PODRZUCIĆ Ci parę przepisów na smaczne zdrowe dania do wykonania nawet dla beztalencia kulinarnego? ja od nich zaczynałam i da się zjeść, proste mało trudu a i smaczne
a nie chcesz zaskoczyć siostry i dziewczyn czymś swoim?
może zróbcie sobie jeden dzień w tygodniu gdzie będziecie razem gotować niech każdy zajmie się jakimś daniem - mała sałatką ty pierwszym i drugim daniem a starsza np ciasto? eksperymentujcie i bawcie sie kuchnią, jak coś nie wyjdzie to śmiejcie się z tego. takie rodzinne gotowanie zbliża bardzo a wam tego trzeba, poczucia że jest się z kimś i przy kimś
małymi kroczkami do celu, daj jej to przeżyć po swojemu nawet jak to będzie miało formę zielonych/czerwonych włosów. pokazuj jej że mimo wszystko jesteś , wiem że łatwo oceniać i doradzać ale uwierz mi . rozpacz jest jak wrzód -musi pęknąć żeby poczuć ulgę
dzieci są jak barometr i wyczuwają nastroje nawet jak mocno się maskujesz. nie wszystko będzie kolorowe nie raz trzeba opitoliić dzieciaka bo inaczej nie zrozumie, czasem też trzeba mocno trzącnać - nie dosłownie żeby dziecko wiedziało że jest nad nim ktoś kto sprawuję piecze opiekuje się, nie zwsze będzie och i ach
trzeba czasu i dystanm momęcie stał mi się obojętny ,zeby nie mama to nawet nie mam potrzeby go widywanisu , ja z ojcem nigdy nie miałam dobrych relacji kiedyś się starałam ale w pewnya, -masz jeszcze małe dzieci i jeszcze dużo przed Tobą nie raz coś nie wyjdzie nie raz coś się spie... ale będą i takie dobre chwile
dużo spokoju i wytrwałości wam życze, jakos tak od razu byłam z wami i jesteście w moich myślach . trzymajcie się teraz ja ide do swoich bachorków żebym to ja nic nie zepsuła przed kompem siedząc
trzeba czasu i dystanm momęcie stał mi się obojętny ,zeby nie mama to nawet nie mam potrzeby go widywanisu , ja z ojcem nigdy nie miałam dobrych relacji kiedyś się starałam ale w pewnya,
Plamiasta, proszę przetłumacz to co zacytowałam, bo powiem szczerze,że nie mam pojęcia o co tu chodzi. Pisz bardziej zrozumiale, lepiej się będzie czytało
Pisz bardziej zrozumiale, lepiej się będzie czytało
- to proste.Ja zrozumiałam,że plamista nigdy nie miała dobrych relacji ze swoim Ojcem i nie ma.
friend, -w pierwszych postach jeszcze za życia żony pisał,że młodsza córka jest dobra,a starsza(znaczy się dziecko w wieku 12 lat)nie.Zresztą poczytaj sobie sama.Teraz jak żona zmarła,to z wypowiedzi Frienda rozumiem,że relacje z drugą córką się poprawiły. Zal mi bardzo sierotek,a tej starszej szczególnie.
_________________ Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum