Madzia70, - dziekuję bardzo za odpowiedź.
Nie będę przytaczać całości wyniku- bo też nie mam go w całości przy sobie (nie zdążyłam zrobić ksera.
Zdążyłam jednak przepisac to co najistotniejsze (poprzednie TK ukazało powiększoną wątrobę, jednak bez jakichkolwiek zmian tak jak i w tym przypadku- teraz nie pamiętam- przepraszam, czy mama ma dwie sledziony czy trzustki, w każdym bądź razie i to i to również w wynikach OK) przejdę do sedna, czyli do tego co nas zanipokoiło najbardziej czyli to co nowe.
Nieliczne węzły chłonne okołonaczyniowe do 11 mm. Zagęszczenia w sieci ze zmianami drobnoguzkowymi-najpewniej węzły chłonne, największy do 12 mm. Pęcherz moczowy słabo wypełniony o gładkich obrysach (...)
Duża ilość wolnego płynu w jamie otrzewnowej. Pętle jelita cienkiego miejscami szerokość do ok 39 mm. Zaznaczone zmiany wyrodnieniowe kręgosłupa.
wiem ze bez całości to nie wiele. Całość niestety będę miała w srodę- jedziemy z mamą na konsylium na 13.00 .
Ogólny mamy stan- nadal chudnie, szybko się meczy- wygląda... strasznie :(
Jednak pospaceruje na miarę możliwości. stolec jako tako jest, ale widzę ze z moczem to nie za często mamcia chodzi.
Przyjmuje w tej chwili jedynie srodki przeciwwymiotne w zastrzykach, i środki przeciwbólowe z morfiną.
MST Continus- powodują u mamy mimo wszytko ból żołądka- i niestety nadal wymioty
te które dostała pierwsze z morfiną (niestety nazwy nie pamiętam, mówimy na nie różowe
) powodują ból- raczej t ępe kłucie w zołądku
Narazie- tyle, nie wiem co jeszcze mogła bym napisac.
Nasza cudowna Pani KOrnelia z hospicjum - pani pielęgniarka, jutro pobierze mamci krew, będą również badania na poziom markera. Jutro tez pani doktor z hospicjum też cudowna kobieta, będzie u maci, na wizycie. Aż mi żal że mnie nie będzie.