Johanko, wielkie piękne słowa.
Pięknie się czyta o Waszej Rodzinie i dzielności, sile, odwadze, pozytywnych emocjach. Wszystko to jest piękne w tej bardzo trudnej sytuacji. Sytuacja jest bardzo smutna, ale rozjaśniacie swoim pięknem.
Pozdrawiam Was serdecznie, trzymajcie się tak dalej jak się trzymacie.
I co tu więcej pisać, skoro Ty i tak wszystko dobrze wiesz, pięknie się jesteście. To jest bardzo niezwykłe.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
JustynaS1975, Kochana, to są słowa płynące z głębi serca. Ot, to, co mi przyjdzie do głowy. Czasem chaotyczne literki, być może pozbawione większego sensu, a czasami solidne, filozoficzne przemyślenia, ale to zawsze moje myśli. Nie poddajemy się, bo tak byłoby najłatwiej. Trzeba walczyć o każdą chwilę obecności u boku najbliższych. Nie jest łatwo, ale warto mieć siłę i ufać, że być może coś się odmieni, że być może wydarzy się cud i wszystko minie, koszmar pójdzie precz!
JustynaS1975, Jesteś jedną z wielu osób, które dają mi siłę swoimi wpisami. Bardzo Ci dziękuję. Bardzo. Wspieram Ciebie mocno w Twoim pojedynku z Losem. Mocno Ci kibicuję Kochana
JustynaS1975, ... cokolwiek bym nie napisała, to i tak będzie wciąż mało i mało słów, żeby oddać wszystkie moje emocje. Los tak bardzo lubi bawić się ludzkim życiem. Nie będę podawała przykładów, bo każdy z nas mógłby przytoczyć ich co najmniej dziesiątki. W każdym razie, cieszmy się życiem, póki siła w nas
Berta, Ewelina Żurek, Miło, że nas wspieracie. Dziękuję.
Ewelina Żurek, Ta determinacja to chyba naprawdę dotyczy każdego, kto gra o najwyższą stawkę, jaką jest życie ukochanej osoby. Jak na razie Antoni żyje. Są bardzo złe dni i noce, ale wciąż bywają dobre chwile. Wciąż jestem wojownikiem i mam siłę, robię tyle, ile mogę.
Wczoraj przyleciała nasza córka i od razu wszystko staje się mniej bolesne. Ile życia, tyle pozytywnego nastawienia. Nie ma co się dołować, bo na łzy przyjdzie czas. Póki co, jesteśmy wszyscy razem i tym się cieszmy. Nieważne wszystko inne. Ważne, że Rodzina jest razem i trzymamy się dzielnie.
Pozdrawiam Wszystkich.
Pięknie powiedziane. Smutne jest patrzec na bliska, chora osobe, Jestes wspaniala zona. Antoni ma duze szczescie ze ma Ciebie obok. Jedyne co moge zrobic to napisac ze myslami jstem z Toba, Antonim i Wasza corka
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. -Paulo Coelho
jadźka49, Po prostu kocham Go bardzo, tak jak wiele innych żon kocha swoich mężów. Jesteśmy razem na dobre i na złe. Poza tym, liczy się CZŁOWIEK. Życie ludzkie jest bezcenne i trzeba robić wszystko, by je chronić. Choroby to także, niestety część naszego życia. Czasem wygrywamy, ale bywa, że jesteśmy zbyt słabi, aby z nimi wygrać. Jak dotąd udaje nam się jakoś opierać chorobie, ale jak długo... Kto to wie... Nie ma co martwić się na zapas. Będzie co ma być.
Pozdrawiam.
czytam od dawna ten wątek
jestem wręcz wzruszona jak walczysz o swojego męża
Nie mów tylko ze wszyscy tak robią- bo nie zawsze i nie aż tyle z siebie dają
Jakim trzeba być wspaniałym człowiekiem żeby walczyć o swoja miłość do konca
na dobre i na złe i ty wypełniasz tą przysięgę bardziej niż można sobie wyobrazić
mam nadzieję że ze teraz córka wniesie trochę ciepła i świeżości i trochę ukojenia dla Ciebie
że chociaż na chwile odpoczniesz
bo ty też jesteś ważna, musisz nabrać sił na dalsze dni
życzę wam spokoju i chociaż stabilizacji choroby
pozdrawiam
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
Johanka, czytam Wasz wątek z przejęciem, myślę o Was... nie piszę, bo każde słowo wydaje mi się niestosowne, jest jakimś niepotrzebnym zgrzytem...
Pozwolisz, że będę dalej Was odwiedzał...
_________________ "tutaj wszystko, co piękne, wszystko, co straszliwe,
bo żyje - przeżywane przez wszystko, co - żywe..." J. Kaczmarski
jadźka49, Po prostu kocham Go bardzo, tak jak wiele innych żon kocha swoich mężów. Jesteśmy razem na dobre i na złe. Poza tym, liczy się CZŁOWIEK. Życie ludzkie jest bezcenne i trzeba robić wszystko, by je chronić. Choroby to także, niestety część naszego życia. Czasem wygrywamy, ale bywa, że jesteśmy zbyt słabi, aby z nimi wygrać. Jak dotąd udaje nam się jakoś opierać chorobie, ale jak długo... Kto to wie... Nie ma co martwić się na zapas. Będzie co ma być.
Pozdrawiam.
masz racje w 100% i wiem o tym ze jest sie z osoba na dobre i na zle, ale ile sie widzi, slyszy ze w przypadku malych, wiekszych lub tych calkiem duzych przeciwnosci niektorzy uciekaja, zostawiaja chora kochana osobe. Jestes nie samowita, czytam Wasz watek niemalze od samwego poczatku i jestem wzruszona,
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. -Paulo Coelho
niki, Gonia, AdArk, Anelia, jadźka49, Miło, że Nas wspieracie i trzymacie kciuki. Tyle dobra od Was, tyle ciepłych słów, że słowo "dziękuję" znaczy zbyt mało. Każdy dobry gest to dla mnie kolejna dawka siły.
U nas bez zmian, no, może tylko jeszcze bardziej wzrusza mnie moja córcia, która jest silniejsza niz sądziłam. Ciężko, ale daje sobie radę z emocjami. Jestem z Niej bardzo dumna. Opieka nad Tatą to dla Niej teraz sprawa najważniejsza. Mogę spokojnie, bez strachu pracować i wiem, że Antoni jest pod dobrą opieką. Jesteśmy wszyscy razem i nic nie jest nam straszne. Mam nadzieję, że to będą piękne święta Bożego Narodzenia.
Przesyłam Wszystkim uśmiech
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum