Długo nic nie pisałam. Mama od nie całych 3 miesięcy zaczeła mieć trudności w jedzeniu. Jedzenie ciężko schodziło jakby utykało w jakimś miejscu po czym powodowało odruch wymiotny. To aktualne wyniki Tomografii. Wiem po wynikach, że to kolejna wznowa mimo że lekarz napisał opos niejednoznaczny.Nie wiem co dalej Nas czeka. Za chwile mamy wizyte u Onkologa, jesteśmy przerażone. Wklejam opis TK.
Słabe wzmocnienie kontrastowe nie jest typowe dla zmian nowotworowych, jednak ze względu na historię onkologiczną padają takie sugestie. Kłopoty z jedzeniem trzeba zweryfikować w gastroskopii.
licealna91,
Nie jest napisane czy słabo się wzmacnia czy mocne wzmocnienie po kontraście ale wynik wydaje się mocno niepokojący, może to być niestety wznowa.
Witam. Mama jest po pierwszym wlewie Paclitaxel. Na Chemioterapii dowiedziałyśmy sie, że dość łagodnie przechodzi się skutki uboczne po tej chemii. Przeważnie dostawały to Panie z guzami piersi. Czy na wznowe raka żołądka też jest skuteczna? Guz przy wątrobie zmniejszy się? Podobno efekty są po 10 wlewie. W google mało informacji znalazłam, przeważnie fora z nowotworami piersi.
Witam. Do sierpnia mama dostawała chemie Paclitaxel. USG z września i października Wzowa w okolicy wątroby znikneła, ale zostały 3-4 węzły chłonne powiększone okołoaortalne.4 grudnia jedziemy na Rezonans Magnetyczny jamy brzusznej. Kontrolnie wczoraj mama zrobiła badania krwi. Bilirubina jest powyżej 5. Ast 283, Alt 486. Mam zrobiła się żółta, gałki oczne żółte,brzuch wzdęty od dłuższego czasu. Co właściwie oznaczają takie wyniki? Czy jest bardzo źle? Wątroba nie funkcjonuje?
Funkcjonuje ale skoro mama jest żółta, są mocno podwyższone parametry wątrobowe, bilirubina podwyższona to wątroba źle pracuje, coś się z nią dzieje, jest żółtaczka, wskazuje to na uszkodzenie wątroby i nie jest dobrze.
licealna91 napisał/a:
brzuch wzdęty
Twardy?, miękki?, wodobrzusza nie było?, od wątroby też może być takie spuchnięcie.
Usg w mamy wypadku to słabe badanie, nie wszystko może pokazać, jak najbardziej wskazany RM.
Brzuch jest twardy. Ogólnie mama jest bardzo osłabiona. Niewielka ilość płynu była na USG w miednicy mniejszej to bylo na początku września, na kolejnym płynu nie stwierdzono. Mama cały czas odczuwa bóle trwa to już 2 lata, możliwe że uszkodzenie jest po lekach i chemii?? Rozumiem, że ten stan nie jest do poprawy? I nie mamy się łudzić? Wszystko też zależy od RM. Kupić jakieś wspomagacze na wątrobe?
Na pewno w obecnej chwili ( wyniki biochemii) nie można myśleć o „poprawianiu” przy pomocy chemii. Nie wiemy czy problemem są np. pakiety węzłów chłonnych uciskające drogi żółciowe czy może jednak zmiany w samej wątrobie. To powinien wyjaśnić rezonans.
Bardzo istotne będzie odpowiednie leczenie objawowe ( ból, inne dolegliwości).
Dobry wieczór. Wczoraj czytałam dużo o uszkodzeniach, marskości wątroby. Po za żółtaczką, osłabieniem, małopłytkowością i wydętym brzuchem, doszła opuchlizna stóp sięga do kostek. Puchną najbardziej w nocy. Opis Rezonansu do 10 dni musimy czekać. Onkolog rozłożył ręce, obejrzał brzuch, stwierdził uszkodzenie wątroby, dał skierowanie do HD. Czy to oznacza, że jest bardzo źle?😕
licealna91,
Czy dobrze rozumiem, że dotąd nie mieliście opieki HD?
O taką pomoc może ubiegać się każda osoba leczona paliatywnie. Skorzystajcie z tej możliwości koniecznie, Mama nie potrzebuje teraz wizyt w szpitalu tylko spokojnej opieki w domu, u siebie . A to zapewni Wam hospicjum domowe.
Objawy, które opisujesz, są charakterystyczne dla rozsianej choroby nowotworowej - tu nie tylko chodzi o samo uszkodzenie wątroby. Tzn. niesprawna wątroba powoduje wiele „zamętu” w funkcjonowaniu całego organizmu.
Na tym właśnie polega postęp choroby - oprócz widocznego powiększania się przerzutów obserwuje się różne zaburzenia na poziomie biochemicznym, organizm przestaje po prostu prawidłowo działać.
Bez pomocy HD będziecie zagubieni i wystraszeni, nie zwlekaj ze zgłoszeniem Mamy i proś o bardzo szybką wizytę. Czasem postęp choroby jest niezwykle gwałtowny i trudno wtedy zachować spokój bez fachowego wsparcia.
Mama była pod opieką HD ponad 2 lata temu, gdy miała wznowe. Po chemii jej stan się znacznie poprawiał, dolegliwości bólowe mineły, więc zaprzestała korzystać z pomocy HD. W tym roku wznowa wróciła, szybko chemia. Nawet nie chciała myśleć o HD, ale teraz jest to piorytet. Do kilku dni czeka się na pielęgniarke, potem przychodzi lekarz. W razie jeśli stan mamy by sie bardzo pogorszył to by zabrali mame stacjonarnie. Mama by tego chciała bo bardzo boi się bólu, umierania, chciałaby mieć blisko pomoc, wie też, że ciężko by mi było to wszystko udzwignąć psychicznie. Nikt by mnie nie zastąpił nawet na godzine. Czy mogę kupić teraz coś wspomagającego na wątrobe? Np Essentiale? Nie zaszkodzi?
licealna91,
Domyślam się, że czujesz się teraz i bezradna, i trochę pewnie przestraszona, chcesz być z drugiej strony zorganizowana i pomocna. To bardzo trudna do udźwignięcia mieszanka emocjonalna.
Skup się na tym co jest najważniejsze - spokój Mamy i Twój. Poczucie bezpieczeństwa czyli świadomość kto i gdzie może Wam w każdej chwili pomóc. Jeżeli macie takie właśnie oparcie w HD to świetnie. Najgorsze są momenty paniki, lęku i niepotrzebne, traumatyczne często pobyty na SORach.
Pytasz o Essentiale - pewnie nie zaszkodzi, ale i też nie pomoże, nie działa przeciwnowotworowo. Jeżeli Mama chce to brać i lekarz nie widzi przeciwwskazań to zapewne można - ale może jest coś na co Mama miałaby prawdziwą ochotę? Niekoniecznie kolejne tabletki?
Boimy się obie i to bardzo. Najgorzej opisu Rezonansu Magnetycznego. W świadomości jesteśmy pogodzone z tym co może nastąpić. Od diagnozy mija 5 lat. Mama jest bardzo waleczna ma w sobie ogromną wole życia. Wiem że tabletki nie pomogą, nie zatrzymają choroby, nie uzdrowią. Ja cały czas opiekuję się mama. Od samego początku chodzę z Mamą po lekarzach, na każdej chemii z nią byłam. Walki z lekarzami. Załatwiam leki przeciwbólowe, wykupuje recepty, Nutridrinki chociaż nie wiele pomagają. Całą energie zabiera chora wątroba. Robi okłady na stopy i kostki z kapusty, wszystkiego się łapie by ulżyć. Jeśli uważa, że to jej pomoże, nie odbieram jej nadzieji. Spełniam wszystko o co poprosi. Dam znać jak będzie opis. Dziekuję i Pozdrawiam serdecznie.
Jeśli uważa, że to jej pomoże, nie odbieram jej nadzieji.
Jak najbardziej słusznie postępujesz. Tak jak napisała missy, Essentiale nie pomoże, nie zregeneruje wątroby ale jednocześnie nie zaszkodzi, jeżeli mama chce brać ten lek niech bierze, ważne żeby czuła się bezpiecznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum