[monika1901]

dziś kolejne wyniki LEUKOCYTY-0,48 HEMOGLOWINA-9,2 PŁYTKI-50 tys. GRANULOCYTY-20tys. JUtro wychodzimy na święta ale będziemy musiały codziennie przyjeżdżać na kroplówki! wesołych świąt wszystkim życzę i dziękuję za wszelką pomoc jaką mi dajecie!

[Milena Nowak]

Moniko,ja również życzę Tobie i całej Twojej rodzinie spokojnych i radosnych Świąt!A Twojej siostrzyczce życzę ogromnej wiary,nadziei,sił do walki z potworakiem!Głowa do góry i cieszcie się wspólnie spędzanym czasem!!!
Wiesz,mój dziadziuś też ma raka,rak jest w prawym płucu,z przerzutami do lewego i węzłów chłonnych,ponieważ jest już starszy to lekarze dali nam parę dni od diagnozy.Mija miesiąc,a mój dziadziuś tryska energią!A wiesz gdzie tkwi sekret?W pozytywnym myśleniu.Wiesz co powiedział,kiedy się dowiedział,kiedy przeczytał wynik?Cytuję:Raka to ja mam w d... a nie w płucach I lepiej niech mnie nie drażni bo ja mu zrobię na złość i będę żył i żył i żył
Trzymam kciuki i modlę się za siostrę!Buziole dla Niej i dla Ciebie i pogłaskaj maleństwo po brzuszku

[monika1901]

Moje słoneczko było tylko dwa dni w domku! wczoraj miała zabieg w pachwinach. dziś ma pobierane komórki macierzyste! jest bardzo silna, szkoda że my tak nie potrafimy..
święta piękne.... cieszyła się z wszystkiego! nie wiedziałam że zjedzenie jajka w majonezie może sprawić jej tyle radości! 4 maja kolejna chemia... wierzę że przejdzie ją lepiej!

[monika1901]

dziś drugi dzień pobierania komórek- jeszcze jutro! Kasieńka bladziutka... ale przynajmniej ma apetyt! możliwe że w sobotę wyjdziemy do domku.

[monika1901]

Moje słoneczko wkońcu w domku.... jutro zaplanowałyśmy piknik na działce- troszkę relaksu się przyda! zbieramy siły na chemię która tuż tuż....( 4 maja)

[ Dodano: 2011-05-01, 13:48 ]
nasze plany związane z grilowaniem niestety padły w gruzach! Kasieńka dostała krwotoku z nosa i o 4 rano musiałam ją zawieść do szpitala!!! spadły wyniki więc..... prawdopodobnie będzie musiała zostać i mamy po majówce....

[monika1901]

Kasiulka wyszła do domku no ale jutro wraca na chemię! jest bardzo dzielna i cierpliwa!
boję się że po chemi znów będą problemy z apetytem i spadek wyników! co miesiąc to samo.... chciałybyśmy mieć już to wszystko za sobą!!!!

[ Dodano: 2011-05-03, 19:02 ]
http://www.mammarzenie.or...7,3,pobyt-w-spa to marzenie mojego słoneczka!!!! mam nadzieję że się zrealizuje.... pobyt w spa.... dla całej rodziny bo chce ten czas spędzić razem! wciąż nie mogę uwierzyć że jej decyzje są tak dojrzałe! nic nie chce dla siebie lecz mimo choroby myśli o innych!Kocham cię!!!!!!!!!!!!!!!

[zufed]

monika1901, rozumiem, że wyniki poprawiły się na tyle, że Kasia dostanie chemię?

Wierzę, że marzenie Kasi zrealizuje się i spędzicie wspaniały dzień w Spa.

pozdrawiam
zuza

[monika1901]

wczoraj pierwsza chemia! przeszła ją naprawdę bardzo dobrze! niestety dziś.... brak apetytu i mdłości( mimo podawanych leków) pocieszamy się jedynie że jutro ostatni dzień chemi i znów będziemy mogły być razem!!!! teraz pozostały nam tylko rozmowy przez telefon. nie widziałyśmy się dwa dni a już za tobą tęsknie moje słoneczko....

[monika1901]

moje słoneczko......smutne, nie ma apetytu.... z bólem serca trzeba na to patrzeć! chemia to najtrudniejszy dla nas czas!

[voli]

Czesc,

Siostra zakończyła Chemie?

Pozdrawiam,
Tomek

[monika1901]

hej Tomek! tak Kasieńka wczoraj skończyła chemię choć przyznam że to był najgorszy dzień....! wymiotowała, nic nie jadła i nie piła! leukocyty spadły do 12tys.i chemoglowina 8, ale dziś prawdopodobnie wyjdzie do domku. Każdy dzień w domu jest na miarę złota!

[voli]

Czesc ,

Wymęczyła się przez tą chemię biedna . Oby już teraz było tylko lepiej W domu na pewno lepiej się poczuje i powoli będzie dochodzić do siebie. Trzymam kciuki i przesyłam pozdrowienia.

T.

[monika1901]

moje słoneczko w domku szczęśliwe!!! zaczęła jeść... niestety niepokoi mnie to że dostała miesiączkę(plamienie) mimo że dostaje leki na wstrzymanie 4 miesiąc! czy powinnyśmy się martwić?

[paaulinaa12]

Witam ; )

Mimo że się na forum nie udzielałam, czytam Twój watek od początku i mocno trzymam kciuki za Kasię ; ) Na pewno wygra, ma młody, silny organizm i cudowne wsparcie siostry ! ; ) Córka mojego wujka właśnie skończyła leczenie raka kości. Wierzę, że w Waszym przypadku skończy się równie dobrze ; )

Pozdrawiam

[Madzia70]

Moniczko, a jakie leki Kasia dostaje? Mam na myśli hormony "na wstrzymanie"?