1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Richelieu
2014-04-08, 13:35
Rak szyjki macicy
Autor Wiadomość
biala12 



Dołączyła: 08 Sie 2013
Posty: 108
Skąd: Gliwice
Pomogła: 29 razy

 #46  Wysłany: 2014-06-05, 22:33  


Witaj Monika ,mama powinna jeść wszystko co jej smakuje .Bardzo dobrze ,ze ma apetyt i oby tak było cały czas .
pozdrawiam serdecznie
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #47  Wysłany: 2014-06-06, 06:07  


moina napisał/a:
czy te załamanie nastroju to skutek chemii?

Raczej nie jest związane z chemioterapią, a wynika zapewne ze zrozumiałej obawy o przebieg leczenia.
Tym bardziej mamie potrzebne jest wsparcie i okazanie zrozumienia jej sytuacji
(ale nie bagatelizowanie problemu i pocieszanie na siłę, że "na pewno wszystko będzie dobrze").
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
moina 



Dołączyła: 08 Kwi 2014
Posty: 77
Pomogła: 7 razy

 #48  Wysłany: 2014-06-06, 08:09  


unikam słowa "wszystko będzie dobrze" obie wiemy z czym mamy do czynienia . Co masz na myśli pocieszać "na siłę" ? nic nie mówić ? zostawić to ciszy ? chce żeby walczyła opanowana histeria panika myślę że w niczym jej nie pomoże . Wymyśliłam jej hasło przewodnie "chwytaj byka za rogi i walcz" . Dopóki się da . Widzę te kobiety, smutne, załamane, płaczące ,zagubione . Dopóki się da chce by moja Matka skupiła się na walce z przeciwnikiem , a nie myślała że jest na przegranej pozycji , rzadko go ktoś pokonuje , ale chyba nielicznym się udaje "statystycznie"
 
alka28+ 


Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 149
Pomogła: 50 razy

 #49  Wysłany: 2014-06-06, 08:32  


Ja moge potwierdzic, ze kiedy slyszalam "wszystko bedzie dobrze", to mnie szlag trafial.
Byc z mama, pokazac, ze sie ja kocha. Nie bac sie okazania swojego strachu. Mysle, ze wspolne poplakanie moze bardziej pomoc niz dodawanie otuchy na sile. Moze rozmowa z psychologiem? I najlepiej byloby mame odizolowac od biadolacych kobiet, ale to chyba sie nie uda.
 
moina 



Dołączyła: 08 Kwi 2014
Posty: 77
Pomogła: 7 razy

 #50  Wysłany: 2014-06-06, 08:40  


chyba trochę mi sie dostaje ,,,czy ja napisałam że wpieram jej że będzie dobrze ? padły słowa rak był szok , ale teraz myślę że czas opanować emocje i wstać . Moje słowa jakie płyną są typu ,,,,"leczysz się i walczysz z nim ciężko będzie i ona wie o tym , po drugie ona czyta to forum i wie jak wygląda ta droga liczy sie z tym i liczy się z tym że może to przegrać . Ma prawo do wszystkich emocji to też wie rano płacz wieczorem odzyskanie spokoju wiec myślę że za wszelka cenę nie zabraniam jej płakać .
 
alka28+ 


Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 149
Pomogła: 50 razy

 #51  Wysłany: 2014-06-06, 08:46  


To nie byla krytyka, tylko wymiana doswiadczen :)
I byc moze Twoja mama jest silniejsza niz Ci sie wydaje.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #52  Wysłany: 2014-06-06, 08:48  


Moina,
może dobrym wyjściem będzie wizyta u psychoonkologa? Wsparcie farmakologiczne? Nie w każdej sytuacji można poradzić sobie samemu, czy z opieką - nawet najlepszą, bliskich. Czasami trzeba się oddać w ręce fachowców :) dla mamy może to być pomoc nieoceniona.
 
moina 



Dołączyła: 08 Kwi 2014
Posty: 77
Pomogła: 7 razy

 #53  Wysłany: 2014-06-06, 08:56  


po diagnozie i po panice strachu histerii Mama jest pod opieka specjalisty ma leki informowaliśmy o tym personel szpital że przeszła załamanie i ma leki . dodam że na sali ma współlokatorki z podejściem" co ma być to będzie" , wieczorem opowiadają sobie śmieszne historie wspierają się . Sama powiedziała ,,,"jakie to szczęście że mam taką sale " boimy się wszyscy i to wydaje mi się naturalne , ale dzielić strach na dwoje . Jestem po to by strach oswoić , nastawić pozytywnie , ale nie za wszelka cenę
 
moina 



Dołączyła: 08 Kwi 2014
Posty: 77
Pomogła: 7 razy

 #54  Wysłany: 2014-06-11, 09:22  


Dzień dobry . Chciałabym zapytać , co wpływa na podjęcie decyzji przez lekarza o zleceniu brachyterapii , a nie radioterapii ?
 
alka28+ 


Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 149
Pomogła: 50 razy

 #55  Wysłany: 2014-06-11, 09:36  


tylko brachyterapii? Bez chemioradioterapii? Przed chemioradioterapia?

Rzadko, ale sie zdarza, ze wykonuje sie pare seansow brachyterapii w celu zmniejszenia guza, jako przygotowanie do operacji, ale o tym by chyba Wam lekarz powiedzial.
 
moina 



Dołączyła: 08 Kwi 2014
Posty: 77
Pomogła: 7 razy

 #56  Wysłany: 2014-06-11, 09:41  


nie nam lekarz nic o tym nie mówił , pytam tylko z ciekawości . Na oddziale leży kilka pań co mają tego typu leczenie połączone z chemia , ciekawa byłam czy się różni ta brachyterapia od radioterapii , i jakie czynniki mają wpływ na podjecie przez lekarza , tej formy leczenia
 
alka28+ 


Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 149
Pomogła: 50 razy

 #57  Wysłany: 2014-06-11, 09:53  


Chyba zalezy to przede wszystkim od rodzaju raka.
 
moina 



Dołączyła: 08 Kwi 2014
Posty: 77
Pomogła: 7 razy

 #58  Wysłany: 2014-06-11, 10:01  


dzięki za odpowiedz , szukałam w internecie czym się rożni brachyterapia od radioterapii , ale jakoś nie mogłam tego powiązać . Opisane jest tylko co to jest brachyterapia ,radioterapia ale nie znalazłam odpowiedzi dlaczego to a nie to . Dzięki . Mam jeszcze pytanie Mamie po każdym wkuciu zostają spore siniaki , od jednej żyły szedł czerwony rumień , pielęgniarka stwierdziła że zrobił się jej stan zapalny przykładały jej coś na to zbladło ale nadal jest
 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #59  Wysłany: 2014-06-11, 10:11  


może pomoże heparyna w żelu- jest na stan zapalny żył i siniaki
 
 
moina 



Dołączyła: 08 Kwi 2014
Posty: 77
Pomogła: 7 razy

 #60  Wysłany: 2014-06-11, 10:12  


Dziękuję Ci bardzo zapytam pielęgniarki czy można tym . To kupię w aptece bez recepty ?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group