Gosiu, taką mam nadzieję, że to tylko płyn...ale to też już ponad miesiąc jak ta zmiana jest wyczuwalna palpacyjnie i lekarz zdecydował też pobrać materiał do badań. Sprawdzali również czy jest tam krew, bo myśleli, że to może krwiak, ale krwi nie stwierdzili więc nie wiadomo... za tydzień się okaże.
Co do paznokcia to trochę się tego obawiałam, ale nic nie poradzę. Kiedyś odrośnie. Szkoda tylko, że przed samymi wakacjami.
Pytałam również o możliwość rehabilitacji dla pacjentów czerniakowych, ale lekarz powiedział, że nie ma co o tym myśleć dopóki coś się u mnie pojawia przy kolejnych wizytach, więc do tematu mamy wrócić jak sprawa z pachwiną i paluchem się wyjaśni
Pytałam również o możliwość rehabilitacji dla pacjentów czerniakowych, ale lekarz powiedział, że nie ma co o tym myśleć dopóki coś się u mnie pojawia przy kolejnych wizytach, więc do tematu mamy wrócić jak sprawa z pachwiną i paluchem się wyjaśni
Pisałem w moim wątku rehabilitacji i o sanatorium. Pracownik socjalny w WCO mi to wytłumaczył. Na czerniaka nie, ale wycięcie węzłów chłonnych pachowych, co mają kobiety z rakiem piersi, i także niektórzy po czerniaku jak ja, już kwalifikuje do tego specjalnego traktowania. Wywalczyły to Amazonki. Już na rehabilitacji w szpitalu byłem z Amazonkami, otrzymałem literaturę "Nie jesteś sama" ..
Czytam co napisałem
Jestem facetem Faceci też mają wycinane węzły pachowe.
W moim przypadku jest to możliwe, mam papiery do sanatorium (podobno specjalistycznego)w Rabce, ale się trochę boję Sam wśród Amazonek ?
[ Dodano: 2017-05-16, 17:19 ]
Dodam bo przypomniało mi się.
Miałem na myśli to sanatorium poszpitalne, bez względu na okres przebywania w szpitalu.(po węzłach). Normalnie do sanatorium to można jeździć co 2 lata. Lekarz rodzinny - skierowanie-NFZ
mf54,
Zobaczymy co z rehabilitacją jak już się uspokoi sytuacja. Na razie jak widać muszę się pomęczyć ze słoniową nogą...
PS. Na Twoim miejscu to bym korzystała... rodzynek wśród tylu kobiet, jeszcze na wywczasie, może być wesoło
Poczytaj tutaj o Rehabilitacji w ogólnym pojęciu "Rehabilitacja chorych
na nowotwory", może jakiś wniosek dla siebie wyciągniesz http://www.onkologia.zale...nternet2014.pdf
oraz w jakim czasie odnośnie mi pazur? Straciłam dobry humor :( ale trzeba działać dalej...
Mam się przejechać do Łodzi?! Proszę o uśmiech i same pozytywne myśli. Będzie dobrze. A co do pazurka to też kiedyś straciłem w dość nieprzyjemnych okolicznościach, odrośnie i będzie jak nówka!
Jeszcze tak off topic - mi się z kolei humorek poprawił jak natrafiłem na pewien profil wiesz co mam na myśli :P
_________________ Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj - Arthur Schopenhauer
mmmariuszekkkk,
Staram się jak mogę, ale czasem bywa ciężko... od miesiąca się bujam i nie wiem co dalej. Dodatkowo praca mnie stresuje i już psychicznie wysiadam momentami - potrzebny mi urlop. Pociesza mnie fakt, że 8 czerwca wyjeżdżam na kilka dni do zupełnie innej rzeczywistości.
Pociesza mnie też to, że to forum istnieje
PS. Wiem co masz na myśli Bardzo mnie tym zaskoczyłeś, ale się uśmiechnęłam Pozdrawiam ciepło.
marysiowa1, dzięki za info. Mam pewne wątpliwości co do tego, czy będę mogła normalnie chodzić (w zakrytych butach), ponieważ mam zaplanowany wyjazd na 8.06 a właśnie dzwonili ze szpitala, że zabieg planowany za 1.5 tygodnia...
Są już też wyniki wczorajszej biopsji, ale muszę czekać do jutra, bo przez telefon przecież niczego się nie dowiem...
[ Dodano: 2017-05-18, 10:28 ]
Węzeł okazał się krwiakiem i pozostałością chłonki - ciśnienie spadło, uff
Pod koniec maja zabieg na palucha. Podobno po 3 dniach będzie już na tyle dobrze, że na urlop polecę i pozwiedzam. Lekarz jest nieugięty i chce to sprawdzić, ale może faktycznie ma rację i lepiej dmuchać na zimne
Jestem już po usunięciu paznokcia i "łyżeczkowaniu". Wyniki hist-pat za 3 tygodnie.
Czy ktoś z Was wie, jak dbać o ranę? Lekarz zalecił Octenisept, ale czuję tak okropny ból, że łzy podchodzą same do oczu. Szukam jakiejś alternatywy, o ile w ogóle istnieje... miałam nadzieję, że nie będzie to aż tak przeszywający ból a niestety promieniuje mi od palca aż do kolana. Do lekarza idę za tydzień, ale chciałabym wiedzieć co oprócz brania leków przeciwbólowych mogę zrobić, aby trochę sobie użyć.
Octenisept to dezynfekcja koniecznie. Z bólem chyba trochę pocierpisz, nawet parę dni więc tutaj tylko futrowanie się lekami przeciwbólowymi to co mi jest znane chyba, że ktoś z własnego doświadczenia ma jakieś sprawdzone propozycje.
Dziękuję marzena66. Wychodzi na to, że muszę się futrować... trudno. Dzisiaj jest już nieco lepiej i przy odkażaniu piecze, ale da się wytrzymać przy lekach przeciwbólowych. Tylko rana mam wrażenie, że się trochę paprze... smaruję ją wg zaleceń lekarza dwa razy dziennie, Nitrofurazonem. Lekarz mówił, że jeśli zacznie się "ślimaczyć", to należy odstawić maść. Tylko, że teraz nie wiem czy to już, bo rana jest cały czas mokrawa i wydziela się z niej odrobina krwi i osocza (na moje oko)...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum