Witam cieplutko w te mrozy
Zgodnie z zaleceniami regenerujemy siły, no bardziej Mami niż ja.
Wczoraj "odgruzowywałam" mieszkanko
- przejrzało
Dziś ostatnie zakupy Mikołaja, jutro fryzjer, kosmetyczka bo Madziorek troszku zarośnięty i zjechany
Mami odpoczywa na maxa, nie ma siły na przygotowania świąteczne i trochę nie może się odnaleźć w tej sytuacji. Mam wrażenie, że częściej niż zwykle kaszle, podziałka na termometrze nie przekracza 36 st. więc jednak osłabienie...
W tym roku nie robimy Wigilii- dostaliśmy zaproszenie do wuja (tego mojego ukochanego co go czerniak podgryza) z całą naszą rodziną, więc będzie nas dwadzieścia dwie sztuki przy stole jak za czasów Wigilii u dziadków
- fajną mam tą familie
buziaki M.