Dawno nie pisałam, ale czekaliśmy na termin drugiej operacji.
Dzisiaj mąż jest operowany, mają wyciąć resztę guza i dowiedziałam się, że znowu będzie badanie histopatologiczne i dopiero potem będzie decyzja o dalszym leczeniu.
Może mi ktoś powiedzieć, po co to drugie badanie, skoro guz był już raz badany?
Czy przez dwa miesiące mogło się coś zmienić?
Lekarze są tacy oszczędni w słowach.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
'wlewka' pan doktor od razu stanowczo powiedział: 'nie stosuje się'...
Ja zapytałam naszych urologów czy mąż miał po TURT robioną wlewkę , to powiedzieli, że robią to onkolodzy i że nie wszystkim pacjentom się ją stosuje.
Jestem teraz cała głupia, bo to jest guz złośliwy więc powinni ją chyba zastosować.
Każą czekać na wynik badań i dopiero wtedy decyzja o podjęciu leczenia.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
'wlewka' pan doktor od razu stanowczo powiedział: 'nie stosuje się'...
Ja zapytałam naszych urologów czy mąż miał po TURT robioną wlewkę , to powiedzieli, że robią to onkolodzy i że nie wszystkim pacjentom się ją stosuje.
Jestem teraz cała głupia, bo to jest guz złośliwy więc powinni ją chyba zastosować.
Każą czekać na wynik badań i dopiero wtedy decyzja o podjęciu leczenia.
no właśnie mnie też ten temat dręczy - jeśli czytam, że wlewkę jednorazową (zapobiegającą wznowie) robi się tuż po TURT (wykonywanym przez urologa) - to jak ma ją robić onkolog? Jeśli wynik hist. jest po kilku tygodniach, to chyba powinni tę wlewkę robić każdemu, niezależnie od typu guza (bo i skąd wiedzieć wcześniej, jaki to typ...). Podejrzewam, że to niestety kwestia szpitalnych oszczędności...
. Podejrzewam, że to niestety kwestia szpitalnych oszczędności...
Ja też coś takiego podejrzewam, bo w pierwszej chwili jak zadałam pytanie o wlewkę, a było trzech lekarzy-urologów w pokoju, to jeden się zapytał czy ją mieliśmy ze sobą. Dopiero jak zaczęłam dopytywać to powiedział,że nie każdemu pacjentowi się to robi. Pewnie inaczej bym z nimi rozmawiała , gdybym miała wiedzę taką jak mam teraz, ale czasu nie cofnę. Mam nadzieję, że jednak będzie dobrze.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Udało nam się wczoraj spotkać z naszym urologiem i przeżyłam szok. Byłam przekonana po tych wynikach,że dalsze leczenie to tylko kontrole, ale okazało się,że wg. niego niezbędne są wlewki z prątka gruźlicy.
Powiedział,że sam jest zaskoczony drugim wynikiem, bo po pierwszych badaniach wynikało to lepiej.
Czy może mi ktoś wytłumaczyć jak to jest,że sam guz jest mniej złośliwy niż blina? Co to znaczy? Szukałam informacji na ten temat i nigdzie nie znalazłam.
[ Dodano: 2011-01-28, 12:49 ]
Chciałam się jeszcze poradzić, w przyszłym tygodniu będziemy na konsultacji u onkologa i mam dylemat. Jeżeli zaproponuje leczenie takie samo jak u nas na urologi w naszym mieście( blisko , wygodniej dla chorego i dla rodziny) w mieście oddalonym o 100 km, to się zastanawiać ,czy decydować na onkologię.Wiem,że raka powinien leczyć onkolog, ale jeżeli u nas też to robią taką samą metodą, to co robić?
Wszyscy wolelibyśmy żeby to było u nas, a komfort chorego za tym zdecydowanie przemawia.To jest chyba ważne w leczeniu.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Byliśmy na konsultacji u onkologa i mamy potwierdzenie ,że leczenie jest prowadzone prawidłowo i nic innego on sam by nam nie zaproponował.
Czyli teraz jeszcze jedna operacja i znów czekanie na wynik, od którego zależy dalsze leczenie.
Cały czas mam nadzieje,że będzie dobrze, bo gorzej już było.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Mam już wyniki histopatologiczne , proszę o interpretację .
Mocz : W rozmazie komórki źle zachowane, podejrzenie o rozrost atypowy.Wskazana dalsza diagnostyka.
Pęcherz moczowy:
1. blizna po TURT
2. szyja pęcherza
3. ściana przednia
1. Fibrosis inflammatio et granulatio chronica regionis cicarticae sine infiltrationibus carcinomatibus -fragmenta
2.Carcinoma urotheliale in situ-fragmenta. ICD-0 8120/3
3.Fragmenta mucosae et parietis muscularis vesicae urinarine sine infiltrartionibus carcinomatibus.
Może mi ktoś napisze po polsku co to znaczy.
Za parę dni mamy konsultacje z urologiem, co do dalszego leczenia
Prawdopodobnie będę robione wlewki z prątka gruźlicy . Gdzie mogę znaleźć więcej na ten temat.
[ Dodano: 2011-03-15, 14:13 ]
Przetłumaczyłam sobie z łaciny i wyszło mi tak :1. Granulatio włóknistej i przewlekłe zapalenie kraju bez cicarticae infiltrationibus-fragmenty nowotworów
2.Carcinoma urotheliale-fragmentów w pozycji. ICD-0 8120 / 3
3.Fragmenta mięśniowej błony śluzowej pęcherza moczowego i ścian bez urinarine infiltrartionibus nowotworów.
Czyli tylko w szyjce pęcherza coś jest?
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Fibrosis inflammatio et granulatio chronica regionis cicarticae sine infiltrationibus carcinomatibus -fragmenta = włókniste przewlekłe zapalenie i ziarniniowanie w okolicy blizny bez naciekania nowotworowego - fragmenty
Carcinoma urotheliale in situ-fragmenta = rak urotelialny in situ - fragmenty
Fragmenta mucosae et parietis muscularis vesicae urinarine sine infiltrartionibus carcinomatibus - fragmenty śluzówki i częściowo mięśniówki pęcherza moczowego bez naciekania nowotworowego
Jesteśmy po konsultacji z lekarzem i jest decyzja o zastosowaniu wlewek BCG. Na początek kupiliśmy trzy szt, żeby sprawdzić działanie na organizm męża. Czy jest na forum ktoś kto miał robione takie wlewki, albo wie więcej na ten temat, jaka może być reakcja.
Teraz mąż jest w szpitalu bo miał po dwóch tygodniach od ostatniej operacji zatrzymanie moczu i krwotok wewnętrzny, więc wlewki muszą poczekać,aż pęcherz będzie czysty.
Mam nadzieje,że to leczenie wystarczy, bo zaczynam mieć doła psychicznego.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum