1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Obustronny rak piersi przewodowy inwazyjny
Autor Wiadomość
Mana 



Dołączyła: 17 Gru 2010
Posty: 127
Skąd: Lizbona, Portugalia
Pomogła: 19 razy

 #1  Wysłany: 2010-12-17, 23:38  Obustronny rak piersi przewodowy inwazyjny


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.


Witam serdecznie!

Jestem tu nowa, ale po przeczytaniu kliku historii czuje sie jak w domu.
Ja tez mam raka, choruje od niedawna. Wlasciwie to wszystko dzialo sie w prawie ekspresowym tempie.

W lipcu bylam u ginekologa, badala mi piersi i nic nie stwierdzila.
Ale dostalam skierowanie na mamografie, usg piersi, usg jamy brzusznej i usg dopochwowe.
Na badania poszlam dopiero pod koniec sierpnia, 31.
Mialam czekac tydzien na wynik, ale lekarka robiaca usg stwierdzila, ze bede je miala juz nastepnego dnia.
No i byly, z opisu mamografii i usg wynikalo, ze mam w lewej piersi guza wielkosci 37mm.
No i zaczelo sie, lekarz rodzinny, skierowanie do szpitala....
Udalo mi sie zalatwic wizyte w poradni patologii sutka (w szpitalu) juz 3 dni po odebraniu wynikow.
Lekarz byl prawie pewien raka, ale zlecil biopsje i inne badania (markery rtg kosci - zeby wykluczyc przerzuty).
Biopsja wykazala carcinoma ductis infiltrante.
To byl poczatek pazdziernika. Musialam zmienic miasto, przeniesc sie do Lizbony.... no to oznaczalo rozpoczecie kolejki w szpitalu od nowa.
Kiedy juz zostalam wezwana na operacje (miala ona miejsce 22 listopada), guz sobie podrosl i dal przerzuty do wezlow i miesnia piersiowego.
Wszystko zostalo usuniete ze zdrowym marginesem.
Poniewaz zdecydowalam sie na rekonstrukcje piersi wszyto mi ekspander.
Jak narazie czuje sie swietnie i oswoilam sie z moja nowa piersia, ktora powoli rosnie.

A oto moje wyniki z operacji.
Rodzaj nowotworu: rak inwazyjny przewodowy
Guz wielkosci 35mm
Stopien zroznicowania (nie wiem czy dobrze przetlumaczylam - deferenciação) - G3 (wg skali Elstona i Elisa)
Zajete fragmenty miesnia piersiowego
usunieto wszystkie wezly 5 na 16 z przerzutami
pT2 N2a
Receptory estrogenowe: 75%
Receptory progresteronowe: 20%
Her 2: negatywny (1+)


Czeka mnie chemia i radioterapia.

Wiem, ze wyniki nie sa najlepsze, ale moze ktos mi moze jeszcze cos doradzic, wytlumaczyc.
Czytalam juz sporo, ale nigdy nie jest za duzo.
Ufam, ze bedzie dobrze.
Trafilam na swietnego lekarza i mam szczescie, ze lecze sie za granica, gdzie jest wiekszy dostep do lekow.
Jako osoba chora na raka jestem zwolniona z wszelkich oplat za leczenie.

Pozdrawiam serdecznie

ps. ale sie rozpisalam ;)



Rak drugiej piersi opisany jest od tego posta [2012-06-21, 16:36]
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2010-12-18, 15:09  


Mana, witaj na forum.

W innym poście wspominasz, że starasz się wiedzieć jak najwięcej o Twojej chorobie,
więc pewnie niewiele nowych informacji wniosę mówiąc, że:

G3 - oznacza najwyższy stopień złośliwości histologicznej,
pT2 = guz 20-50 mm (Twój: 35 mm), określony na podstawie badania histopat. (p), zatem najbardziej wiarygodnie,
N2a = przerzuty lokalne do węzłów chłonnych, o tym więcej tutaj.

Przy założeniu braku przerzutów odległych, a tak najprawdopodobniej jest, daje to stadium IIIA.
Jest to już stan poważny ale jeszcze nie beznadziejny i nadal są całkiem realne i nie tak małe szanse na wyleczenie.
Tym bardziej, że jak mówisz, masz zapewniony dostęp do dobrej opieki medycznej i znakomitego lekarza - to bardzo ważne.

Pozytywnym czynnikiem są również dodatnie receptory hormonalne,
pozwalające wziąć pod uwagę hormonoterapię jako jedną z uzupełniających terapii, z całą pewnością niezbędnych,
oraz ujemny receptor HER2, oznaczający mniejszą agresywność nowotworu.

Mam nadzieję i liczę na dobre rezultaty Twojej terapii, serdecznie Ci tego życzę i pozdrawiam.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Mana 



Dołączyła: 17 Gru 2010
Posty: 127
Skąd: Lizbona, Portugalia
Pomogła: 19 razy

 #3  Wysłany: 2010-12-18, 15:31  


Bardzo dziekuje za odpowiedz, i za link o przerzutach do wezlow. Zapomnialam dodac we wstepie, ze mam 43 lata, a ponoc wiek tez odgrywa tutaj istotne role.
Jestem pozytywnie nastawiona i mimo zaawansowanego stadium ufam, ze pokonam raka.
Pozdrawiam serdecznie
 
Mana 



Dołączyła: 17 Gru 2010
Posty: 127
Skąd: Lizbona, Portugalia
Pomogła: 19 razy

 #4  Wysłany: 2010-12-22, 20:12  


Bylam dzisiaj na konsultacji u fizjoterapeuty. Jest bardzo dobrze. Zdjety dren, zdjete szwy, rana pieknie sie prezentuje. Reka sprawna, bez zadnej opuchlizny. Moge zaczac cwiczenia. Ze wzgledu na rekonstrukcje piersi (w moim przypadku dwuetapowa) rehabilitacja wyglada inaczej. Do tej pory praktycznie nie wykonywalam zadnych cwiczen. Reka sama sie rozruszala.Tylko sie cieszyc.
Mam naprawde spore szczescie, ze lecze sie za granica. Tutaj nie ma czegos takiego jak wyczerpanie limitow na jakies badanie. A pacjent onkologiczny jest szczegolnie uprzywilejowany.
Po niedzieli kolejna konsultacja, tym razem grupowa - kilku specjalistow onkologow.... no i zaczynam odliczanie do pierwszej chemii...
Poki co Swieta spedze z bliskimi i nareszcie zaspokoje zachcianki na polska kuchnie.... :-D
 
OLA1 



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 32
Pomogła: 4 razy

 #5  Wysłany: 2010-12-22, 21:37  


Witaj Mana,
Cieszę się, że wszystko idzie ku lepszemu,
Wesołych Świąt,
Ola

[ Dodano: 2010-12-22, 21:37 ]
i smacznego :)
_________________
Ola
 
Mana 



Dołączyła: 17 Gru 2010
Posty: 127
Skąd: Lizbona, Portugalia
Pomogła: 19 razy

 #6  Wysłany: 2010-12-22, 22:52  


Dziekuje Olu za zyczenia i odwzajemniam z calego serca. Pieknych Swiat Tobie i Twojej Mamie zycze. :)
 
Mana 



Dołączyła: 17 Gru 2010
Posty: 127
Skąd: Lizbona, Portugalia
Pomogła: 19 razy

 #7  Wysłany: 2010-12-27, 20:24  


Jestem juz po tzw. konsultacji zbiorowej. Powiedziano mi, ze bede miala 6 cykli chemii, 6 tygodni naswietlan i przez 5 lat bede miala hormonoterapie (tabletki dostane ze szpitala). Nie udalo mi sie uzyskac informacji jaki to rodzaj chemii. Powiedziano mi, ze silna bo jestem jeszcze mloda osoba. Szukaja dla mnie szpitala gdzie sa wczesniejsze terminy na chemie, bo w IPO dopiero na koniec lutego, a ja powinnam jak najszybciej zaczac. Od jutra zaczynam rehabilitacje. Dostalam tez skierowania na USG jamy brzusznej (terminy byly na luty, ale pani byla tak mila, ze znalazla luke na 10 stycznia). Lekarze byli bardzo mili i dalo sie odczuc, ze staraja sie mi pomoc i robia wsystko dla mojego dobra.
Podoba mi sie tutejszy system, ze dzwonia do mnie kiedy mam sie zglosic na wizyte, lub kiedy zmieniaja termin. Przynajmniej nie musze jezdzic i tracic czasu ani zdrowia w wystawaniu w kolejkach.
 
amri 


Dołączyła: 11 Paź 2010
Posty: 161
Skąd: świętokrzyskie
Pomogła: 25 razy

 #8  Wysłany: 2010-12-27, 20:28  


Mana, jak ja ci zazdroszczę, że masz już plan działania :uuu: Ja czekam, ale mam nadzieję, że już niedługo.

Trzymam kciuki za przebieg i EFEKT leczenia!!!! :-D
_________________
Amri
 
Mana 



Dołączyła: 17 Gru 2010
Posty: 127
Skąd: Lizbona, Portugalia
Pomogła: 19 razy

 #9  Wysłany: 2010-12-28, 18:03  


Witam, od samego rana spotykaja mnie mile niespodzianki. Otoz kiedy pojechalam rano do szpitala aby odebrac u lekarza pismo w sprawie mojej chemii w innym szpitalu, okazalo sie ze lekarz wczoraj przyszedl jeszcze raz do poradni i tam zostawil list polecajacy dla mnie, tak wiec nie musialam go szukac po oddziale. Druga niespodzianka to, ze wyniki badan moj szpital przeslal odrazu do tego szpitala gdzie poradzono mi zglosic sie na chemie. Trzecia i najwspanialsza niespodzianka to fakt, ze list od lekarza byl tak skuteczny, ze juz na srode wyznaczono mi konsultacje przed chemia. Zycie jest piekne!!! :)
Mam jeszcze prosbe o zinterpretowanie moich wynikow badan krwi, ktore wczoraj robilam. W wiekszosci sa w normie podam tylko te, ktore sa poza norma i nie wiem jak je zinterpretowac.
HGB 11.2 12.0-15.0
HTC 34.6 36-46
MCV 77.7 83-101
MCH 25.2 27-32
Neutrofile 53.4/3.42 2.0-7.0
Linf 33.3/2.13 1-3
MONO 8.70/0.56 0.2-1.0
EOS 1.60/0.10 0.02-0.5
BASO 0.70/0.04 0.02-0.1
Tak jak juz napisalam pozostale wyniki sa normie, markery tez. Czy z takimi wynikami bede mogla rozpoczac chemie? Dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam serdecznie.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #10  Wysłany: 2010-12-28, 18:14  


Lekka niedokrwistość (brak czerwonych ciałek), dobre jedzenie a zwłaszcza wątróbka, kotlet wołowy na to pomaga, natomiast rozkład i ilość białych ciałek(wszystko od neutrofile w dół) jest całkowicie w normie. Tam gdzie dają chemię pilnują hemoglobiny i WBC. Popraw trochę tę hemoglobinę, żeby miało z czego spadać po chemii.
_________________
sprzątnięta
 
Mana 



Dołączyła: 17 Gru 2010
Posty: 127
Skąd: Lizbona, Portugalia
Pomogła: 19 razy

 #11  Wysłany: 2010-12-28, 18:17  


Dzieki Gaba, uspokoilas mnie, bo nie moglam sie polapac w tych neutrofilach.
Pozdrawiam :-D
 
goja 



Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 64
Skąd: Kraków
Pomogła: 16 razy

 #12  Wysłany: 2010-12-28, 21:13  


Ja tylko dodam że niedokrwistość jest charakteru mikrocytowego, co oznacza że jest spowodowana niedoborem żelaza. Spożywanie potraw bogatych w ten mikroelement powinno załatwić sprawę :)

Pozostałe wyniki w normie

Pozdrawiam :)
_________________
Diagnosta Laboratoryjny
 
kikoska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 164
Skąd: łódzkie
Pomogła: 29 razy

 #13  Wysłany: 2010-12-29, 19:01  


Mana, trzymam kciuki za skuteczne leczenie. Pozytywne nastawienie, które masz to już połowa sukcesu. Jak tam po dzisiejszej konsultacji? Pozdrawiam serdecznie :tull:
 
 
sonia21 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lip 2010
Posty: 2735
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 198 razy

 #14  Wysłany: 2010-12-29, 19:58  


Mana
zgadzam się niedobór żelaza radzę na to co dziennie 1 łyżka zsiekanej świeżej zielonej pietruszki , sprawdzona metoda
pozdrawiam ciplutko ;)
 
Mana 



Dołączyła: 17 Gru 2010
Posty: 127
Skąd: Lizbona, Portugalia
Pomogła: 19 razy

 #15  Wysłany: 2010-12-30, 20:26  


Moja konsultacja przeciagnela sie na cale przedpoludnie. Warto jednak bylo. Lekarka byla bardzo sympatyczna, przesiedzialam w jej gabinecie ponad 1,5 godziny. Przejrzala wszystkie papiery z drugiego szpitala. Wypisala skierowanie na 3 tomografie jamy brzusznej, kosci, i tej trzeciej nie moge rozszyfrowac. Okazalo sie tez ze zanim mnie wezwala, sam profesor przegladal moje papiery i zainteresowal sie przypadkiem. Jej konsultacji z nim trwala okolo 0,5 godziny. W koncu zapadl "wyrok" odrazu jeszcze tego samego dnia rozpoczynam chemie wg schematu 2 rodzaje (nie wiem jakie) po 4 razy co 2 tygodnie. Stwierdzono, ze taki schemat bedzie dla mnie lepszy.
A poniewaz dzisiaj bylo bardzo duzo ludzi na chemie, wiec pielegniarki poprosily, zebym przyszla jutro z samego rana.
Tak wiec zakoncze stary rok w iscie szampanskim nastroju, wiedzac i pewnie czujac, ze leczenie ruszylo z kopyta.
Kochani, jezeli jutro sie nie odezwe, to juz teraz zycze wszystkim tego co najlepsze i najcenniejsze..... duzo zdrowia w Nowym Roku, i nie tylko!
Pamietam o wszystkich... _itsme_
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group