Jogi kochana, pierwsze koty za płoty!! <uscisk>
Tak się cieszę, że wreszcie jesteś po!
Zapytaj - gdy tylko będzie taka możliwość - o to o czym napisałaś, czyli: czy wycięto guza, czy udało się całego i czy wykonano śródoperacyjne badanie guza (badanie doraźne - wstępnie określające charakter zmiany: czy jest nowotworowa czy nie) i jak ją chirurg ocenia (widział ją, na pewno może coś powiedzieć, np. czy wyglądała raczej na torbiel, czy miała elementy lite / czy miała nacieczoną torebkę, czy też torebka wyglądała na zachowaną w całości / w jakiej odległości zmiana była od tętnicy i czy jej nie naciekała).
Ponadto co z węzłami - czy również zostały usunięte, które i ile.
Dobra - jeśli zapytasz choć o połowę z w/w koncertu życzeń to i tak będzie ok
Ściskam Cię mocno, dzielna pacjentko:) I pisz, pisz
Między innymi na prośbę Jogi wydzielam z Jej wątku "off top'a", który się tu wkradł. Dyskusja potoczyła się w kierunku znaczenia brzmienia nick'ów Forumowiczów. Dyskutantów, czytających, bądź pragnących wziąć udział w tym temacie zapraszam do Działu Hyde Park, a dokładniej -> TUTAJ <-
Jogi, daj znać jak się sprawy aktualnie u Ciebie mają. Jak się czujesz? Co z oczami?
Czy pytałaś o to, czy wykonano badanie śródoperacyjne?
ściskam mocno! <uscisk>
czuję się coraz lepiej choć głowa nadal pobolewa i czasem pulsuje. Chrzakam i mam problem z przełykaniem. Mówię jakby przez nos i mnie to męczy. Lekarka codziennie mnie oglada i mówi że opuchlizna schodzi i wszystko wróci do normy. Nie miałam ani razu temperatury,dreny wyjęła po trzech dniach i rana była sucha i niezaczerwieniona. dzis osobiście zdjeła mi wszystkie szwy. Jest dobrze. Czy zrobiono badanie śródoperacyjne to nie pytałam ale na jej doświadczone oko to torbiel. troche sie boje jak zniosę radioterapie jesli zaczna już 13 lipca. Opryszczczka na ustach schodzi i dziąsła tez nie sa juz obolałe po operacji ale czy to wszystko bedzie wystarczająco zagojone? Już nie chce sie domyslać - po prostu zrobie wszystko co powie moja lekarka a mówiła jeszcze że jak na radio będą mieli wątpliwości czy problemy maja sie z nia skontaktowac tak jak ona osobiscie kontaktowała sie z moja od radioterapii.
Co do oczu to nie wiem, może to był ucisk na tętnicę. Tyle tylko że opada powieka prawa a guz przy tetnicy był po lewej.Oko jakby troche głębiej niz lewe. to nie sa jakies sensacje z ostatnich tygodni bo córka juz dawno mi mówiła ze opadaja mi powieki szczególnie prawa i przywoziła jakies serum i inne wynalazki a ja i tak zapominałam na co które jest i np kremem na celulitis smarowałam twarz (fajnie sie wchłaniał)Zle widzę ale na ile żle to mi jest trudno ocenić.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Czy zrobiono badanie śródoperacyjne to nie pytałam ale na jej doświadczone oko to torbiel.
Czyli obstawia, że nie jest to ognisko nowotworowe? (pierwotne lub przerzutowe?)
Jeśli tak, to jak rozumiem, miejsce to nie miałoby być naświetlane? Tylko okolice wyciętych węzłów?
Pytam pod kątem opinii lekarza operującego, który zmianę po prostu widział, bo - jak wiadomo - wiążące będą dopiero wyniki badania histopatologicznego.
Osobiście sądzę, że to jest/była zmiana nowotworowa (torbiel nowotworowa) - oczywiście mogę się mylić.
Co do oczu to nie wiem, może to był ucisk na tętnicę. Tyle tylko że opada powieka prawa a guz przy tetnicy był po lewej.Oko jakby troche głębiej niz lewe. to nie sa jakies sensacje z ostatnich tygodni bo córka juz dawno mi mówiła ze opadaja mi powieki szczególnie prawa i przywoziła jakies serum i inne wynalazki a ja i tak zapominałam na co które jest i np kremem na celulitis smarowałam twarz (fajnie sie wchłaniał)Zle widzę ale na ile żle to mi jest trudno ocenić.
Jogi - czy szpital zorganizuje konsultacje z okulistą ?
_________________ Miejsce człowieka jest tam, gdzie jego wolność nabiera pełnego sensu.
chyba nie bede prosic o konsultacje z okulistą. Histpat będzie za tydzień. Wyciete wraz z mięsniem węzły były wyrażnie przerzutami. Po prawej też są powiększone węzły ale mniejsze i myslę że to one będa naświetlane. Jest mi juz wszystko jedno. jeszcze jutro mam okazje pogadac z lekarką. może bardziej sie rozgada.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Pobyt w szpitalu to szansa na szybką diagnostykę okulistyczną , w normalnym trybie to miesiące oczekiwania, można prywatnie ale wyposażenie gabinetów pw. w sprzęt do diagnostyki jest niedostateczne. Tak oto jest w mieście w którym mieszkam.
_________________ Miejsce człowieka jest tam, gdzie jego wolność nabiera pełnego sensu.
No i znów problem. Wróciłam z wizyty w szpitalu. rana sie rozeszła. Zrobił się tzw.żagiel. Nie wiem dokładnie co to jest ale lekarz usunął mi jeden szew wewnętrzny, jeden sam sie rozszedł. Zrobił mi tampon i nawtykał jakiejś szczypiącej maści do środka. Miałam szczęscie w nieszczęściu że właśnie ten lekarz miał dyżur bo to dobry i doświadczony lekarz. Przedtem nie miałam z nim do czynienia ale mnie pamietał. Zresztą przyniósł historię choroby. Jutro jadę na zmianę opatrunku i zobaczę co zadecyduje moja pani doktor. Prawie że pewne jest że 13 lipca nie zaczne radioterapii. tak szybko takie rany sie nie goją. Moja doktorka chciała dobrze, chciała żeby szybko się zaczęło goic ale nie udało się. mam tyle wyciętych węzłów że mój układ immunologiczny nie działa tak sprawnie jak kiedyś. już się nie goi jak na psie. Kiedy zacznę radio i jak przez to przebrnę?
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Nie pisałaś dotąd - usunięto torbiel oraz ile węzłów? Wspominałaś, że usunięto węzły po lewej stronie?
Naświetlania powinny się zacząć tak szybko jak się da - czyli wtedy kiedy się zagoi. Kiedy dokładnie się zagoi - tego do końca nie wiadomo. Warto uprzedzić ośrodek, w którym mają być prowadzone naświetlania, że może być kilkudniowy 'obsuw' - żeby zabukowali dla Ciebie kolejny bliski termin.
jogi, DSS jak zwykle ma rację - naświetlania mogą zacząć się dopiero po zagojeniu rany.
Jeśli chodzi o obniżenie odporności - z innych powodów niż u Ciebie (dostałam około 8-9 serii silnych antybiotyków w przeciągu kilku miesięcy) miałam osłabioną odporność, więc w naświetlań dr Kiprian zaleciła mi brać ponoć najlepszy na polskim rynku probiotyk SANPROBI.
Biorę już 2 opakowanie - i od 3 miesięcy nie chorowałam, a wcześniej co miesiąc miałam infekcję gardła itd.
Opakowanie kosztuje ok. 30 zł. Może spróbuj?
Natomiast co do uszkodzeń, które pojawiły Ci się po operacji - w tym z mówieniem:
Moja znajoma miała rozległą operację - wycięcie jednostronne węzłów szyjnych i ramienia, usuwanie raka z kości szczęki, spod języka, wycięcię części żył i mięśni szyi.
W wyniku tej operacji, przeprowadzonej przez znakomitego chirurga, znajoma ma szczękościsk, częściowo nie czuje języka, wskutek porażenia nerwu twarzowego - problemy z poruszaniem ustami po jednej stronie.
Czyli - problemy z mową, jedzeniem.
W czasie radioterapii ustalono jej rehabilitację oraz ćwiczenia z logopedą, w tym samym ośrodku, wizyta jedna po drugiej, codziennie.
Im szybciej się zacznie rehabilitację i ćwiczenia po operacji, tym efekt jest szybszy.
Wiem, że nie wszyscy lekarze kierują na takie dodatkowe świadczenia, często trzeba dopytać, poprosić.
Usunięcie węzłów po lewe było radykalne razem z jakimś mięśniem. Nie dopytuję, jest mi wszystko jedno. Mowa powróci, już jest lepiej. Nie miałam uszkodzonej podczas zabiegu żuchwy ani języka. Tylko mi obejrzała i powiedziała że na oko nic tam nie ma. Cały czas obserwuje mnie pod katem ogniska pierwotnego. Że radioterapia po zagojeniu rany to było oczywiste a termin omawia moja lekarka z radioterapeutką. Dziś byłam w szpitalu na zmiane opatrunku. Wszyscy juz wiedzieli (inni lekarze i pigułki) że coś trzeba ze mna zrobić i czekali na decyzje mojej lekarki. Ona mnie obejrzała, powiedziała że rana jest czysta w sensie że nie przyplątało się żadne zakarzenie. Mówią o niej że ma cudowne ręce bo wie gdzie doktknąć więc jak mnie dotknęła to wycisnęła dużo tego świństwa jeszcze. Twierdzi że zaczęło sie goić. Teraz tylko pozwolic wyciekać i czysto trzymać. Zakleiła i chce mnie widziec jutro. Powiedziała że sama zadba o termin radio. Rezonans ma być robiony pod radio i też jeszcze nie wiem czy to będzie 10 lipca tak jak było planowane. Przyczyny tego wycieku są dwie: po pierwsze normalnie nie ściąga sie tak szybko drenów i szwów ale ona miała inną koncepcję i limfa płynie z rany w której po usunięciu węzła zrobiła sie pusta przestrzeń. Druga wersja to odradzająca się torbiel ale to mało prawdopodobne w tak szybkim tempie. Zaczynam sobie wmawiać i wizualizować że rana mi sie zasklepia a wszystkie kropeki tego płynu skupiają sie w strumyk i wypływają. Już nie wiem jak mam sobie pomóc. wszystkie zmory namnie? Nie pozwolę!!!
Co do odporności to nie pamiętam kiedy ostatnio miałam prawdziwy katar. Temperatura? A co to jest? Skńczyłam z cukrem bo utrudnia gojenie się ran w gardle a może i pozostałych. Jem przecierane zupki bo mi nie drażną gardła, piję rumianek, miętke i zielone herbaty. Zrobie wszystko co jest logiczne i to co uznam za absolutnie nieszkodliwe choć nielogiczne by sobie pomóc.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Jogi,jesteś super
Uwielbiam czytać Twoje wypowiedzi.
Mimo choroby i wszystkiego co z nią związane,jesteś wieczną optymistką i zawsze wpiszesz coś żartobliwego.
Mogłabym tu zacytować pełno przykładów,ale każdy kto czyta Twoje wpisy zgodzi się z moim zdaniem na ten temat.
Pozdrawiam!
Mówią o niej że ma cudowne ręce bo wie gdzie doktknąć więc jak mnie dotknęła to wycisnęła dużo tego świństwa jeszcze. Twierdzi że zaczęło sie goić. Teraz tylko pozwolic wyciekać i czysto trzymać. Zakleiła i chce mnie widziec jutro.
Jogi, jesteś cudowna! Bardzo bym chciał potrafić tak patrzeć na siebie.
Trzy tygodnie temu byłem u chirurga z zaropiałym kaszakiem. W porównaniu z Tobą to drobiazg, ale też bolało.
Sączek nosiłem parę dni.Nie odklejałem plastra, by nie patrzeć co się sączy.
Cytat:
Druga wersja to odradzająca się torbiel ale to mało prawdopodobne w tak szybkim tempie.
To powiedział mi chirurg. Przyjść jak zacznie odrastać! Nie był pewien czy usunął całą torebkę.
Cytat:
Co do odporności to nie pamiętam kiedy ostatnio miałam prawdziwy katar. Temperatura? A co to jest?
To jak się włoży pod pachę takie coś szklanego i po dziesięciu minutach na skali pojawi się wynik ponad 37.
Cytat:
Skńczyłam z cukrem bo utrudnia gojenie się ran w gardle a może i pozostałych. Jem przecierane zupki bo mi nie drażną gardła, piję rumianek, miętke i zielone herbaty. Zrobie wszystko co jest logiczne i to co uznam za absolutnie nieszkodliwe choć nielogiczne by sobie pomóc.
Jogi!! Uwielbiam Cię.
_________________ Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum