinformował mnie w biegu na schodach. Rzucił tylko - wyniki są złe, proszę przyjść jutro do poradni onkologicznej i wsio.

[Ptaszenio]

Monika,
dobrze w takim razie, że tu jesteś, bo tu wsparcie dostaniesz i to od wielu osób.

Jutro masz wizytę w poradni, rewelacyjnie, że tak szybko.

Jakkolwiek dzisiejsza diagnoza brzmi dla Ciebie jak "wyrok", oczywiste jest, że będziesz walczyć i nie dasz się chorobie Są na tym forum osoby skutecznie walczące z czerniakiem, to może być dla Ciebie idealna motywacja.

Witaj na forum, jesli będziesz miała jakieś pytania, z pewnością uzyskasz odpowiedzi.

[tam-tam-taram]

Monika84,

jakie masz konkretnie pytania?

Od razu mowie, ze nie mamy zadnych innych wynikow i niewiele da sie powiedziec. Musisz zrobic rtg pluc, USG j.brzusznej, dobrze byloby zrobic USG wezlow chlonnych.

[Monika84]

Dziękuję wam bardzo za wsparcie.Moje nastawienie jest dramatyczne.Nie mogę wykrzesać w sobie nawet odrobiny wiary w to,ze z tego wyjdę.

Dziś odebrałam wynik histo.......nic innego jeszcze nie miałam robione.

Zobaczę co jutro powie lekarz.Wspominał on o skierowaniu do szpitala do wawy i docinku rany jak również wycięciu węzłów.
O usg,rtg itp nic nie mówił chodz czytając to forum wiem,że to standard.

[Ptaszenio]

Monika,
te badania zostaną zlecone, a Ty pomyśl, czy nie przyda Ci się wsparcie psychologa/psychoonkologa? Nie musisz zmagać się z tym sama.

[pit76]

Breslow 1mm. Powinnas byc spokojna, znalazłas go we wczesnym stopniu zaawansowania, mozesz sie naprawde cieszyc ze teraz a nie pozniej.

[Monika84]

Lekarz mi powiedział,że to bardzo zły wynik.

[pit76]

Ano, czerniak to zawsze zły wynik. Ale skoro czytałas forum to wiesz ze Breslow 1-2mm to statystycznie ponad 90% szans na wyleczenie, aczkolwiek nie kazdy nowotwor taki sam. Nie ma sensu panikowac, moja matka miała 9mm przezyła 3mies od daignozy a ktos inny z 11mm zyje kilka lat. 1mm to powod do radosci ze znalazłas go w pore w przeciwienstwie do ludzi ktorzy zbyt długo zwlekaja z wizyta u lekzrza a potem sa takie wyniki 7, 9, 11 mm. Gdyby wiedza o tym nowotworze była lepiej rozpowszechniona, profilaktyka itd na takich wynikach 1-2mm moze by sie konczyło.

[Monika84]

Panikuję strasznie,muszę się z tym oswoić.

[Ptaszenio]

Monika,

jesli potrzebujesz wsparcia emocjonalnego, wygadania się, poproś administratorów o wydzielenie wątku tzw. kciukowego - tam użytkownicy forum będą mogli Cie wspierać "duchowo", zaś ten wątek - merytoryczny - poświęcony będzie konkretom związanym z diagnostyką i leczeniem.
Pozdrawiam

[Monika84]

Ludziska na prawdę jesteście wspaniali.Nie mogę się nadziwić,ze zupełnie obcych ludzi interesuje mój los.Dziękuję wam bardzo,ze jesteście.

Nie spałam dziś całą noc,po prostu jak każdy/a muszę oswoić się z diagnozą,przyjąć do wiadomości fakty i na pewno jakoś to będzie.Emocje opadną i będzie git

[ileene]

To jest zrozumiałe, że potrzeba czasu na oswojenie się z taką diagnozą, wszyscy tutaj to doskonale rozumieją! dzisiaj rak to nie wyrok, szanse masz, także grunt to się nie poddawać i walczyć z pozytywnym nastawieniem - dam radę i wyjdę z tego i jak piszesz będzie git.

Dzisiaj masz wizytę w poradni zapisz sobie pytania (bo wiadomo możesz być/będziesz trochę zdenerwowana)jakie chcesz zadać lekarzowi, bo coś może umknąć.

Pozdrawiam.

[Monika84]

W zasadzie to nie mam pytań do lekarza wszystko co powinnam juz wiem z tego forum

[karolinax]

Monika84, jak wizyta u onkologa ?

[Monika84]

Kochani mój lekarz to fantastyczny człowiek,bardzo poprawił mi nastrój i całkowicie zmienił mój tok myślenia.

Dostałam skierowanie z wyznaczonym już terminem do prof Rutkowskiego do CO w Wawie na 30 czerwca.

Czy to normalne,ze mój lekarz nie zlecił mi usg,rtg,tk ?