Guz 4 cm to duży guz i największy w swojej kategorii, więc dziwię się, że lekarze nie robią nic. I Karolina przy okazji też czeka na nie wiadomo co. Ok, może jestem szczera aż do bólu, ale wydaje mi się, że głaskanie po główce i mówienie, poczekaj tam są najlepsi lekarze nic nie daje. Bo nawet jeśli są najlepsi, to jest każdemu znany sposób na to aby przyspieszyć procedury. Wizyta prywatna kosztuje raptem 150 zł, więc nie jest to żaden majątek jeżeli chodzi o zdrowie i całe życie.
Po to się płaci składki, żeby leczyć się przez NFZ
Widocznie u karolinax nie jest nic nie pokojącego, że dostała termin 4 miesięcy
w CO NOWOTWORY ZŁOŚLIWE czekają 1,5 mca na operacje
komórki rakowe 2 mce
a inne 4 mce
Asiu, ja płacę 3 razy składkę zdrowotną z 3 różnych form zarobkowania, więc wiem o czym mówisz. Ale mi chodzi tylko i wyłącznie o wizytę prywatną, która przyspieszy termin operacji. A skoro Karolina nie ma raka to po jakiego grzmota zawraca głowę lekarzom, którzy zajmują się pacjentami onkologicznymi. W Waszym rozumowaniu widzę wiele nieścisłości.
Justyna, przesadziłaś. Co ty sobie myślisz, że ja się pchałam na tą operację. Moim marzeniem było leczenie się u onkologa. To prawda, nie mam potwierdzenia, że to nowotwór. Chyba już zapomniałaś, że Ty też miałaś podejrzenie. Nie masz prawa wyszydzać innych.
_________________ Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
nie Karolina, źle mnie zrozumiałaś. Ja cały czas się dziwię, że Ty się właśnie nie pchasz, tylko czekasz. Rozumiesz to? Ty czekasz aż oni do Ciebie zadzwonią i Cię zaproszą zamiast działać i robisz wszystko aby mieć to już za sobą. Więc kobieto nie jojcz już, tylko działaj. Sama pisałaś, że zazdrościsz mi, że tak szybko się mną zajęli. Ale ja robiłam wszystko aby się tego gada pozbyć. Twój guz ma 4 cm, mój nie przekraczał 1 cm. Zarówno u mnie, jak i u Ciebie było podejrzenie. A jednak ja w ciągu 7 miesięcy jestem już po operacji i jodowaniu. Zadzwoń do nich, zapytaj kiedy masz termin. Swoją drogą to dziwny szpital, że nie podają od razu terminu. Przecież każdy z nas ma jakieś swoje życie, każdy ma plany, pracę. I co niby ma się siedzieć na d... bo ktoś wspaniałomyślnie wpadnie na pomysł, a może jutro zoperujemy sobie tą i tą osobę.
Według opisu z ostatniego USG ten guz ma wymiary 23 x 12 mm. Tylko, że to USG było wykonane w grudniu 2011 r. Nie mam najnowszych danych. Nie mogę potwierdzić, że ten guz teraz ma 4 cm.
[ Dodano: 2013-05-20, 12:20 ]
Właśnie dzwonili ze szpitala. Mam się zgłosić w piątek, operacje mam mieć we wtorek 28. Zgodziłam się. Tylko jest problem, bo ja jeszcze kaszlę. Ratunku co ja mam zrobić.
_________________ Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
Wiesz, tak bardzo czekałam na ten telefon, ale gdy odebrałam byłam w szoku, że to już. Ciśnienie mi podskoczyło. Denerwuje się. Później się okaże, że strach ma wielkie oczy i nie potrzebnie się bałam.
_________________ Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum