Już jesteśmy po zabiegu. Mąż wyjątkowo spokojnie go przeszedł.
Mam też wynik z cytologi, oczywiście podobny do poprzedniego, ale nic innego nie mogło być.
Teraz czekamy na wyniki histopatologiczne, powinny być w przyszłym tygodniu, czwartek, piątek. Wtedy się wszystko wyjaśni, a teraz o tym nie myślę.
Trzy miesiące temu jak jeszcze nie wiedziałam o nawrocie wzięłam ze schroniska suczkę wielorasowca o i imieniu Marcysia i to był strzał w dziesiątkę, bo bardzo mi pomaga kontakt z nią . Bardzo szybko się do nas przywiązała, a za mną chodzi non stop.
W związku z tym jestem w szpitalu trochę krócej , bo chcę być też z nią i to jest dobre dla mnie i męża, bo jestem nadopiekuńcza.
Tęcza, dziękuję za wsparcie.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Jak na nawrót choroby to mam dobre wiadomości. Nie jest gorzej niż było cztery lata temu przy wykryciu raka.
Nie mam jeszcze na piśmie , ale rozmawiałam dzisiaj z panią doktór która robiła badania . Powiedziała, że w pobranych wycinkach nie stwierdziła komórek nowotworowych tylko nowo tworzące się.
Rozumiem, że ten rak jest w pęcherzu, bo w moczu są komórki rakowe.
We wtorek pójdę do lekarza prowadzącego, wg mnie najlepiej byłoby robić od razu wlewki BCG, bo skoro przedtem pomogły to teraz też powinny zadziałać, tym bardziej, że jest to stan jakby jeszcze wcześniejszy niż guz, który był przedtem.
Mam nadzieję, że lekarz będzie myślał podobnie a nie będzie chciał potwierdzenia gdzie ten skubany się ukrywa i czekać jak się rozwinie w coś gorszego.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Mam wyniki badań :
1. Trójkąt pęcherza - W badanym wycinku głownie zwłókniałe podścielisko i grupa komórek nabłonka urotelitalnego bez atypii.
2. Ściana tylna - Fragmenty błony śluzowej pęcherza z przewlekłymi, częściowo ostrymi naciekami zapalnymi i brodawkowymi rozrostami nabłonka urotelianego z dysplazją reaktywną.
3 i 4 .Ściana przednia i ściana prawa - Błona śluzowa pęcherza moczowego z rozrostem nabłonka urotelialnego o typie PUNLMP i przewlekłymi naciekami zapalnymi w podścielisku.
5. Szyja pęcherza - Błona śluzowa pęcherza z zanikime nabłonka urotelialnego.
6. Ściana lewa - Błona śluzowa pęcherza moczowego z przewlekłymi i ostrymi naciekami zapalnymi oraz dysplazją reaktywną w nabłonku urotelialnym.
Byłam z tym wynikiem u naszego lekarza i wyraźnie powiedział, że raka nie ma.
Na moje pytanie o wlewki powiedział, że nie ma potrzeby bo wlewki maja zwalczać raka a jego nie ma.
Dał skierowanie na posiew moczu oraz na cystoskopie i cytologię za trzy miesiące.
Wiem, że rozmawiali z doktor która robiła badania, więc decyzja jest chyba dobra.
Jeszcze do mnie nie dociera, ze wyniki są dobre.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Tak jest, wyraźnie w podanych przez Ciebie zapisach jest mowa jedynie o naciekach zapalnych,
dysplazji (tj. stanie przednowotworowym) i PUNLMP (nowotwór przejściowonabłonkowy o małym potencjale złośliwości).
Nie stwierdzono obecności nowotworu złośliwego.
Patrząc na Waszą sytuację całościowo uważam za wskazane wyjaśnienie,
skąd się wzięły wcześniej stwierdzone komórki złośliwe (post #69) i co się z nimi dalej stało,
skoro obecnie ich występowania nie stwierdzono.
Czy lekarz ma jakieś wyjaśnienie tej kwestii i jakie dalsze postępowanie proponuje:
moim zdaniem co najmniej okresową kontrolę, w terminie rozsądnie nieodległym (myślę, że nie dalej jak za 3 miesiące).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Komórki złośliwe w cytologi moczu w listopadzie też występują, mimo, że pęcherz jest czysty.
Pytałam o to lekarzy to powiedzieli, że tak czasem jest, że w nabłonku, który szybciej się ściera mogą występować. Będę jeszcze w przyszłym tygodniu i jeszcze raz zadam to pytanie.
Teraz robimy posiew moczu i zobaczymy co tam jest, a następna cytologia i cystoskopia tak jak napisałam w przyszłym roku- już mam termin na 25.02.2015. Mogę to jeszcze przyspieszyć, ale nie wiem czy wskazane jest tak częste badanie. Na dziś cieszymy się tym co jest
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2014-11-26, 17:33 ] Moim zdaniem ten termin - za 3 miesiące - jest optymalny i nie ma potrzeby przyśpieszania go.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
W posiewie moczu nic się nie wykluło, więc zostawiamy raka do następnego badania.
Rozmawiałam z lekarzem, uspokoił mnie , a ponieważ mam do niego zaufanie, wiem że dobrze nas prowadzi więc dalej nie drążę.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Jednak cuda się zdarzają.
Zrobiliśmy kontrolną cystoskopię
Wynik :
Cewka moczowa prawidłowa. Mocz w pęcherzu klarowny.Ujścia moczowodowe wolne. Na ścianie tylnej blizny po TURT. Wznowy guza nie stwierdzono.
I cytologię moczu - brak komórek nowotworowych .
Jeszcze o wynikach nie rozmawiałam z lekarzem, bo nasz
prowadzący przeniósł się do innego szpitala, jestem w trakcie poszukiwania innego, ale wyniki mamy dobre więc się nie spieszę, tym bardziej, że mamy już następny termin badań na maj br.
Cudem jest to, że w listopadzie były w moczu komórki nowotworowe a teraz ich nie ma, pomimo tego, że nie było żadnego leczenia.
W międzyczasie mąż był w szpitalu dwa razy na inne choroby i robili mu różne badania RTG, TK i RM, Jak na wiek nie nie źle.
Teraz mamy problem bo ma bóle i zawroty głowy, ale według badań to od kręgosłupa.
Jesteśmy w trakcie diagnostyki.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Wznowy guza nie stwierdzono.
I cytologię moczu - brak komórek nowotworowych .
Brawo, i tak trzymać !
Skoro obecnie nie stwierdzono obecności komórek nowotworowych, to czas pracuje na Waszą korzyść
i znacząco wzrasta prawdopodobieństwo, że następne wyniki będą równie pozytywne, czego bardzo Wam życzę.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum