Madzia70,
dziękuję za wizytę
U nas w porządku. Mama skarży się trochę na ból barku, ale tak poza tym to w porządku. Je dużo, z apetytem. O skórę przeszczepioną dba zgodnie z zaleceniami. We wtorek jedziemy na wizytę kontrolną do plastyków, potem czeka nas wizyta również u laryngologów, wciąż nie ma tego wyniku badania tej ranki, w związku z tym nie mamy terminu wizyty. Niemniej, ta ranka się już zagoiła! Tylko w okolicy tych grubych szwów, gdzie węzły chłonne były usuwane, jest zaczerwienienie, ale ono było od samego niemal początku i plastycy powiedzieli, że przy tych grubych szwach to normalne.
Tak więc żyjemy sobie z dnia na dzień i cieszymy się nie najgorszym samopoczuciem mamy. Czasem wspomina o lekkim osłabieniu, czy właśnie o tym barku, ale poza tym - bez żadnych innych niepokojących objawów
Pozdrawiam