Tę uogólnione obrzęki to nie jest normalna sprawa w neuropatii. Zróbcie badania podstawowe, zwłaszcza jonogram i poziom albumin.
Jakie leki zapisał lekarz rodzinny?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Badania z krwi wszystkie w normie. Leki ogolnie to przeciwbólowe. Pierw zastrzyki Ketonal, nie pomógł. Następnie Doreta i złagodziła bóle. Jeden z leków był na mięśnie a nazwy nie pamiętam, coś na S. Mama ma aktualnie ręke w szynie, przewróciła się jak szła. W szpitalu porobili badania i wszystko jest w porzątku. Mama puchła od pierwszej serii chemii, opuchlizna się pojawiała i znikała. Teraz opuchlizna minęła. Mam nadzieję, że Neurolog pomoże mojej mamie.
Mam nadzieję, że traficie na lepszego neurologa. Mojej mamie neurolog przepisał taką siatkę leków na ból barku (w tym też różne zastrzyki, różnych NLPZ, dlatego mi się skojarzyło), że tydzień później miała rozległy udar (mimo braku predyspozycji, mimo dobrego ciśnienia i bardzo dobrego zdrowia ogólnego) i do dziś jest niesamodzielna.
Dlatego zawsze będę polecał lekką nieufność co do tego jakie leki są przepisywane, bo w tym kraju mam wrażenie wyjątkowo kuleje kwestia znajomości interakcji między niektórymi lekami.
Dziękuję za info. Też jesteśmy nie ufne. Rodzinna zapisywała przeciwbólowe bo właśnie bała sie interakcji z innymi lekami. Mam nadzieje, że lekarz neurolog da na diagnostyczne badania zanim cokolwiek zapisze. Te puchnięcia też mi sie wydają nienormalne i niepokojące. Jeszcze chciałam dopisać, że cały czas wątroba jest powiększona może też ma to wpływ na puchniecie, wody w jamie brzusznej nie ma, po za tym nic niepokojacego na USG nie wyszło.
W połowie lutego mamy wizyte u Onkologa, przed wizytą mama ma zrobić badania markerów, zobaczymy jaki wynik.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Witam mama miała dzisiaj kontrolne USG brzucha. Nie podoba mi się opis trzustki. Proszę o pomoc w interpretacji opisu. Czy oznacza to stan zapalny?
Trzustka mała hipoplastyczna z dyskretnie poszerzonym na całej długości.
Wątroba o podwyższonej echogeniczności, stłuszczona, bez zmian ogniskowych.
Reszta narządów w normie.
z czym poszerzonym?, nie dopisał lekarz?, czy miało być dyskretnie poszerzona na całej długości?
Nie wiem czy to stan zapalny, może nic istotnego ale przy mamy schorzeniu może warto zrobić TK, zobaczysz jak podejdzie lekarz do tematu.
pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2018-06-09, 10:51 ] Zapewne przewodem Wirsunga.
Chodziło że jest Porzeszona na całej długości. Radiolog mówił, że pierwszy raz coś takiego widzi i ciężko mu było określić co z tą trzustką. Onkologa mamy na 19 luty dopiero. A z objawów doszło, wzdęty brzuch i podczas jedzenia czuje, że szybko się zapycha. Mama lubi często tłusto jeść i słodkości. Nie chudnie, waga powoli idzie w górę. Aktualnie 44kg. 7 kg przybrała w ciągu 4 miesięcy. Jeśli chodzi o Neuropatie, neurolog dał skierowanie na EMG i zapisał Neurovit.
W TK z marca 2017 była mowa o poszerzeniu przewodu trzustkowego więc teraz chodzi zapewne o to samo - trzustka zanikowa z poszerzonym przewodem. Wcześniej był poszerzony z powodu ucisku wywołanego przez guz przy wątrobie, teraz - nie wiem. Trzustka zanikowa może być spowodowana przewlekłym zapaleniem, ale czy powodem był/jest guz uciskający jej struktury czy przebyte leczenie tego też nie wiem. Mam nadzieję, że onkolog wszystko Wam wyjaśni.
Najpewniej trzeba będzie to obejrzeć w TK.
Czyli TK trzeba raz jeszcze zrobic. Również przypomniał mi opis z marca 2017 było tam o powiększeniu, ale wytedy był ten spory guz przy wątrobie. Ostatnie TK w listopadzie 2017 nic takiego nie było widoczne. A możliwe jest, że jest to skutek uboczny chemii, którą mama przyjmowała? Zaczynam sie martwić.
Długo nic nie pisałam. W maju mama miała kolejną wizyte u Onkologa. Marker CEA w marcu wynosił 9.1 teraz 7.2. Trzustka dalej bez zmian. Wstawiam zdjecie opisu USG. Tam gdzie pisze stan po cholecystectomii miało być, że woreczek samoistnie wyschł całkowicie, mama nie miała zabiegu usuniecia woreczka żółciowego. Onkolog dał skierowanie na TK z dokładnym opisem trzustki, planuje dać skierowanie na protezowanie przewodów trzustkowych. Mama po każdym jedzeniu cierpi na ból brzucha, długo zalega jej jedzenie, ciężko trawi a przyjmowanie Kreonu nic nie daje. Żadnych nie pokojących ognisk w trzustce nie ma i lekarz sam nie wie o co chodzi z tą trzustką, mama jest nie pijąca alkohol i tak naprawde nie wiemy o co chodzi. Mam nadzieje, że możliwy bedzie ten zabieg protezowania by ulrzyć mamie. Wroga sie pozbyliśmy a psuje sie teraz co innego. Jak to mówią coś za coś. Pozdrawiam.
[ Dodano: 2018-06-01, 13:40 ]
Jeszcze miałam dopisać, że mama jest od stycznia pod opieką Neurologa ma zdiagnozowaną Polineuropatie po lekową (po chemii).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum