Witam, mąż już w domu...
I bądź tu mądry.. na początku powiedziano nam, że będzie to 1 dniowa mała chemia..a teraz okazuje się, że będzie ich 6 - co 3 tygodnie, z tym, że ta pierwsza odbyła się na Oddz. CHth - pierwszy kurs wg schematu Alimta 890 mg w dn. 20 grudnia a następne już w Ośr. Chemioterapii dziennej będzie 19 01.2012 roku.
Skany w załączeniu
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Jestem pewna, że wszystko czego udało Wam się osiągnąć dotychczas to dzięki Twojej wierze w męża i ogromnej sile walki o Niego. Dużo siły, tej która trzyma i popycha Cię do działania także w przyszłym 2012 roku.
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Teresko
czyli Alimta, a nie winorelbina...
Macie leczenie II rzutu. Mam nadzieję, że bedzie pozytywny skutek - nadzieja i szansa na dobra odpowiedź zawsze jest. Mam nadzieję, że chemia zadziała także na te guzy w mózgu, bo to jest najwazniejsze!
Może pomolestuję naszego onkologa też o to? Tyle, że u Was jest stabilizacja w mózgu, a u Nas raczej chyba progresja:(
Teresko, życzę Wam samych dobrych dni i dobrych wieści w nadchodzącym roku! By ta Alimta dała wam wiele radosnych chwil!
Nie kracz Kasia, nie kracz... skąd to możesz wiedzieć??? ja też podejrzewałam już i hiperkalemie i powiększenie się istniejących guzów a nawet że ich liczebność się zwiększyła ( takie były niepokojące objawy u męża, że aż strach, ale ja najpierw prywatnie zrobiłam badanie elektrolitów i innych składników w biochemii i eliminowałam podpowiadałam lekarzom POZ czego jest za dużo, a czego za mało..
Katarzynka36 napisał/a:
Mam nadzieję, że chemia zadziała także na te guzy w mózgu, bo to jest najwazniejsze!
Właśnie dziś, przy wypisie pani dr była bardziej przystępna i udało mi się z nią porozmawiać, choć nie za długo...i dowiedziałam się, że ta chemia ma zadziałać także na mózg.... a czy zadziała??
Zobaczymy. Przeczytałam artykuł a właściwie streszczenia na temat Alimty - pemetreksedu, ale wszystko jest w rekach tego Najwyższego...
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
dowiedziałam się, że ta chemia ma zadziałać także na mózg
A na co jeszcze? Brak progresji / rozsiewu w obrębie klatki piersiowej oraz jamy brzusznej. NIC się nie dzieje prócz przerzutów do OUN.
asereT napisał/a:
a czy zadziała??
Żadne badanie kliniczne nie dowiodło w NDRP celowości stosowania chemioterapii II linii w leczeniu rozsiewu do OUN.
Postępowanie ŚCO w tej sytuacji pozostaje pewną zagadką.
A na co jeszcze? Brak progresji / rozsiewu w obrębie klatki piersiowej oraz jamy brzusznej. NIC się nie dzieje prócz przerzutów do OUN.
Witaj DSS Pani dr stwierdziła, że w badaniu radiologicznym są włókniste, pasmowate zmiany, więc że wskazane było zastosowanie chemii, a poza tym, że naświetlania głowy nie zmniejszyły przerzutów, lecz tylko je zatrzymały w miejscu.
A na moje pytanie dlaczego zastosowano w obecnej sytuacji II rzut chemii stwierdziła, że nie wie o co mi chodzi... w ogóle nie docierała do niej moja sugestia, że dowiedzione jest iż gruczołowy rak jest niezbyt wrażliwy na chemioterapię i w przypadku męża to się potwierdziło, a poza tym że w leczeniu popełniony został błąd..bo nie zrobiono kontrolnego badania po II kursie podanej chemii. No a już całkowicie nie rozumiała tego, że chemia nie zadziała na przerzuty do głowy.. była bardzo zdziwiona, ze tak to pojmuję. Na moje "gadanie" i przytoczoną odpowiedź profesor z COI, "że w tej chwili chemia nie jest potrzebna, stwierdziła, że lekarz prowadzący męża jest świetnym lekarzem "chemikiem" i dobrze prowadzi to leczenie.
No cóż ja jestem na pół laikiem z dziedziny medycyny, a w tej specjalności całkowitym laikiem - samoukiem a wiedzę czerpię z książek, z Netu i z podpowiedzi na tym forum... więc po prostu "zbaraniałam" i nie wiedziałam jak dalej poprowadzić tą rozmowę i o co jeszcze pytać... tym bardziej, że przy tej rozmowie był obecny mąż..a dodatkowo pani dr była mocno zakatarzona i kichająca...a ja staram się chronić męża przed niepotrzebnymi infekcjami.. no i zakończyliśmy naszą rozmowę..
DSS podpowiedz jakie mogę zadać jej jeszcze pytania, czy jaką podać argumentację...bo z panią dr będę rozmawiała jeszcze 2.01.2012 roku, w związku z pomyłkami w karcie wypisowej ( na klasyfikację nawet nie zwróciłam uwagi) - pomyliła daty następnej chemii również nie na ten dzień co potrzeba zarejestrowała - wyznaczyła wizytę... na karcie popoprawiała długopisem..ale nie postawiła parafki, ani pieczątki i wygląda to tak, jak ja bym naniosła sama poprawki
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Teresko ale te zmiany w rtg moga być na tle pooperacyjnym,.Nasz lekarz powiedział,że płuca w rtg już będa wyglądać jak dawniej co związane jest własnie z operacją, przemieszczeniem itp.
_________________ Miec nadzieję na nadzieję i wierzyc, że wiara istnieje..
asereT, nie mogę znaleść wątku kciukowego więc złoże tutaj życzenia a moderatorów proszę o wstawienie ich w odpowiednie miejsce
asereT, choć nie piszę to kibicuję Wam bardzo w walce z chorobą i podczytuję cały czas
Chciałabym Wam życzyć aby ten zbliżający się rok był dla Was zdecydowanie lepszym rokiem. Dużo dobra, miłości, ciepła , szczęścia, spokoju i siły w walce z chorobą. Aby leczenie pomogło mężowi ! Dużo, dużo zdrówka !
Pozdrawiam.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
AreseT podpisuję się pod tym co napisała Anelia. Przede wszystkim zdrowia dla Ciebie i Twojego Męża. Niewyczerpanych pokładów siły, wiary i energii. Spokoju, miłości, dobra wokół siebie.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
i dziewczyny..i w odwrotną stronę czyli płyną do Was moje serdeczne życzenia...
Z wybiciem dwunastej-Nowy Rok nadchodzi...
Niech radość przyniesie,smutki wynagrodzi.
Niech WAS szczodrze obdaruje-zdrowia szczęścia nie żałuje!
I niech spełni-krok po kroku- wszystkie marzenia w Nowym Roku!!!
a co do Starego - odchodzącego już za parę godzin Roku:
Zostawmy Staruszka w spokoju
odrzućmy pretensje i żale
on w trudzie odchodzi i znoju
a my urządzamy dziś bale …
Zostawmy Staruszka, zostawmy
i dajmy mu czas na refleksje.
Niedawno był młody, postawny,
lecz gorzkie odebrał tu lekcje .
Zbyt wiele miał tu do zrobienia,
zbyt dużo na świecie się dzieje,
zbyt wielkie w nas były pragnienia,
zbyt duże w nas były nadzieje .
Więc jednak pożegnać go warto
niech nikt się już nad nim nie znęca,
a bramę zostawmy otwartą
niech wejdzie Radosny - 2012 - Następca.
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
asereT, Do Siego Roku.
Samych dobrych dni dla Ciebie i Małżonka
Z wzajemnością
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum